Jeszcze w październiku przy drodze wojewódzkiej nr 806 w Trzebieszowie pojawi się 250 metrów nowego chodnika.
Dla mieszkańców tej wsi to kluczowa inwestycja. Nie tylko z powodu większej wygody poruszania się, ale głównie dlatego, że po oddaniu chodnika do użytku poprawi się bezpieczeństwo pieszych. Dotychczas chodząc wzdłuż szosy poruszali się bowiem jej poboczem i mogli być potrąceni przez przejeżdżające auta.
W Urzędzie Gminy w Trzebieszowie próbowaliśmy dowiedzieć się na jakiej długości będzie ułożony nowy chodnik i jaki będzie koszt wykonywanych robót. Zatelefonowaliśmy najpierw do wójta gminy Krzysztofa Wolińskiego. Ten jednak telefonu nie odbierał. Połączyliśmy się więc z Wydziałem Inwestycji. Niestety, informacji o długości chodnika i kosztach budowy nam nie podano. – Są to informacje, które prasie przekazuje jedynie pan wójt – stwierdziła specjalistka z wymienionego wydziału UG.
– Chodnik budujemy przy drodze wojewódzkiej i chociaż jest to zadanie, które powinno być sfinansowane z budżetu marszałkowskiego, to przeznaczając na inwestycję własne środki finansowe, pragniemy przekonać w ten sposób zarząd województwa lubelskiego, a także sejmik wojewódzki, aby przeznaczono fundusze na niezbędny remont nawierzchni asfaltowej na tej drodze – stwierdził wójt gminy Trzebieszów, Krzysztof Woliński, gdy po paru dniach udało się nam do niego dodzwonić. – Szczególnie źle wygląda ona na odcinku od Dębowicy do Trzebieszowa.
Oprócz wykonywanego teraz za 72 tys. zł chodnika i odwodnienia, gminny samorząd zaplanował już budowę kolejnych 550 m chodnika w przyszłym roku. Potrzeba na to ponad 170 tys. zł. W terminie późniejszym ma być tez ułożony chodnik z Dębowicy do Sulej. To 800 m do utwardzenia i odwodnienia. Trzeba na tę inwestycję ponad 300 tys. zł, których na razie w budżecie gminy nie ma.
Kwoty przeznaczane na opisywane inwestycje są szacowane bardzo skromnie. przy budowie chodnika trzeba oszczędzać. Dlatego np. w Trzebieszowie III nie brukuje się wjazdów na posesje lecz jedynie wysypuje żwirem. (pgl)
Więcej szczegółów na ten temat w kolejnym papierowym i e-wydaniu „TS”
Może zdjęcie jak to wygląda, bo okiem emeryta, to wygląda fatalnie. Lizak nie chodnik. A jaaaki rów oddzielający ten chodnik od jezdni. Mogliby na tym odcinku położyć przepusty. Wróżką nie jestem, ale zobaczycie ile będzie na tym odcinku wypadków. Obym się myliła.
W NASZEJ GMINIE WSZYSTKO BARDZO SZYBKO SIĘ ROZPADA. JEST WIELKI SZUM JAK SIĘ COŚ ROBI, ALE NIKT PÓŹNIEJ NIE SPRAWDZI, JAK KORZYSTA SIĘ Z INWESTYCJI PANA W. SĄ ONE TYLKO NA POKAZ, TAK DLA OKA.
LUDZIE, MÓWCIE O TYM GŁOŚNO, O TEJ WSZECHOBECNEJ FUSZERCE, BO TAK NIE MOŻE BYĆ, ŻEBY POZWALANO PANU W. NA TAKIE POSTĘPKI.
TADEUSZ NA PREZYDENTA!