Janusz Mazurek, fotoreporter “TS”, wrócił przed chwilą z okolic Bojmia. Obserwował akcję wydobywania samochodu policyjnego, którym
wracali do Warszawy policjanci odwożący wcześniej jednego z dyrektorów MSWiA.
Janusz twierdzi, że przyczyną tragedii była prawdopodobnie utrata panowania kierowcy policyjnego radiowozu nad pojazdem. Gdyby jadący wpadli na jedno z rosnących dookoła bajorka drzew, mogliby przeżyć… Jednak auto zsunęło się do zbiornika, przewróciło na dach i zostało wessane przez muł. Śmierć tych dwojga ludzi była straszna. Nie mieli szans na ratunek.
Dziś w "TS" tekst i zdjęcia z poniedziałkowych (4 grudnia) poszukiwań. Ze względu na cykl wydawniczy gazety, fotoreportaż z akcji pod Bojmiem opublikujemy w środę, 13 grudnia.
Prezentujemy jedno ze zdjęć wykonanych przez Janusza Mazurka 5 grudnia o godz. 14.30. Radiowóz po wyciągnięciu z wody został poddany dokładnym badaniom kryminalistycznym. Za tydzień w papierowym wydaniu „TS” inne zdjęcia.
dlaczego tak długo?
Nie mogę zrozumieć, dlaczego akcja poszukiwań trwała tak długo! czy ktoś mógłby to wytłumaczyć????!!!!
Rzeczywistość przerasta rządzących
Tego rodzjau akcja pokazuje, jak uboga pod względem technologicznym jest polska policja. Strach pomyśleć, jakim kakataklizmem byłaby akcja ratownicza w zdarzeniach losowych o większej sile rażenia.
Policja spiosała sie rewelacyjnie, zważywszy skromnę środki ratownicze, którymi dysponują. Widac byłow w TVN24 poświęcienie tych ludzi. TVP publiczna jak zwykle do tyłu, jeżeli chodzi o informacje na bieżąco.
Dlaczego ukrywano prawdziwe tło zaginięcia policjantów
To czysta manipulacja opinia publiczną – próba ukrycia tego co poprzediło feralne wydarzenia. Dopiero nagłośnienie tła tego zdarzenia pozwoliło na baczniejsz zwrócenie uwagi mieszkańców Bojmia (chyba tak to się odmienia?!)
Współczuję
Wspolczuje rodzinom Zmarłych, Zmarłych bez sens, niepotrzebnie.
requiem
Niech spoczywają w Pokoju
A policji brakuje kasy na paliwo…
A policji brakuje kasy na paliwo, muszą sporządzać jakieś głupie notatki wyjaśniające przekroczenie limitu na kilometry. Brakuje pieniędzy na wszystko. Przecież policja powinna być wyposażona w najnowsze autka a nie obija się jakimiś zdezelowanymi tłukami, które pod górkę nawet nie dają rady podjechać.
Składam kondolencje rodzinom zmarłych. Wielki żal.
??przecież,w sobotę mówili że ich szukają!!!
w dzień latał helikopter. W mediach mówili że szuka ich 2000 policjantów,Pokazywali jak chodzą po lasach polach a wystarczyło przejeść wzdłuż trasy, sprawdzić zbiorniki wodne wzdłuż niej, akurat jest jeden(nawet na jakimś pontonie). Podobno były ślady na drodze, jakiś kawałek zderzaka, wystające koło. Brak słów
to obraz punury
Tradiczne zdarzenie uwidocznilo obraz ponury naszej rzeczywistosci – za ten wypodek posrednio odpowiadaja wszystrkie rządy po 89 roku, zaden nie dofinansował policji tak jak to powinno byc to zalosne.
Serafin trzymaj się
To obużające, że Serafin musiał złożyć dymisję. Człowiek odpowiedzialny za bezpieczeństwo kraju powinien bez problemu dostać radiowóz w jakiejś podbramkowej sytułacji, a nie tłuc się pociągiem. W kraju, gdzie wozi się pijanych dygnitarzy setki kilometrów służbowymi samochodami z tego jakoś nikt nie robi problemów. To bezczelność, żeby zarzucać Serafinowi, że w sytułacji gdy do późna pracował i nie zdążył na pociąg, a rano miał lecieć do Rumuni nie mógł skorzystać z samochodu msw lub policji. Powinno mu się to należeć jak psu buda.
odpowiedź na komentarz Ja
Oburzające to są komentarze tego typu co komentarz Ja, który poza nieznajomością ortografii nie zna sprawy, w której się wypowiada.
Jak podawano w środkach masowego przekazu, T.Serafin miał prawo do służbowego samochodu ministerstwa, z którego nie skorzystał. Natomiast radiowóz miał patrolować okolice Dworca Centralnego. Pan Serafin miał pecha. Uczynienie taksówki z radiowozu nie ujrzałoby światła dziennego, gdyby policjanci szczęśliwie wrócili przed końcem służby. Natomiast uważam, iż osoba, która nie umie przyznać się do błędu i stosuje starą sprawdzoną metodę, iż “najlepszą obroną jest atak”, słusznie została odwołana. Żenujące było oświadczenie pana Serafina, iż zagnięcie policjantów jest wynikiem spisku i że po jego zwolnieniu odnajdą się. Jak pokazały wczorajsze wydarzenia, bardzo się mylił (co do spisku, bo rzeczywiście ich ciała znaleziono po przyjęciu jego dymisji).
Oszołom.
Czytając komentarz Ja odnosi się wrażenie ,że człek ten niespełna rozumu i jedno należy mu przyznać tak to prawda że wielu urzędników za publiczne pieniądze jeżdzi służbowymi samochodami i sam slyszałem tłumaczenia marszałka woj.Struzika-wiedzieli kogo wybierali i gdzie mieszkam a to jest od Warszawy do Płocka około 240 km i tak prawie dzień w dzień.Nasz siedlecki ewenement z resortu też chciał skorzystać z takiej formy podróżowania i jedyną karą jaka go spotkała to zdjęcie ze stanowiska-woła o pmstę do nieba.ten sam fachowiec jest tak nieskazitelnie czysty,że jak jego dziecko zostało podrapane przez kota na podwórku podczas zabawy i zadzwonili na policję o interwencję w sprawie podrapanie dziecka przez kotka a dyż.KPP w Siedlcach nie wysłała radiowozu to straciła pracę na dyżurce właśnie przez tego dobrodzieja,który pomógł dwójce młodych funk.zejść z tego świata a jak wygląda prawda na tych szczeblach to lepiej nie ruszać tego tematu bo wiadomo ogólnie,że jak g…o się ruszy to strasznie śmierdzi.
przykro
Wieczny odpoczynek racz im dać Panie.
Strasznie mi przykro ze tak sie stalo. wiedzialam wczesniej ze trzeba przeszukac zbiorniki wodne wzdloz trasy, dlaczego policja nie wpadla na to wczesniej i sami!! od dawna wiadomo ze pracodawcy, kierownicy czy tak jak tu komendant poslugują sie swoimi pracownikami. komendantowi sie nie odmawia i tak tez tu sie pewnie stalo. przykra sprawa
ciekawe czy komendant i serafin spokojnie teraz spią?
szkoda
szkoda tylko ludzi, ile osób utopiło sie w tym rowie? ze słyszenia wiem ze 5, bez sensu, nastepnego dnia rano służba drogowa zrobiła pare zdjęć w tym miejscu i postawili znak “uwaga slisko”, slisko to tam jest od dawna, a znak po wypadku, gratulacje, a moze barierki ? no ale to jeszcze z 5 osób musi sie “wykąpać ” w tym szlamie, drogowcy !! moze ustawicie po stronie “od siedlec” ze jezdnia jest zle wyprofilowana i mozna nawet latem zjechac nagle do rowu, a raczej na łąkę, ile samochodów tam leżało?? nie zlicze, jade codziennie tamtędy od 7 lat 4 razy dziennie, nawet w niedziele i swieta. to jest najgorsze miejsce na trasie do minska. tylko nie stawiajcie tam ograniczenia do 40 km/h. bo to bez sensu. nowa nawierzchnia , i bariery a nie jakies barierki z blaszki jak papier.
TO STRASZNE , ALE PRAWDZIWE
Życia tym policjantom nikt już nie zwróci , ale winni temu zdarzeniu powinni być surowo ukarani , aby więcej nie dochodzło do podobnych sytułacji , bo to jest przerażające kiedy ludzie na wyrzszych stanowiskach łamią przepisy a powinni być dobrym przykładem…
Komentarz
Na początek współczuję rodzinom tragicznie zmarlych funkcjonariuszy w wypadku.
Mam tylko nadzieję, że śmierć tych ludzi nie pójdzie na marne i zostana wyciagnietę z tego wnioski i konsekwencje nie takie na tydzień czy dwa tylko długofalowe działania które wyelimnują tego typu przypadki.
Uważam, że patrząc na sprawę obiektywnie i bez emocji to ukazują się tutaj dwie strony sprawy.
Pan z MSWiA i Komendant nie są bez winy ale są również kozłami ofiarnymi tej sytuacji tak jak to się dzieje w większości tego typu przypadków. Jest to taktyka znana w polskiej rzeczywistości od lat zwaną spychologią. Przecież ci co pracują w Policji to dokładnie wiedzą, że to jest praktyka odbywana na codzień przez komendantow i wysokich funkcjonariuszy ( nie chcem wszystkich wrzucać do jednego worka- tak jak w zwykłej społeczności zdażają się uczciwi i nieuczciwi ludzie tak i w policji). Zwykli ucziciwi policjanci którzy na codzień cieżko pracuja narażając swoje zycie i zdrowie są rozliczani z każdego kilometra, są wprowadzane limity i musza naginać na piechotę. Taka jest rzeczywistość niestety taki jest ten kraj ale my go budujemy i musimy go zmienić od dołu od szarych obywateli musimy zmienić mentalnośc naszą polską mentalnośc.