Dwudziestu chłopców i sześć dziewczyn – wszyscy nieletni, mają na swoim koncie różnego rodzaju przestępstwa – od demolowania radiowozów, napadów, kradzieży i włamań po zabójstwa.
Przebywają w Krajowym Ośrodku Psychiatrii Sądowej dla Nieletnich, który od niespełna dwóch lat działa w Garwolinie. Wszyscy są tutaj, by się leczyć.
Taki ośrodek jest na razie jeden w kraju i to właśnie w Garwolinie. Wszyscy pacjenci trafili tu zgodnie z wyrokiem sądu dla nieletnich. Mają się leczyć w warunkach tzw. maksymalnego zabezpieczenia, co oznacza, że w ogóle nie mogą stąd wychodzić. Pracujący tu terapeuci nie chcą mówić o ośrodku jak o więzieniu, ale jak inaczej nazwać placówkę, którą od reszty świata oddziela gruby mur, zabezpieczony w dodatku specjalną siatką, i w której co krok można się natknąć na ochroniarza? Przez mury ośrodka przewinęło się już około 50 osób. Mogą tu trafić nieletni od 13. roku życia, wyjść muszą najpóźniej w dniu osiemnastych urodzin. Gdzie potem trafią? To również zależy od decyzji sądu. Jeśli jako dorośli popełniliby ciężkie przestępstwo i sąd uznałby, że choroba doprowadziła ich do niepoczytalności, to grożą im ROPSy, czyli Regionalne Ośrodki Psychiatrii Sądowej.
Ciąża znaczy wolność „Moja wolność” – to tytuł wystawy, jaką z okazji Dnia Niepodległości zorganizowano w KOPSdN. Różnie jest ona postrzegana przez pacjentów. W oczy najbardziej rzuca się rysunek przekreślonego budynku, przedstawiającego ośrodek. Inny rysunek bardzo pogodny – matka z wózkiem i dzieckiem na ręku. Bo ciąża daje wolność. Ten obrazek namalowała pacjentka, która trafiła do ośrodka niedawno. Już na miejscu okazało się, że jest w ciąży. Nikt tu ciężarnych kobiet (dziewczyn?) nie trzyma, bo nie można. Jej wolność jest więc coraz bliżej. Apel z okazji Dnia Niepodległości przygotowali terapeuci wraz z pacjentami. Poszło dobrze, chociaż pierwsze próby wywołały u terapeutów lekki popłoch. Na oko normalna grupa młodych ludzi. Co prawda zróżnicowana wiekowo, bo są tu już chłopcy powoli przeobrażający się w mężczyzn, ale też inni – o buziach dziecka. Jednak ten niewinny wygląd nie powinien nikogo mylić – za drobne występki nikt tu nie trafia. – Większość naszych pacjentów ma zaburzenia emocjonalne – mówi Marek Ignaczak, dyrektor Krajowego Ośrodka Psychiatrii Sądowej dla Nieletnich w Garwolinie. – Mamy też pacjentów upośledzonych umysłowo. Pacjenci trafiają tu z różnych rodzin, często takich, które nie poradziły sobie z trudem wychowania. Niektórych trzeba było nawet uczyć się myć, bo tego w domu rodzinnym nie robiono. Pod szczególnym nadzorem Wszyscy są bardzo dobrze strzeżeni. W oknach zamontowano szyby, których nie da się stłuc w żaden sposób. Korytarze podzielono na kilkunastometrowe odcinki przedzielone drzwiami. Przy każdych znajduje się ochroniarz. Niektórzy pacjenci są pod stałą obserwacją – głównie ci, którzy mają myśli samobójcze. W ośrodku, na zmiany, pracuje: 37 ochroniarzy, 14 terapeutów, 5 psychologów i 3 lekarzy. Na korytarzu dyrektora zaczepia jeden z pacjentów. Przedstawia się również mi, podaje rękę. W drzwiach, w pełnej gotowości, czekają już ochroniarze. Te środki nie dziwią, gdy nieco się pozna historię życiorysów pacjentów i to, co potrafią zrobić w ośrodku. Niedawno jedna z pacjentek połknęła gumkę do włosów tylko po to, by na chwilę się stąd wyrwać. Przejażdżka była krótka – do szpitala i z powrotem. Młodzi ludzie zaczynają już rozumieć, że te numery nie przejdą. W ośrodku znajduje się bardzo dobrze wyposażony gabinet lekarski, m.in. z fotelem ginekologicznym i stomatologicznym.
– To tak na wszelki wypadek, żeby non stop nie bolały ich zęby – mówi M. Ignaczak. Nie trzeba więc nikogo wywozić poza ośrodek. Mniej skomplikowane zabiegi wykonuje się na miejscu. W drzwiach do każdej sali znajduje się okienko, przez które sanitariusz zagląda co 15 minut – tak na wszelki wypadek. – Oni nie są tu groźni – zapewnia dyrektor. – Ale mogą być, więc my musimy zrobić wszystko, żeby zmniejszyć tę agresję. I rzeczywiście robią – codziennie szkoła, zajęcia terapeutyczne, sportowe. Latem zrobiono nawet boisko do siatkówki plażowej. Pacjenci grali razem z wychowawcami. Raz wygrywali jedni, raz drudzy. Mogą również porozmawiać z księdzem, psychologiem. Nieraz mówią, że mają ochotę komuś przyłożyć – wtedy pomóc ma rozmowa lub sport. W ośrodku nie ma kar. Jeśli ktoś specjalnie podrze ubranie – chodzi w podartym, jak zdemoluje szafkę – musi ją naprawić. Jeśli odmawia chodzenia na zajęcia w szkole – musi się liczyć z tym, że grać w koszykówkę też nie pójdzie. Pacjenci jako karę traktują rozmowę z rodzicami o ich złym zachowaniu. Najczęściej na tzw. wolności pozostają im tylko rodzice, nie chcą więc gasić w sobie ostatniej nadziei. Bo dla ich rodziców pobyt dziecka w ośrodku to ostatnia deska ratunku. Oni sobie nie poradzili, więc może terapia pomoże… Niektórzy po przyjściu do ośrodka się buntują, jednak najczęściej przez tydzień – dwa rozpoznają nowy teren. Potem włączają się w rytm życia placówki. – Bo tu nie mają nic innego do roboty – dodaje dyrektor. – Oni nie chcą siedzieć w pokojach i się nudzić. W grupie jest przecież raźniej. .
fdg
esfrwets
A gdzie pielęgniarki ???
Po przeczytaniu tego artykułu pytam panią redaktor co się stało z personelem medycznym który pracuje w tym szpitalu psychiatrycznym ? Pragnę poinformować że pracuje nas tu 27 pielęgniarek i 35 sanitariuszy i przebywamy z pacjentami 24 godziny na dobę.
Szkoła.
Trzeba uzupełnić ten artykuł również o informację, że ci młodzi ludzie również się uczą. Każdego dnia przychodzą do nich nauczyciele i w ośrodku odbywają się zajęcia lekcyjne.
Prawda czy fałsz?
Wśród tej całej lukrowej polewy przedstawionej przez pana dyrektora , oczywiście zabrakło miejsca dla tej grupy zawodowej która tak naprawdę w najwiekszym stopniu odpowiada za bezpieczeństwo i opiekę nad pacjentami.
Gdzie słowo o pielęgniarkach i sanitariuszach oraz pominiętych w artkule nauczycielach? Szkoda że pan dyrektor jakoś nagminnie zapomina o tej grupie bez której terapeuci , psycholodzy i lekarze wyglądaliby raczej bardzo szaro na tle obowiązków jakie trzeba wypełniać przez 24 godz. na dobę.
Proszę na przyszłość wspomniec o całym personelu , bo to zawsze więcej lukru w artykule…
Ps. A może pani redaktor porozmawia z pominietym personelem jak naprawdę wygląda życie za ,,Wielkim Białym Murem”.
Pozdrawiam
DYRO DO BANII
W TYM OŚRODKU PACJENT MA WIĘKSZE PRAWA NIŻ DYREKTOR.
Od serca!!!!!
To wszystko totalna ściema tu tak naprawdę pracują tylko sanitariusze, pielęgniarki i ochrona ….. Terapeuci są tu tylko do “Brania pieniedzy” kadra kierownicza od obiecywania pieniędzy a potem ich zabierania, Ciagłe nie jasne sytuacje tworza tak nie miła atmosferę ze az się nie chce pracować. Co dokamer to sa do obserwowania i kontrolowania personelu medycznego a nie pacjentów.. Pozdrowienia dla wszystkich!!!!!
BZDURA
bzdura bzdura widać że pan dyrektor nie ma pojęcia o pracy na odziale .
jeszcze raz od serca!!!!!
Czy w tym ośrodku żądzi pani kadrowa wraz z kierownikiem ochrony? Panie dyrektorze pytanie do pana? Proszę oszybką odpowiedz !!
Z powarzaniem.
BBBBBB
“W ośrodku nie ma kar. Jeśli ktoś specjalnie podrze ubranie – chodzi w podartym, jak zdemoluje szafkę – musi ją naprawić. “”
TOOOOOOtalna ściema!!!!!! Te dzieci mają tu lepiej niz nie których pracowników w domu!
Pytanie?
“”Apel z okazji Dnia Niepodległości przygotowali terapeuci wraz z pacjentami.””
Kto przygotował Boże Narodzenie i Wigilię?
Dobra Rada
Droga Pani Redaktor , pragne wyrazić swoje zdziwienie i zaskoczenie że do opowieści o życiu KOPSN-u zaprosiła pani raczej mało zorientowanego pana dyrektora a nie pana kierownika ochrony J.G wspieranego przez jego mamusię (sanitariuszkę?).Albowiem te dwie wymienione osoby w znaczący sposób wpływają na prawa i panujące za ,,murem” regulaminy które zresztą notorycznie modyfikują okazując tym samym swoją ,,ogromną wiedzę i doświadczenie” w kierowaniu placówką o takim profilu.Naprawiając swój nieumyślny błąd (czyt. zapraszając do rozmowy pana J.G. udostępniając oczywiście kilka linijek swojego przyszłego artykułu na poczet wypowiedzi osoby wspierającej pana kierownika), może nie wleje nam pani w serca nadziei na lepsze jutro , ale napewno dostarczy nam pani przedniej rozrywki – bo jak powszechnie wiadomo ŚMIECH TO ZDROWIE…
Żądamy awansu dla pani przełożonej!!!
A gdzie słowo o bardzo ważnej funkcji jaką jest przełożona pielęgniarek, która poraża skutecznością i przebojowością swoich działań, wykonując je z prawdziwym błyskiem w oku:)
Uważam że jest niedoceniana a tak naprawdę mogłaby się w 100% zrealizować pełniąc funkcję kierowniczą w Dziale Spraw Zbytecznych.Szkoda tylko że takiego u nas nie ma….naprawdę aż żal…
Nie prawda
Ja jestem zadowolony ze swojej pracy, duzo zarabiam bo szczerze kabluje, wolne mam bo dobrze z kadrami zyje, pacjentow moge bic bo J.G wykasuje. I jakos to leci. Poprostu tanio sprzedam to co wiem.
Do oddanych pracowników,nieskazitelnych,ciekawych,optymistów!
Grunt to posiadanie pozytywnej opinii o sobie, a złej o innych!
Warto jednak by rozentuzjazmowane kwiecistością swoich wypowiedzi Towarzystwo Wzajemnej Adoracji przeczytało informację przeznaczoną dla autorów komentarzy. Szczególnie godne poleceniai jest ostatnie zdanie!
Żądamy awansu dla pani przełożonej!!! C.D
Brawo!!!!!!!!!!!nareszcie ktoś prawdę napisał o “przełożonej pielęgniarek”(beztalencie do potęgi n),ale jak się jest koleżanką dyrekcji to na wszystko sobie mozna pozwolić,szczególnie faworyzując różowe landrynki:)))
ta pani chyba nie wie co to znaczy praca na oddziale w skłóconym przez nią zespole…………
i droga przełożono jeżeli następnym razem obetniesz komuś premię,to zacznij od siebie………..
ONA
To prawda co piszą poprzednicy,pacjenci mogą za dużo a personel jest bezkarnie wykorzystywany ale nie ze wszystkimi żyje się źle. Opisana pani M jest mądrą i dobrą kobietą. I nie wszyscy kierownicy są do bani i terapeuci też
Światełko w tunelu
Szkoda że wśród tylu zimnych słów komentarzy zabrakło jakiś miłych akcentów. My jako skromni ,mili ,uprzejmi i jedyni pracownicy którzy w tym ośrodku naprawdę pracują i wszystko widzą, pragniemy zauważyć, że wśród tej całej czarnej rzeczywistości naszego ośrodka istnieją osoby zasługujące na skomentowanie w pozytywny sposób; pozdrowienia dla dr.W, i naszej szefowej pani B.(chociaż pracujemy w psychiatryku nie dajmy sie im zwariować )
Super S
Coraz ciekawiej…
A miało być tak pięknie…budynek po remoncie(okazał sie za ciasny),pierwszy w Polsce taki Osrodek…może ostatni?!Równośc pracowników…widoczne wyróżnienia…ale gdzie w sumie tego nie ma!!!Taki świat,szkoda tylko,że lukrowany cukierek stał sie trucizną….A MIAŁO BYC TAK PIĘKNIE !!!!
PS. wiecej tylko odwagi koledzy i koleżanki,do dzieła nie tylko MOWĄ!!!!
odprawa
Od pewnego czasu zaczęły się odbywać odprawy oddziału “A”. Odkąd na nie uczęszczam nie słychać było np. że ktoś coś dobrze zrobił itp., a słychać tylko same uwagi, nakazy, rozporządzenia i pretensje do niestrudzonych w wykonywaniu swych obowiązków pracowników personelu medycznego. Praca chyba nie na tym polega, żeby sobie szpilki wbijać.
Pozdrowionka
Pozdrawiam nie skłócony zespoł B. Aby nadal tak było, oraz panią Bogusie i gites lekarzy.
aaa
Chciał bym napisać o pracownikach To bardzo mądrzy i inteligentnia ludzie z którymi bardzo przyjemnie się pracuje te dwunasto godzinne dyzury mijają bardzo szybko w miłej atmosferze. Zeby nie “popelina ” i wprowadzanie jakis sztucznych problemów przez kadre kierowniczą było by to nawet miłemiejsce pracy. Biorąc pod uwagę ograniczoną ilosc wolnych miejsc pracy na terenie garwolina nikt tu by nie siedział i nie psuł sobie nerwów i zdrowia… To jest własnie atutem Dyrektora Wie ze nikt nie odejdzie bo nie bedzie miał gdzie pracowac…..
PIKANTNA PRAWDA
A co się dzieje na nocach-picie,palenie,bzykanie pielęgniarek przez sanitariuszy.A gdzie opieka nad CHorymi pacjentami,przecież to są jeszcze dzieci
To prawda co napisała DOBRZE POINFORMOWANA
Nasza społeczność jest małe więc wieści szybko się rozchodzą.
Swego czasu było głośno o pewnej pielęgniarce i sanitariuszu.
Mnie to wkurza -ludzie zajmujcie sie pacjentami a nie ” dupami”
NIE WIERZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie wierze że wszyscy sanitarjusze są tacy.Mój mąż jest tam sanitariuszwm
Z CZYM DO LUDZI?
HEY! SANITARJUSZE a za co wy chcecie brać pieniądze,wśród was są przecież ludzie po podstawówce,którzy nie umieją się dobrze wysłowić(zachować)i to właśnie oni mają resocjalizować tą trudną młodzież/te dzieci.
DO J.W.
ALE JESTES (….)!!!!!!!!!!!!!!!!!NA DRZEWO BANANY PROSTOWAĆ
ENER
ENER jesteś fajny gościo.Jako jedyny mądrze piszesz
PRAWDA
NIKT SIĘ TŁUMACZY,NIE PROSTUJE KOMENTARZY ,WIĘC TO WSZYSTKO PRAWDA
Tak,tak!
Ja też jestem dobrze poinformowany jak P.DOBRZE POINFORMOWANA.Są takie “ruchliwe”pielęgniarki .Jedną z nich jest Pani I..
DO ŻONY
Gdyby wiedziała Pani co się tam dzieje,to pewnie mąż musiałby zrezygnować z pracy w KOPSN G.
Chory personel.
Ludzie co wy tu wypisujecie, sami o sobie wystawiacie opinie. szczujecie jedni na drugich. Wy się powinniście wszyscy leczyć w tym psychiatryku. jak można tak nawzajem sobie życie niszczyć. TO JEST CHORE.
Bez zmian.
Tam się nic nie zmieniło. Ja też znam kilka szczegułów. Gorące tam są te pielęgniarki. Ale na głowe wszystkie bije pani W…
taki kawał mały
co dr K razem z dr W robią na korcie tenisowym ??????
grają w siatkówke 🙂 pozdro
Z CZYM DO LUDZI? (STUDENTKA RESOCJALIZACII)
DROGA, WYKSZTAŁCONA PANI STUDENTKO RESOCIALIZACJI, PANI DOPIERO STUDIUJE, NABIERA DOŚWIADCZENIA, A WIELU SANITARIUSZY MA WYKSZTAŁCENIE WYŻSZE, A JEŚLI CHODZI O MNIEJ WYKSZTAŁCONYCH TO ICH DOŚWIADCZENIE ZAWODOWE JEST O WIELE WIEKSZE NIZ PANI…. DO WSZYSTKICH KOMENTARZY….’ŁATWO JEST OCENIAC INNYCH, TRZEBA NAIPIERW OCENIC SAMEGO SIEBIE…’
Koniec z tą ściemą!!!!
Do Kochanej Dyrekcji!!! Może przestańmy w końcu faworyzować jedną grupe zawodową??? Terapełtów!!! Wszyscy jednakowo zajmują sie pacjentami wiec może w końcu chociaż raz doczekamy sie równego podziału podwyżek bo to co sie teraz dzieje to śmiech na sali panie Dyrektorze!!!!!!!!!! jak tak dalej pójdzie to nie bedzie mial kto pilnować tych pacjentów. Taka jest szczera prawda! Pozdrawiam…. P.s do ” Ojca związkowca” – Człowieku przestań robić obciach!!!
do komentarza Koniec z tą ściemą!!!!
I tu Przyjacielu KOPSN (skrót od Kurde Oni Poprostu Się Nabijają) oczywiscie z nas. Panie kolego tego w Kopsiku nigdy nie bedzie ze bedziemy chociaz minimalnie rowno z psych i terapeut, w sesie płac. Prezes tez ma takie wyksztalcenie wiec wiadomo dla kogo walczyl o ta kase. Są problemy np. duze rachunki za wode, zeby ograniczac kapiele p-tów, brak PAPIERU TOAETOWEGO!!! dosłowne przykazane wydzielanie jego. Tylko czemu nie widza tego np rozmowa psychologa z pacjentem. Rozmowa jest np o 12:00. Psycholog (nie kazdy) ale jest jedna taka “Kruszyka” przychodzi 2h po czasie i mowi “Oj przepraszam że e przyszlam ale oddziały pomylila”. Qrwa sa 2 góra i dól, i to w jednym budynku. Chyba że śmiga w rakcie pracy gdzies indziej i dlatego sie nie wyrabia. Jezeli pacjent do takiej osoby odezwie sie wulrnie to co sie dzieje??? Ha nie wiecie. Wtedy z nim nie gadają wracają do gabinetu, “Rybko jak tak sie odzywasz to nie bede rozmawiala z tobą”. A personel med. non stop qrwy sla pacjenci, bic probuja badz to robią, i cooo?? Trzeba sie uśmiechać i pytac o zgode czy można mu np czas zabrac itd bo niektorym sie to nie podoba jezeli za duzo sie zabierze “dobre wujki i ciotki to sa” i oddaja to co sie zabiera. I to za jaką kase. Panie Przyjacielu Kopsuuuu psych ma 1750 do “łapy” premia do 1000zł. Sa dowody. Jest w posiadaniu pewnego psych zgubiony pasek który sie w kadrach dostaje. A tu sie śmiga non-stop 24h z p-tem za 1200 z premia, jezeli jej nie zabiorą. A do twego dalszego rozwiniecia ze nie bedzie mial kto siedziec z p-tami, to prawda. Juz niedlugo odchodzi 1 sanit, z tego co wiem 2 piel majjakies prop zmiany pracy. Dyrektor sie tlumaczy ze tacy ludzie odchodza z powodu iz nie wytrzymuja psychicznie i nie nadaja sie do tej pracy. HA HA HA panie DR. Jezeli propozycja innej pracy w G-nie za 2000 zl do reki ktos otrzyma to ODCHODZI. IRLAND. HEHEHE. A Ojciec Ryzyk Związków to i tak po ptokach nasze walczenie.
do naszego związkowca!!!!
Człowieku weź sie za robote dogadaleś sie z Dyrekcją czy co???
Miałeś tak walczyć o nasze poswyżki a walisz sobie z nami równo….
Dostałeś małą kanciape i jak widać jesteś zadowolony!!!
p.S
,, … KOŃCZ WAŚĆ, WSTYDU OSZCZĘDŻ…”
Drogi panie Dyrektorze!!!!!!!!
Szanowny panie . Nadszedł czas, a żeby zastanowić się wspólnie nad dalszym sprawnym funkcjonowaniem tego ośrodka. Śmiemy wątpić w pańskie kompetencje co do gospodarowania taką placówką. Doprowadził pan do sytuacji, kiedy brakuje pieniędzy nawet na podstawowe środki czystości. Jesteśmy bardzo zaniepokojeni co do dalszych losów całego ośrodka. Zwracamy się do pana z apelem ,a żeby wzioł pan odpowiedzialność za wszystkich pracowników i ośrodek, a nie wyłącznie za swoją (…) Dopóki pańskie rządy były kontrolowane przez dr.B, ośrodek miał się dobrze. Sytuacja niestety uległa zmianie i rządy pańskie przyjeły autorytarny charakter.
do komentarza Koniec z tą ściemą!!!! ( DAJTA TA KASE CO OBIECYWALISTA, MIALO BYC TAK PIEKNIE)
Dobrze piszecie!!! Terapeuta czy psycholog przychodzi do pracy na 8-godz a jest z pacjentami góra 2 i nie wiem czy i to. Tak to tylko zebrania!!! Za co ci ludzie dostają podwyżki??? Chyba żeby im starczylo na cukierki z Biedronki dla pacjentów żeby byli grzeczni…. P.s ” Ojciec związkowiec”” – szkoda słów……”
plotkarski ciemnogród
pierwszy raz się spotykam z takim zaściankiem jakim okazał sie KOPSN.
Wywleknie brudów i plotkarskich doniesień świadczy tylko o zaściankowości miejsca jak również o poziomie kultury osób wypowiadających się na forum.
Walenie balona
Poruszyc chcial ja ino kwestje premiowania, a takze przedlużania umów o prace. Chodzi mi o niesprawiedliwe ich przyznawanie. Dotyczy to sanitariuszy. Co roku jest tzw premia dyrektorska ktora wynosi od ok 400 do 800 zl do reki. I tu jest pytanie?? Co wpływa na wys tej premii??, np brak spóznień, nienagganne zachowanie pracownika, okres pracy w Kopsie, brak skarg na pracownika? To dlaczego osoby pracujace juz 3 lata uzyskaly premie 400 z groszami a pewne osoby ktore pracuja 6-12 mc 800 ?? A najśmnieszniejszy jest fakt przedluzania takim osobom umow.Przyklad, przyjęto 3 osoby na sanitariuszy, umowa na 1-mc, po 1-mcu umowa chyba na 3 albo na6mcy, a po 6 mc dostali na rok. Jednak nie wszyscy. Jedna osoba dostala umowe na STALE. Gosciu ma farta bo siostra terapeutka jest w tej firmie a i premie 800zl tez dostal Po niedlugim czasie napisal prosbe o podwyzke i coooo??? DOSTAL. Jaja jak berety. A pracuje ok 6mcy?? MOZNA ZALATWIC? MOZNA.
P.S do plotkarski ciemnogród
To po kiego grzyba sie wypowiadasz na forum. Jestes tak samo jak my “zaściankiem”
mocny człowiek w błędzie.
Każdy wykonuje swoja prace tak jak umie psycholog, terapeuta, pielęgniarka, sanitariusz, sanitariuszki, czy nawet nasz kochany pan dyrektor każdy sie opi……… . I bierze za to kase. Jak ktos nielubi tej pracy niech sie zwolni, droga wolna. Poco pisać bzdury na temat innych. Człowieku jestes mocny na forum stań przed wszystkimi i powiedz im to w twarz, brak Ci odwagi, honoru. Dlamnie jestes nikim jak bym wiedział kim jestes powiedział bym Ci to wszystko co napisałem. Z pozdrowieniami Tytus.:-)
kasa
a jesli chodzi o tak zwanego ojca zwiazkowca to wara od niego dzieki temu człowiekowi dostalismy w tamtym roku podwyżki, to ten gość sie stara jak może by było nam lepiej w KOPSN a usłyszał chociasz raz słowo “Dzieki stary”. My lezeliśmy a On wałczyłeś o nasze. najlepiej to krytykowac.
Fuck
powiem krótko kasa ok warunki ok atmosfera ok. A może frytki do tego
oddział “A”
Pozadro dla personelu medycznego
Tytus? TYTUSOWA. 🙂
A gzie Romek i Atomek?? Nie mialbys odwagi tego powiedziec prosto w oczy, a poza tym nie masz tyle ludzi aby Ci rece rozbujali.
krótko
Pozdrowienia dla całego Kopsnu od byłego pacjenta.
ps: ale obciach robicie.:-)
Obciach??!!!
Może i to obciach tak pisać o swojej firmie??? Wszedzie kłótnie i waśnie… Właśnie o to chodzi naszej dyrekcji!!! Po co rotacje jakieś załatwianie spraw za plecami??? Jak byśmy sie wszyscy postawili razem to wtedy w nas siła i wywalczymy swoje!!!! Z szacunkiem do ” Ojca Związkowca” może starasz sie walczyć, ale jak sam nie dajesz rady to poproś innych, masz jakąś kase związkową to weź jakiegoś prawnika poproś o rade a nie paczki na świeta robisz bo z tego mały pożytek!!! P.s Przestań sie trząść jak galareta jak widzisz Dyrektora człowieku masz imunitet możesz mówić co chcesz!!!!!
były pacjent
część Grzesiek co u ciebie słychać?
kiszoneczka
ludzie czego wy chceta przecie to dobra robota je weśta sie uspokujta mnie tu dobrze je świnie czasem ubije dobre godziny pracy bo do pracy na 7 a ja wstaje i tak ło 5 świnia dać i krową zady myć kiszke w pracy pogonie za piniendze dobre co wy tu w tym internecie wygadujeta familje swoją wkrecać ja jóż zaczoł bo świniaka pół żęm na święta zawiózł gdzie trzeba ja żem chłop prosty jest dyrektor mnie lubi bo nie gadom dużo bo co bede gadoł i pacjenty są grzeczne żebyśta spróbowały nad moimi kurami zapanować te zawsze gdzieś polezą jedną nawet Ryśkowi co 5 hektarów ziemi mo pod kumbajn wlazla rok temu do teraz zbieram pióra z buraków .
ale polityke tam macie
Ludzie ale burdel tam macie,jak można podpier. jeden na drugiego.Co myślą o was wasi pacjenci.zastanówcie się głęboko czy napewno dobrą prace wybraliscie.życze rozsądnych decyzji i przemyśleń pozdrawiam gorąco!!!
premia
jest dobrze dostałem ostatnio 60% premii i jestem zadowolony.
dziękuje panie M
DO DOMU
WODZU!!!!!!!!! czekamy aż odejdziesz, ale ile można!!!!!!!!!ps pozdro dla kochanych pielęgniareczek, sanitariuszek, sanitariuszy/salowych i ochrony(jedyna normalna ekipa w tym syfie)
czy ten osrodek pomaga na prawde?
chcialabym przeczytac opinie na temat skutecznosci tego osrodka(uzaleznienie od substancji psychoaktywnych) i czy tylko na wniosek sadu mozna tam kogos umiescic?
hahaha
co słychać w KOPS
czytam i oczom nie wierzę to jakaś paranoja
ja już w domu (…)
🙂
pozdro Gosieńka M
dyrektor
dyro na emeryturę idzie zajmę jego miejsce i będzie się działo.
Terapeuci górą
lol2
Cytuję Jakiegoś Frajera!
“Ja jestem zadowolony ze swojej pracy, duzo zarabiam bo szczerze kabluje, wolne mam bo dobrze z kadrami zyje, pacjentow moge bic bo J.G wykasuje. I jakos to leci. Poprostu tanio sprzedam to co wiem.”
(***) Założe Się Że To Pewnie (***) Kwadrat Ale Co WY P..cie?
Jak Szafke Połamie Ktoś Idzie W Pasy Od Razu…
A Niektórzy Sanitariusze To W Ryj Zaczną Się Śmiać Albo Prowokować!
Są Niektórzy Co Pogadali Nawet Ale Są Tam Takie Gady ! Jak P.W i M.W (Mężczyżni Żadna Pielęgniarka)
Ale Wy I tak Tu Bzdury P…cie! Wpusccie Kogoś Tam Na Oddział Niech Posiedzi Tam 3 Dni To Wejdzie Normalny Wyjdzie P…ny! Tyle!
Hey!!!
W ośrodku pracuje mój dobry kumpel i czasami schodzimy na gadkę o pracy.Włosy na glowie stają jakie rzeczy tam sie dzieją.O pielęgniarkach też mi opowiadał,to niezłe……Na nocach wino i r….to jest praca,to jest życie.
Napiszcie coś jeszcze o jakichś związkach-pielęgniarka – sanitariusz.Chętnie poczytam.
Ooooooo!
WitamDawno już nie wchodziłam na tę strone i nie czytałam,bo myślałam ,że już nikt nic nie komentuje,a tu proszę,miłe zaskoczenie:)Widziałam,że ktos pisał o gorących pielęgniarkach jedna z nich to Pani (…)…Napisz,proszę coś więcej,lubię takie pikantne szczegóły…A w/g to zastanawim się gdzie oni i one to robią….i kiedy.Pwenie jak Ci pacienci pójdą spać.Jak ktoś coś wie niech napisze.Pozdrawiam:)
lol
Gówno Wiecie, Trzeba Być Za Murem, Żeby Wiedzieć, Jak Jest Raz Dobrze Raz Zle, Ale Niektórzy By Bardziej Woleli Grypsować Na Sztywnej Celi Co Nie??
zainteresowany
mam prosbe prosze o kontakt bylych pacietow tego osrodka bardzo mi na tym zalezy.krzysztof.w169@wp.pl
Co tam się kuźwa dzieje hahahaha !!??Dobrze, że Mnie tam już nie ma !! Każdy na każdego nadaje, a nie spojrzy na Siebie … Jesteście gorsi od tych pacjentów, koszmar mają z Wami !! A co do (…) się na nocnych zmianach, to standar … W każdym szpitalu tak jest hahahah !!! pozdrawiam KOPSN
Napisz coś o tych nocach, po przezwisku chociaż, bo znam poru gości i ciekaw jestem, bo to takie niby świętoszki.
Witam… Na wstępie chciałem napisać, że bylem pacjentem tego ośrodka 2 lata temu. Nie jestem w stanie powiedzieć jaka jest tam sytuacja w tym momencie, ale chciałbym się wypowiedzieć. Przebywałem tam około 1.5 roku. Myślę, że to wystarczy, żeby powiedzieć, jak naprawdę tam jest. Zacznę od terapii, w której uczestniczyłem – na moje szczęście, trafiłem na terapeutkę, która w moich oczach jest osobą godną naśladowania. Pani Aneta pomogła mi bardzo, ale co do jej koleżanek, nie chciałbym obrażać kadry, ale jak już piszę, to nie będę owijał w bawełnę. Większość z terapeutek to wredne babsztyle, które nie myślą o tym, co czuje pacjent. Nie wiem czym kierują się te kobiety. Przez większość czasu miałem wrażenie, że panie terapeutki próbują mnie sprowokować… Poza tym są to bardzo wykształcone kobiety i wiedzą jak podejść człowieka. Np. podczas gdy terapeutka rozmawia z pacjentami i ubliża pacjentowi swoimi gierkami psychologicznymi, w tym nie narażając się na problemy, po czym pacjent z powodu tego, że nie może się równać ze starszą i wykształconą osobą, po chwili zaczyna krzyczeć. Terapeutka, mimo tego, że to ona zaczęła, daje mu karę. Wtedy pacjent z bezsilności wpada w szał, a uśmiechnięta pani terapeutka klika swój pilocik i przybiega ochrona zabierając pacjenta. I przez panią terapeutkę muszą zapiąć pacjenta w pasy, a przepraszam, czy to wina pacjenta? Nie mówię o wszystkich terapeutkach i nie mówię, że każda sytuacja tym się kończyła, ale przez czas, który tam byłem, zaobserwowałem wiele takich sytuacji. Może szanowna pani terapeutka postawiłaby się na miejscu dzieciaka, który przez cały dzień może odetchnąć od zajęć, które ona mu narzuca 2 godziny, po czym musi iść spać, a ona dają mu karę, która mu to uniemożliwia, tylko za to, że przeklinał. Z tego co widziałem już, inne osoby pisały coś podobnego, ale chciał, bym to ubrać w moje zdania… Moim zdaniem pan dyrektor powinien sam prowadzić terapie albo dobrać ludzi, którzy chcą pomagać, a nie tylko zbijać kasę, ten człowiek naprawdę zna pojęcie resocjalizacja, poza tym jest cholernie inteligenty i co najważniejsze zależy mu na pacjencie, to samo tyczy się personelu medycznego byli dla mnie jak rodzina, gdyby nie oni, to po tym miejscu byłoby ze mną gorzej niż przed tym, jak tam trafiłem. Ci ludzie spędzali ze mną całe dnie, w złych sytuacjach pomagali, dawali rady… Co do mojej byłej pani psycholog – widać było, że chce pomóc, ale bardzo mało czasu było przeznaczone na rozmowę. owocowało to brakiem zaufania. Po za tym ochrona bardzo sympatyczna. Teraz najważniejsze – opieka lekarska przez cały pobyt rozmawiałem sam na sam z doktorem może z 5 razy, ale gdyby coś się działo, to każdy z nas miał możliwość, poprzez prośbę do personelu, zawołać lekarza. Poza tym moja choroba została zaleczona czyli lekarze się spisali. Chyba nic więcej nie napiszę, ale korzystając z okazji pozdrawiam wszystkich dobrych ludzi z tego miejsca. 🙂 Patryk Jagiełka
Panie Patryku proszę napisać coś o sanitariuszach, strasznie mnie to interesuje.