REKLAMA
9 C
Siedlce
Reklama

Przychodzi oszust do urzędu…

Ludzka bezczelność nie zna granic – wiele osób, które w posiadanie prawa jazdy weszło w nielegalny sposób, przynosi ten dokument do urzędu prosząc o jego wymianę.

awet nie przypuszczają, że zamiast nowego prawka otrzymają wezwanie na policję, a potem sądowy wyrok. Liczą na to, że urząd zalegalizuje im prawo jazdy. Nic bardziej błędnego – wszystko jest bardzo dokładnie sprawdzane. Kontrola bardzo wnikliwa Termin wymiany praw jazdy ze starej „książeczki” na nowy blankiet upłynął wraz z końcem czerwca 2006 r. Wtedy też urzędy przeżywały istne oblężenie. Wśród tych, którzy rzeczywiście uprawnienia do kierowania pojazdami mieli, pojawiali się również oszuści, którzy prawko kupili sobie na straganie jednego z warszawskich bazarów. Sfałszowany dokument przyszli wymienić na całkowicie legalny. Jednak ten manewr im się nie udał.

– Rzeczywiście, kilkanaście osób liczyło na to, że tylko wymienimy im blankiet bez sprawdzania, czy jest on legalny – przyznaje Bronisława Ornat, kierownik Wydziału Komunikacji w Starostwie Powiatowym w Garwolinie. – Osoby te byly przekonane, że skoro korzystały z niego kilka lat i przeszły kilka kontroli np. policyjnych, to również teraz nikt nie zorientuje się, że dokument jest podrobiony. Tymczasem my dokument weryfikujemy na podstawie akt ewidencyjnych. Sprawdzamy, czy człowiek rzeczywiście zdawał egzamin i czy go zdał. Jeśli w naszej bazie nie ma dokumentów potwierdzających ten fakt, wzywamy wnioskodawcę na rozmowę. Część osób od razu przyznawała, że dokument nie był legalny, a część dokładnie opisywała, gdzie zdawała egzamin. Następowała ponowna weryfikacja. Akt szukaliśmy nawet w urzędach wojewódzkich. Jeśli ich nie znaleźliśmy – odmawialiśmy wydania nowych blankietów. To jest przestępstwo! Jednocześnie Wydział Komunikacji zawiadamia Komendę Powiatową Policji w Garwolinie o „usiłowaniu wyłudzenia poświadczenia nieprawdy”. Ten przepis Kodeksu karnego zastosowano wobec 12 osób. Akty oskarżenia w ich sprawie trafiły już do Prokuratury Rejonowej w Garwolinie. Część z nich przyznała się do winy. Dwie osoby przyznały, że w ogóle nie miały prawa jazdy, kilka „tylko” dokupiło sobie kategorie. Tak jak w przypadku mieszkańca gminy Trojanów, który w prawie jazdy miał wpisane uprawnienia do kierowania motocyklami, samochodami osobowymi i ciągnikami. W rzeczywistości tej ostatniej kategorii nie posiadał. Co ciekawe, takim prawem jazdy posługiwał się już 20 lat! Gdyby nie obowiązkowa wymiana, pewnie nadal korzystałby z dokumentu. Po weryfikacji okazywało się, że najczęściej fałszowano uprawnienia dotyczące kategorii T – czyli właśnie kierowania ciągnikami. Chociaż już 28-letni mieszkaniec gminy Borowie podczas zeznań na policji przyznał, że prawo jazdy kupił sobie na bazarze Różyckiego w Warszawie. – Wymiana praw jazdy zweryfikuje wszystkie takie przypadki – mówi Klemens Serzysko, zastępca komendanta Powiatowego Policji w Garwolinie. – Trzeba pamiętać, że usiłowanie wyłudzenia takiego dokumentu jest przestępstwem zagrożonym karą do trzech lat pozbawienia wolności. To jednak nie koniec, bo garwoliński Wydział Komunikacji przystąpił do ponownego sprawdzania akt. – Gdy kończył się czas wymiany dokumentów, mieliśmy ogromny nawał pracy – przyznaje B. Ornat. – Mogło się zdarzyć, że doszło do jakichś pomyłek. Jednak chcemy mieć czyste sumienie i teraz na nowo sprawdzamy wszystkie akta. A mamy ich około 55 tysięcy. Arkadiusz Wilk, kierownik Wydziału Komunikacji w Starostwie Powiatowym w Mińsku Mazowieckim mówi o około 10 przypadkach podrobionych praw jazdy, które usiłowano wymienić w kierowanej przez niego jednostce. – Najczęściej chodziło o kategorie C i E – stwierdza A. Wilk. – Czyli o kierowanie pojazdami ciężarowymi i pojazdami z przyczepami. Najstarsze sfałszowane prawo jazdy, jakie próbowano u nas wymienić, pochodziło z 1985 roku. – Jeśli nie było powodu do wcześniejszej wymiany, to takim dokumentem można było posługiwać się dość długo – przyznaje Jacek Kuźniarski z Wydziału Komunikacji Starostwa Powiatowego w Siedlcach. – Mieliśmy kilka przypadków, gdy ktoś usiłował wymienić sfałszowany blankiet. Chodziło o kategorie najbardziej popularne: T, czasem B. Mniej takich zdarzeń było w Referacie Komunikacji Urzędu Miasta w Siedlcach. – Odnotowywano dwa, trzy przypadki rocznie – stwierdza Tomasz Marciniuk, społeczny asystent prasowy prezydenta. Co ciekawe, pojawił się już pierwszy przypadek sfałszowania nowego blankietu prawa jazdy. Dopisano tam jedną kategorię, której właściciel prawka nie posiadał. – To prawo jazdy było bardzo dobrze podrobione – przyznaje Bronisława Ornat. – Nawet policjanci, którzy zatrzymali ten dokument, nie zorientowali się, że jest on fałszywy. Po prostu mężczyzna jechał pod wpływem alkoholu, prawo jazdy mu zabrano i przesłano do nas. Również my mieliśmy problemy z odróżnieniem go od prawdziwego dokumentu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Życia mężczyzny nie udało się uratować

Na DW 803 poza obszarem zabudowanym doszło do wypadku. 4...

Tragiczny wypadek w gminie Dobre. Nie żyje 35-letnia kobieta

4 października ok. godz. 8 w miejscowości Rudzienko (gm....

Łuków: Chciał udusić byłą partnerkę

Za usiłowanie zabójstwa odpowie 28-latek, który chciał udusić swoją...

Przemeblowany MPKK Sokołow SA Sokołów Podlaski otworzył sezon zwycięstwem

MPKK Sokołów SA Sokołów Podlaski nie jest już drużyną,...

Seria włamań, właśnie zatrzymano sprawców

Zatrzymano trzech mężczyzn, którzy włamywali się do nowobudowanych domów...

Mistrzowski debiut LKS EkoSport Siedlce – Martyna Dołęga i Oliwia Dang z medalami! (zdjęcia)

Trwają Młodzieżowe Mistrzostwa Polski w podnoszeniu ciężarów, których gospodarzem...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje