W piątek, 1 czerwca, nieznany sprawca napadł na SKOK przy ulicy Kościuszki w Garwolinie. Według nieoficjalnych informacji ukradł on około 100 tysięcy złotych!
Do podobnego napadu kilka tygodni wcześniej doszło w Parysowie. Tam sprawca napadł na bank i ukradł ok. 30 tysięcy. W Garwolinie scenariusz był podobny. O godzinie 15.10 sprawca wszedł do siedziby SKOK. W ręku miał przedmiot przypominający broń. Zażądał wydania pieniędzy. Pracownice spełniły jego żądanie, a potem sprawca wyszedł i… przepadł jak kamień w wodę. Od razu na drogach powiatów garwolińskiego, siedleckiego, ryckiego urządzono blokady. Policjanci przeczesywali miasto. Niestety, nikt niczego nie widział. Sprawca nie miał co prawda kominiarki, ale w chwili napadu na twarz naciągnął golf.
Policjanci proszą o ostrożność właścicieli wszystkich firm, którzy w kasach mają większą ilość gotówki. – Należy zwracać szczególną uwagę na osoby zachowujące się podejrzanie – apeluje Marek Świszcz, komendant powiatowy policji w Garwolinie. – Każdy, kto wchodząc do sklepu lub innego przedsiębiorstwa zachowuje się w sposób nietypowy, powinien wzbudzić czujność. W takim wypadku należy nas wezwać i poprosić o wylegitymowanie podejrzanego. Słowa komendanta nie są bezpodstawne. Nieoficjalnie mówi się bowiem, że złodziej mógł wcześniej obserwować placówki, na które napadał. Każdy, kto ma informacje o sprawcy lub okolicznościach zdarzenia, jest proszony o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Garwolinie pod nr tel. 025 682 22 77.
dobry harnaś …ale zbój!
nikomu krzywdy nie zrobił, zamierzony cel osiągnął, nie został złapany – dobry zbójnik;) Skoro politykom nie sromota trzymać kasę za granicą – to dlaczego ktoś miałby nie obrobić quasi-banku?