REKLAMA
17 C
Siedlce
Reklama

Narażał życie, by ratować człowieka

Nie zastanawiał się, czy ma ratować człowieka w płonącym aucie ani nad tym, że sam może zginąć. Rzucił wędkę i pobiegł. Zaraz po tym, jak siedzącego w oplu mężczyznę udało mu się wyciągnąć z ognia, samochód spłonął.

Tak sierżant Sylwester Dobrowolski z posterunku policji w Repkach, ratując życie człowieka, stał się bohaterem.

Policjant razem z rodziną długi czerwcowy weekend spędzał na rybach, nad zalewem w Hucie Zadybskiej koło Żelechowa (miejscowość położona na granicy województw lubelskiego i mazowieckiego). Całą noc ze środy na czwartek ( 6/7 czerwca) spędził z wędką w ręku. Nad ranem, około godziny czwartej usłyszał, że silnik opla stojącego na skarpie jest włączony i ma zbyt wysokie obroty. Od tego momentu z zaniepokojeniem obserwował samochód. 

Auto w płomieniach
Po upływie pół godziny zauważył dym wydobywający się spod samochodu. Zaniepokojony, szybko pobiegł na górę, żeby sprawdzić, co się dzieje. Na miejscu zobaczył, że samochód się pali, a w środku siedzi mężczyzna. – Kiedy dobiegłem, płomienie wydobywały się od spodu samochodu. Miały już wysokość co najmniej dwóch metrów. Człowiek za kierownicą wyglądał na śpiącego lub nieprzytomnego. Od razu zdecydowałem się go wyciągnąć. Na strach nie było wtedy czasu – relacjonuje  sierżant S. Dobrowolski.

Drzwi z lewej strony samochodu już zajął ogień. Udało się je otworzyć po prawej stronie auta. Człowiek śpiący w samochodzie trzymał nogę na gazie, dlatego silnik pracował na dużych obrotach. – Szybko go wyciągnąłem. Zabrałem go na bok. Przez komórkę wezwałem pogotowie i straż pożarną. Mężczyzna się obudził. Razem próbowaliśmy gasić pożar. Na miejsce przyjechała straż, ale na ratowanie samochodu było już za późno – opowiada. Mężczyzna, który spał w samochodzie, to 42-letni wędkarz z Warszawy. Nad ranem zrobiło mu się chłodno, więc postanowił zdrzemnąć się i nagrzać w samochodzie. Włączył silnik, zasnął, noga osunęła mu się na pedał gazu. Prawdopodobnie układ zasilania nie zadziałał, silnik się przegrzał i samochód zaczął płonąć. Na szczęście właścicielowi auta nic się nie stało. 

Lokalny bohater 
Na stronie internetowej Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie już nazajutrz można było przeczytać wiele pochwał na temat zachowania sierżanta z Repek. „Gdyby nie jego szybka reakcja i opanowanie, mogłoby dojść do tragedii” czytamy w policyjnym komunikacie. To nie pierwsza taka akcja w życiu sierżanta Dobrowolskiego. Zapytany o to, czy w podjęciu szybkiej decyzji o wejściu do płonącego auta pomogło mu doświadczenie zdobyte podczas jedenastu lat pracy w policji, odpowiada: – To, że bez wahania niesie się pomoc, to cecha, która tkwi w charakterze człowieka. Praca w policji dodatkowo kształtuje nas i hartuje – mówi. Przyznaje, że podczas służby w policji brał już udział w podobnych zdarzeniach. Jednym z nich była akcja sprzed kilku lat, w sokołowskim bloku. Wybuchł wtedy gaz i policja zabezpieczała teren. Mimo że nad wodą bał się wybuchu, do którego mogło dojść w każdej chwili, jego reakcja była natychmiastowa. (jp)

7 KOMENTARZE
  1. To nie jest kwestia musi to jest kwestia wizji
    Jesteśmy pod wielkim wrażeniem postawy tego policjanta ale wcale nie rysuje sie to w jasnych barwach. nasuwa sie pytanie czy miał karte wędkarską!!! a jeśli nie to powinny byc wyciągnięte konsekwencje!!!!

  2. BMWanda – nie kracz! bo sie sprawdzi i co wtedy??
    Mężczyzna powinien mieć jaja, a Policjant nosa i odwagę – tutaj nie zawiodłem się! Dobrym funkcjonariuszem być musi:) gratuluję żonie męża a dzieciom ojca.

  3. Też bym tak zrobił
    ale moja żona by mi wypominała do końca życia, że kogoś to uratowqłem a ją to bym pewnie zostawił niech się spali. Naprawdę na każdą krzywdę staram się reagować. Gdy kiedyś młodą kobietę ratowałem przed kościołem bo zemdlała – to przy każdej sprzeczce wypomina mi , że innych bym ratował tylko nie ją. A to wierudna bzdura bo i tak ją kocham

  4. BMWanda – przjedź na zalew
    Zalew w Hucie Zadybskiej jest prywatnym łowiskiem specjalnym gdzie wędkuje się za opłatą. Każdy może przyjechać złwoić rybkę i kupić ją lub zostawić w zalewie. Karta nie jest potzrebna. Piękne miejsce, jedyne takie w tym rejonie. Można wynając pokój lub domek – BMWanda przyjeżdzaj zapraszamy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Śmiertelny wypadek w miejscowości Sionna! Droga nieprzejezdna! (aktualizacja)

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło kilkadziesiąt minut temu...

Tragiczny wypadek na ul. Warszawskiej – nowe informacje

W sobotę 29 czerwca w Siedlcach na ul. Warszawskiej...

Miał prawie 4 promile alkoholu

Pijany kierował samochodem, który uderzył w słup. 22 września o...

Biskup siedlecki zdecydował o zmianach personalnych w parafiach

Diecezja siedlecka właśnie opublikowała listę zmian personalnych w parafiach, które wejdą w życie 1 lipca.

Zderzenie z autobusem

Samochód osobowy zderzył się z autobusem.

Na Zalewie Karczunek trwają poszukiwania mężczyzny (aktualizacja)

W Kałuszynie na Zalewie Karczunek strażacy poszukują mężczyzny, który...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje