Trzysta złotych to ogromna kwota, gdy ma się kilkanaście lat. Uczniowie Publicznego Gimnazjum w Kotuniu bez wahania przekazali ją
na pomoc jedenastoletniej Ewie Denis ze wsi Izdebki Kosny w gminie Zbuczyn.
Pieniądze odebrałam osobiście. Podziękowałam w imieniu chorej dziewczynki, opowiedziałam o Ewie, jej chorobie i marzeniach, o trudnej sytuacji mieszkaniowej i łańcuszku dobroci, jaki zapoczątkowała Szkoła Podstawowa. W oczach młodzieży widziałam autentyczne wzruszenie, życzliwość i pozytywną energię, którą posyłali Ewuni w darze. Pieniądze od gimnazjalistów to nie fortuna, ale naprawdę wielka sprawa. Na wieść o geście młodzieży Ewunia uśmiechnęła się i zapytała , jak daleko leży Kotuń od jej wioski. Chciałaby kiedyś odwiedzić tę szkołę. Za naszym pośrednictwem może zobaczyć twarze choć kilku uczennic z Kotunia, którym jej tragedia nie pozostała obojętna.
Młodzież przekazała dla chorego dziecka pieniądze, utargowane przez członkinie koła ekologicznego ze sprzedaży kwiatów podczas szkolnego kiermaszu. Dziewczęta hodowały kwiatki przez cały rok… Swój „grosz” dorzucił też samorząd uczniowski, którego dochody stanowiły pieniądze ze sprzedaży wejściówek na szkolne dyskoteki. Ewę odwiedziłam minionej niedzieli. Była o wiele weselsza i zdrowsza niż ostatnio. Może to przełom w chorobie? Daj Boże! Zmiana u dziewczynki nie powinna dziwić. Reportaż mocno poruszył wielu ludzi dobrego serca. Ku Ewie skierowały się życzliwość, troska i chęć pomocy setek osób. Jej smutne oczy otworzyły wiele serc. Mój telefon dzwonił jak oszalały. Jedni chcieli przekazać natychmiastową pomoc, inni choć słowem wesprzeć organizowanie pomocy, jeszcze inni podzielić się swoim wzruszeniem. Z radością odbieram wciąż telefony od tych, których los i bieda Ewy poruszyły do głębi. Jeśli ktoś mi będzie mówił, że współczesny świat i ludzie są źli i obojętni, to nie uwierzę!!! Nie uwierzę po stokroć!!!
Łańcuszek serc
Redakcja „Tygodnika Siedleckiego” oraz Szkoła Podstawowa w Izdebkach Kosnach zwracają się z apelem do osób prywatnych i firm. Pomóżmy Ewie Denis w walce z chorobą. Jedną z pilnych potrzeb jest poprawienie warunków mieszkaniowych, a zwłaszcza urządzenie łazienki. Dom Ewy to stara, zaadaptowana chlewnia. Akcja pomocy dla dziewczynki wypłynęła spontanicznie. Dotąd 3.300 złotych zebrali uczniowie i nauczyciele ze szkoły, do której uczęszczała. Miniony tydzień przyniósł kolejne wpłaty na ręce dyrektor, Beaty Sieczkiewicz. W pomoc udało się włączyć wójta gminy Zbuczyn, Romana Prochenkę. Mam nadzieję, że już za tydzień podamy Państwu nr konta lokalnego stowarzyszenia, na które będzie można wpłacać pieniądze dla Ewy Denis. Na razie działa tylko konto warszawskiej fundacji „Zdążyć z Pomocą” – 50 1020 1156 0000 7902 0007 7248 (z dopiskiem: darowizna dla Ewy Denis). (blmm)
