Zarząd Dróg Miejskich postanowił zrobić niezwykły prezent łukowianom i osobom odwiedzającym miasto. Na tzw. końskim rynku (między ulicami: Kwiatkowskiego, Staropijarską i Chopina), w miejscu gdzie przed ponad rokiem została odkryta pozostałość po zbiorniku na deszczówkę i dawnej studni do pojenia zwierząt, została ustawiona atrapa studni, podobna do tej, jaka znajduje się w Kazimierzu Dolnym.
Dyrektorowi ZDM-u i pracownikom bardzo zależało, aby nowy obiekt stanął już na Wielkanoc. – Chcieliśmy zaprezentować nasze dzieło wszystkim, którzy w wolne od pracy dni wybiorą się na spacer po mieście – stwierdził dyrektor Stanisław Konieczny. – Dlatego w Wielki Piątek zamontowaliśmy co się dało, chociaż do ostatecznego zakończenia prac przy łukowskiej studni jeszcze trochę brakuje.
Przede wszystkim nie ma jeszcze systemu fontannowego, który pozwoli na krążenie wody w obiegu zamkniętym. Bo studnia naprawdę będzie rodzajem fontanny. Na obrzeżu ceglanej cembrowiny będzie ustawione wiadro, z którego będzie wypływała woda do wnętrza studziennego kręgu. Aby skończyć wszystkie roboty trzeba jeszcze zainstalować pompę, wiadro i system rur doprowadzających wodę do wiadra. Cały obiekt będzie oświetlony halogenowymi lampkami umieszczonymi w granitowym podłożu.
– Ta studnia nic miasta nie kosztuje. Wszystkie elementy wykonali pracownicy ZDM-u z własnych materiałów. Drewno na budowę zadaszenia mamy z wycinki drzew na terenie łukowskiej podstrefy ekonomicznej, cegły z rozbiórek na targowisku miejskim, kostka granitowa to pozostałość po budowie nawierzchni na Placu Wolności i Solidarności. Kupiliśmy jedynie jeden betonowy krąg oraz nieco stali na okucia drewnianych elementów studni – wyjaśnia S. Konieczny. – Nad przygotowaniem studni pracownicy pracowali dodatkowo poza swymi podstawowymi obowiązkami związanymi z budową i utrzymaniem szlaków komunikacyjnych, administrowanych przez miasto. Projekt też przygotowaliśmy sami.
W pobliżu na murku okalającym zieleniec będą zamontowane ławki dla spacerowiczów. Nad ławkami będzie stylowe zadaszenie. (PGL)
Bardzo fajny pomysł z tą studnią. Czekam na więcej takich pomysłów.
To mi się podoba!Widać,że Łukowianie mają normalnie myślących włodarzy!Pochwalić!!!Nie to co u nas w Siedlcach jakieś śmieciowe choinki i kompromitujące miasto parawany na rondzie Monte Cassino/Warszawska…
Wyrazy uznania dla szefostwa i pracowników ZDM-u. Panowie, udał się Wam ten prezent dla mieszkańców Łukowa bardzo. Z gustem, ciekawie i jeszcze przypomina dawną historię miasta. A na domiar wszystkiego, jak pisze dziennikarz, sposobem gospodarczym, bez wydawania dodatkowych pieniędzy. Tak właśnie powinni wszyscy postępować – gospodarnie. Jeśli można coś podpowiedzieć, to wykonując jeszcze ostatnie prace kosmetyczne, postarajcie się panowie o jakąś gustowną tabliczkę, na której można by napisać coś o historii tego miejsca. Sądzę, że pomocy nie odmówi ani pan Longin Kowalczyk, ani dyrektor Muzeum Regionalnego, ani żaden inny regionalista (A. Zdrojewski czy T. Milewski).
Bardzo dziękuję za ten prezent w imieniu swoim i mojej rodziny!
Kiedy oficjalne przecięcie wstęgi, pewnie przed wyborami. Na pewno teraz wielu będzie chciało mieć swój udział w tej inwestycji. Już ich widzę jak się prężą do fotki aby ją mieć na ulotce wyborczej. A teraz trzeba odrestaurować knajpę która była w pobliżu ” Pod końskim łbem”
Bardzo fajnie zrobione i spełni swój cel. Tak myślę. 🙂