Wielu jest takich, którzy nie mogą patrzeć na dewastację pałacu w Mordach. Nieliczni próbują coś zrobić, żeby uratować jeden z najcenniejszych w regionie zabytków. Na razie nie znalazł się nikt, komu takie próby by się powiodły.
– W czerwcu tego roku złożyliśmy wniosek do wojewody, żeby przekazał pałac na rzecz naszej gminy – mówi burmistrz miasta i gminy Mordy, Andrzej Piotrowski. – Chcieliśmy, aby zrobiono to za symboliczną złotówkę. Obiekt jest bowiem niemal ruiną i na jego remont trzeba wydać miliony złotych. Samorząd mógłby podjąć w tej sprawie jakieś działania, ale najpierw musi mieć prawo do pałacu. Samorząd czekał więc niecierpliwie na odpowiedź. Niedawno Wydział Skarbu Państwa i Nieruchomości Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie odpowiedział burmistrzowi Piotrowskiemu na jego wniosek. Z treści tego pisma wynika, że pałac nadal pewnie pozostanie ruiną…
Zastępca dyrektora Wydziału, Andrzej Pawłowski wyjaśnił, że pałac wraz z przyległym parkiem (o łącznej powierzchni blisko 10 hektarów), jest w użytkowaniu wieczystym Akademii Podlaskiej w Siedlcach. Potwierdza to stosowny wpis w Księdze Wieczystej Sądu Rejonowego w Siedlcach. Tym samym grunty Skarbu Państwa pozostające w użytkowaniu wieczystym uczelni, stają się z mocy prawa jej własnością. Mazowiecki Urząd Wojewódzki nie może dysponować cudzym mieniem i przekazać zespołu pałacowo-dworskiego lokalnemu samorządowi. Zaznacza jednak, że nie ma żadnych przeszkód, aby Akademia Podlaska przekazała samorządowi leżące na jego terenie włości. Obie strony powinny oczywiście uzgodnić warunki takiej operacji. I tu wracamy do punktu wyjścia. – W ciągu ostatnich lat kilkakrotnie usiłowałem negocjować z siedlecką uczelnią warunki przekazania nam pałacu – wyjaśnia Andrzej Piotrowski. – Takie próby zawsze kończyły się niepowodzeniem. Chodziło o pieniądze. Akademia Podlaska żądała 3-4 milionów złotych. Dla nas była to kwota nie do przyjęcia. Sprawa utknęła więc w martwym punkcie, a zabytkowy zespół pałacowy popada w ruinę.
pałac
Pałac albo powinien być oddanym prawowitym właścicielom- Przewłockim albo też, powinien być przekazany władzom gminy. Dziwi fakt, że Akademia nie dba o zabytek. Uczelnia powinna dbać o zabytki i dziedzictwo naroodwe. Tu nie powinny być najważniejsze pieniądze. To miejsce jest związane z przepiękną historią. To właśnie tutaj malował obrazy Józef Czapski. Tu byli abp Ropp i Wieniawa-Długoszowski. Gościli też i inny znani ludzie. Nie tylko pałac winien być odnowiony ale i browar. Jeżeli Akademia nie pomoże gminie uratować pałacu, to sama zaszkodzi swojej dobrej opinii.