REKLAMA
17.5 C
Siedlce
Reklama

Lewizna z szambowozem w tle

Krystyna, mieszkanka Krzywdy, w piątek 13 lipca wybrała się z wnuczką na rowerową przejażdżkę. Pojechały asfaltową drogą wśród rzadkich lasków, kierując się na Orle Gniazdo. – Babciu, co tu tak strasznie śmierdzi?! – zapytała w pewnym momencie dziewczynka, krzywiąc nos z obrzydzeniem. Przy szosie stał ciągnik z beczką asenizacyjną, z której na ziemię lały się nieczystości. Wokół
unosiła się przykra woń fermentujących ścieków.

– Koło traktora kręcił się znany mi pracownik Gminnego Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego Szkół, Sławomir Chmiel. Oburzona zapytałam, co on najlepszego robi. Odburknął coś niezrozumiale pod nosem, lecz wylewania fekaliów w zarośla nie przerwał. Mógł się w tym miejscu pozbyć zawartości niejednej beczki, bo nieczystości nie wsiąkały już w ziemię i wokół robiło się cuchnące bajoro. Wyjeżdżając ciągnikiem na jezdnię kołami, naniósł na asfalt warstwę ekskrementów. Fetor był nie do zniesienia – kobieta szczegółowo zrelacjonowała niedawne przeżycia. 

Prywatnie taniej 
O zdarzeniu zostało poinformowane kierownictwo Zakładu Gospodarki Komunalnej (niedaleko od dzikiego wylewiska ścieków jest zlokalizowane gminne wysypisko nieczystości stałych). Początkowo zastanawiano się, co zrobić, bo ów pracownik, przyłapany na ewidentnym łamaniu przepisów, to szwagier wójta gminy, Jerzego Kędry. Ludzie w Krzywdzie w takich sytuacjach obawiają się postępować zgodnie z literą prawa, bo nie wiadomo, czy karę poniesie sprawca czy ten, kto wyciągnął karygodne fakty na światło dzienne. To, jak mówią, obciążenia po poprzedniej władzy. Ostatecznie księgowa ZGK telefonicznie skontaktowała się z Urzędem Gminy, gdzie sprawą nielegalnego wypuszczania ścieków i zatruwania przyrody zainteresował się Wydział Ochrony Środowiska. – Słyszałam, że pracownik GZEAS-u wylewa ścieki do przydrożnych rowów i gdzie popadnie. Tak miało być w Krzywdzie oraz w Hucie Dąbrowie. Ludzie mówili, że ścieki wybierane ze szkolnych szamb do oczyszczalni trafiają rzadko. Docierały do mnie informacje od sąsiadów, z posesji nie mających przyłączy do kanalizacji, że „pan Sławek opróżnia przydomowe szamba za 40 zł od beczki”. Tak miało być u Rybaka, u Chmiela, Kłuska i Michalaka. Nie mówiłam nic dopóty, dopóki nie przekonałam się osobiście, że nie są to jedynie plotki – stwierdza Krystyna. – Przekonałam się, że działania pana Sławomira to nie jednorazowy przypadek, ale notorycznie powtarzający się proceder. Proceder, który nie przynosi Krzywdzie chluby, zatruwa środowisko i uprzykrza życie wybierającym się na spacery do pobliskich lasków. 

Karząca ręka dosięgła szwagra 
Po trzech dniach od zdarzenia pani Krystyna złożyła w Urzędzie Gminy w Krzywdzie pismo, w którym ze szczegółami przedstawiła zdarzenie. Sprawa nabrała oficjalnego biegu. – Gdy dokument trafił na moje biurko, od razu wezwałem do siebie pana Chmiela i jego bezpośredniego przełożonego, dyrektora GZEAS-u, Dariusza Piwowarka – powiedział wójt Jerzy Kędra. – Pracownik stwierdził, że fakty opisane w piśmie pani Krystyny miały miejsce. Wytłumaczył, czemu wylewał ścieki do lasu. Mówił, że miał awarię zaworów w beczce asenizacyjnej. Fekalia wyciekały samoistnie, a gminna oczyszczalnia ścieków już była nieczynna, bo w piątki kończy pracę nieco wcześniej. Nie dociekałem, czy mówi prawdę, nie sprawdzałem tej beczki. Pouczyłem tylko pracownika, co grozi jemu i gminie za wylewanie ścieków w miejscu do tego nieprzeznaczonym. Udzieliłem mu ustnej nagany. Jego przełożony z GZEAS-u zapowiedział, że zostanie mu za ten wybryk potrącona premia. 

Lewizny nie będzie 
Właściwie sprawę można uznać za zamkniętą. Pracownik popełnił błąd i spotkała go kara. Można sądzić, że procederu nie będzie kontynuował. No właśnie, czy tak szybko należy sprawę odłożyć ad acta? Przecież Sławomira Chmiela ukarano za jednorazowe wylanie ścieków do lasu. A co z podejrzeniami i oskarżeniami o nielegalne, acz odpłatne, wielokrotne opróżnianie szamb na prywatnych posesjach? Są świadkowie, padają nazwiska, a samorząd, jak wynika z wypowiedzi Lecha Ochnika, dyrektora ZGK w Krzywdzie, prowadzi ewidencje: tak podmiotów gospodarczych, zajmujących się wywozem ścieków, jak i posesji, których właściciele zawierają umowy na opróżnianie szamb z koncesjonowanymi usługodawcami. Dokładniejsza analiza tych dokumentów mogłaby dostarczyć interesujących danych. Dlaczego więc nie wyjaśniono wszystkich zarzutów z pisma pani Krystyny? – To, że pracownik GZEAS-u jest moim szwagrem, nie ma znaczenia. Za swój czyn został ukarany jak każdy inny. Karę otrzymał za to, że nielegalnie wywiózł ścieki z prywatnej posesji i wylał je w lesie. – wyjaśnia wójt J. Kędra. – Nie sprawdzaliśmy już, czy proceder powtarzał się częściej. Zamierzamy wprowadzić w GZEAS-ie zmiany organizacyjne, które uniemożliwią jakąkolwiek prywatę. GZEAS w Krzywdzie nie ma garaży. Traktor z beczką jest więc garażowany na posesji Sławomira Chmiela. W każdej chwili może wyjechać, gdy któryś z sąsiadów poprosi o przysługę. Czy mimo wszystko sprzęt po godzinach pracy nie powinien być odstawiony, np. na plac Zakładu Gospodarki Komunalnej? I po co GZEAS zajmuje się wywożeniem nieczystości ze szkolnych szamb, skoro identyczną działalność prowadzi w Krzywdzie Zakład Gospodarki Komunalnej dysponujący oczyszczalniami ścieków w Krzywdzie i Hucie Dąbrowie? W Krzywdzie słyszę, że takie zasady wprowadzono za Tadeusza Wardy, poprzednika Jerzego Kędry na stanowisku wójta. Wójt i dyrektor ZGK zapewnili jednak, że wkrótce wywozem nieczystości ze szkół będą się zajmowały jedynie wyspecjalizowane służby komunalne.

1 KOMENTARZ
  1. nic się nie stało, naprawdę nic się nie stało… zupełnie niepotrzebny szum wokół mojego szwagra
    wszyscy wiedzą jak jest – jak nie kombinujesz, to nie zatankujesz, przecież każdy robi coś na lewo, to po co te krzyki? mój szwagier Antoni jest porządnym, uczciwym, czystym obywatelem kochającym lokalną ojczyznę i nigdy swojego gnazda nie kalał fekaliami ani innymi śmiećmi. Protestuję przeciw nagonce. Janusz Kryś.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Śmiertelne zderzenie w Mlęcinie (aktualizacja)

18 czerwca ok. godz. 18 w miejscowości Mlęcin na skrzyżowaniu drogi powiatowej 2212W Jakubów-Dobre z drogą gminną doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych.

Listonosz z Łosic uratował życie klienta. „Leżał cały zakrwawiony!”

Niewiele brakowało do tragedii. Na szczęście Radosław Chwedoruk -...

Staczający się autobus przygniótł mężczyznę

Przed godz. 13 w Mokobodach kierujący autobusem próbował zatrzymać...

Dworzec w Siedlcach może zostać Dworcem Roku 2024!

Trwa głosowanie w plebiscycie na „Dworzec Roku 2024”. W finale...

Wypadek na DK2 w Ujrzanowie

Na rondzie w Ujrzanowie doszło do zderzenia dwóch samochodów. Przed...

Śmiertelny wypadek w miejscowości Sionna! Droga nieprzejezdna! (aktualizacja)

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło kilkadziesiąt minut temu...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje