Sokołowska Rada Powiatu w burzliwej i pełnej sprzeczek atmosferze uchwalała „Listę zadań
planowanych do realizacji w ramach programów operacyjnych na lata 2007-2010”. Radni walczyli
o pieniądze dla swoich gmin, chociaż nie wiadomo, ile ich mogą dostać ani nawet na jakie inwestycje.
Żeby uchwalić listę zadań, które samorząd powiatowy chciałby w najbliższych latach finansować z unijnego budżetu, Rada Powiatu zebrała się na sesji nadzwyczajnej. Podczas poniedziałkowej sesji radni głosowali nad uchwałą w sprawie „Zadań planowanych do realizacji w ramach programów operacyjnych na lata 2007-2010” . Już sama nazwa uchwały wzbudziła wątpliwości.
Kilku radnych wnioskowało, żeby uchwalić listę zadań do realizacji w latach 2007-2013, bo faktycznie na ten okres przewidziany jest termin opracowywania programów. Najwięcej wątpliwości wzbudziła jednak sama zawartość listy. Radny Tadeusz Bieliński zaprotestował: – Na liście tych inwestycji nie ma gminy Sokołów? – pytał radny. T. Bielińskiemu najbardziej brakowało budowy drogi z Nowej Wsi do Wólki Miedzyńskiej. Krzysztof Czarkowski zarzucił staroście, że wśród planowanych inwestycji za mało jest tych, które miałyby dotyczyć dróg powiatowych na terenie miasta Sokołów Podlaski. Radny Jan Godlewski nie mógł z kolei zrozumieć, dlaczego władze powiatu nie pomyślały o umocnieniu brzegów Bugu w miejscowościach zagrożonych zalaniem przez rzekę: Kiełpińcu i Rytelach Olechnach. Lista, która znalazła się w projekcie, była tak obszerna, że wielu radnym wydawała się być niemożliwa do realizacji. – Które inwestycje będą priorytetowe? – dopytywał radny Sławomir Wantusiak.
Na to pytanie starosta Antoni Czarnocki nie potrafił jeszcze odpowiedzieć. – To będzie zależało od wielu szczegółowych warunków, które trzeba będzie spełnić, żeby skorzystać z pieniędzy- tłumaczył starosta. – Na jakiej zasadzie będą wybierane te, które trafią do realizacji w pierwszej kolejności? – radny S.Wantusiak nie dawał za wygraną. – Radni nie rozumieją zasad przyznawania samorządom środków unijnych, stąd biorą się nieporozumienia i pretensje. Mogliby się w tym zakresie trochę podszkolić – odpowiedział nie bez złośliwości zdenerwowany starosta Antoni Czarnocki. Na liście inwestycji znalazło się wiele dużych projektów. Jednym z nich jest planowana do budowy droga z Sokołowa Podlaskiego do Jabłonny Lackiej, jej przewidywany koszt to 20 milionów złotych. – To lista naszych pobożnych życzeń. Nie możemy jednak jej zignorować. Jeśli jakieś zadanie teraz by się na niej nie znalazło, do 2013 roku nie moglibyśmy się starać o pieniądze na jego dofinansowanie. Z kolei umieszczenie go na liście nie daje nam żadnej gwarancji, że dostaniemy jakiekolwiek dofinansowanie, na wszystko z pewnością nie wystarczy pieniędzy. Już wiadomo, że jeśli jakiemuś samorządowi uda się uzyskać dofinansowanie na zaledwie dwadzieścia procent inwestycji, to już będzie sukces – tłumaczył starosta.
