Uderzenie auta w stuletnią topolę było potworne. Silnik wyrwany z samochodu przeleciał w powietrzu dwadzieścia metrów i spadł na przydrożną łąkę. Ojciec wyrzucony z samochodu zginął na miejscu. W zmiażdżonym wraku konał 20-letni kierowca.
Ten tragiczny wypadek wydarzył się w ubiegły piątek, o godzinie 12.30 na drodze Niwiski-Ziomaki, nieopodal cmentarza. Renault Laguna prowadzony przez dwudziestolatka musiał jechać szybko. O wiele za szybko. Z nieustalonych jeszcze przyczyn, kilkaset metrów za Niwiskami pojazd bez jakichkolwiek śladów hamowania uderzył w ogromny pień przydrożnego drzewa. Siła uderzenia spowodowała, że elementy auta zostały rozrzucone w promieniu kilkudziesięciu metrów. Ważący kilkaset kilogramów silnik przeleciał w powietrzu dwadzieścia metrów i spadł na podmokłą łąkę. Jadący z boku 50-letni pasażer, ojciec kierowcy, zginął na miejscu. Jego ciało wypadło z pojazdu i spoczęło w przydrożnym rowie, po drugiej stronie jezdni.
We wraku samochodu uwięziony był kierowca. Gdy na miejsce tragedii przybyli ratownicy, w chłopcu jeszcze tliły się oznaki życia. Udało się go wydostać, po wycięciu dachu. Staraniem zespołu reanimacyjnego przywrócono akcję serca, po czym karetka pogotowia na sygnałach pomknęła do szpitala. Jeszcze kilka godzin trwała walka lekarzy o życie młodego mężczyzny. Jednak zniszczone uderzeniem organy przestawały pracować. Lekarze byli bezsilni. Po kilku godzinach dwudziestolatek zmarł. Jeszcze raz skutki brawury za kierownicą okazały się tragiczne. Policja i prokuratura wyjaśniają, co było przyczyną wypadku. Czy pojazd był w pełni sprawny? Czy ogumienie było bezpieczne? Na te pytania odpowiedź znajdą śledczy. Zapewne jednak nie znajdą odpowiedzi na pytanie, dlaczego młody kierowca tak szybko jechał. Czyżby się spieszył po śmierć…?
każdy jest kowalem swojego losu… ale kierowców było jeden nie dwóch, więc ilu kowali?
“w chłopcu jeszcze tliły się oznaki życia”i”walka lekarzy o życie młodego mężczyzny”- czy to o tym samym który “proWADZIŁ”? Chłopcy to w gimnazjum – raczej nie mają prawa jazdy… a co do “kilkuset kilogramów” silnika LAGUNY – nawet ze skrzynią biegów (oczywiście) takie określenie to nadużycie a la brukowiec:(
Wieczny dopoczynek racz im dać Panie.
żal
Leszku pamiętamy o Tobie.na zawsze pozostaniesz w naszej pamięci!!! właśnie wróciliśmy z pogrzebu, gdzie pożegnaliśmy Cię ostatni raz.żegnaj
żal
Leszku tak bardzo mi ciebie brakuje. Nie mogę się pogodzić że straciłam tak wspaniałego przyjaciela jakim byłes. Byłes najwspanialszą osobą jaką znałam. Tyle miałam ci do powiedzenia ale niestety nie zdążyłam tego zrobić. Zawsze będe o tobie pamiętać. ŻEGNAJ LESZKU
smutek
nie mogę pogodzić się z tym, że już nigdy się nie spotkamy 🙁 Że nigdy nie zobaczę Twojego uśmiechu, nie poczuję Twojego dotyku, nie usłyszę Twego głosu 🙁 dlaczego tak nagle odszedłeś?
śpieszmy się
“Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego”
LESZKU PAMIĘTAMY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a nadzieja zawieść nie może
minęło 5 dni- tylko 5 czy może aż? a czuje, jakby nie było Cie już całą wieczność. nie umiem pogodzić sie z tym, że nie będzie nam dane się spotkac. tak wiele mialam Ci jeszcze do powiedzenia!!! ale wiem, że gdy powiem Ci to teraz, to ty i tak mnie usłyszysz. pozostała mi tylko nadzieja, że tam,gdzie jesteś teraz jest Ci lepiej. nie będę się z Tobą żegnać, bo wiem, że jeszcze się spotkamy.
“Czyżby się spieszył po śmierć…? “
wiem, że na pewno nie śpieszyłeś sie po smierc Leszku. tego jestem pewny, bo wiem, ze bardzo kochales zycie. znalismy sie tyle lat, a ja nie pamietam, zebys kiedykolwiek byl smutny. stracilem dobrego przyjaciela- szkoda ze nie powiedzialem ci jak bardzo cie lubie.
żal
wciaz zadaje sobie pytanie dlaczego odszedles, dlaczego wlasnie Ty?! dopiero teraz zrozumialam jak bardzo mi jestes potrzebny i jak bardzo moze mi Ciebie brakowac 🙁 Boże dlaczego zabrales nam tak wspanialych ludzi? dlaczego?!
Szkoda
Szkoda, że ludzie dopiero teraz doceniaja człowieka- dopiero wtedy, gdy odejdzie. Pamiętajcie, że każdy dzień to specjalna okazja, bo może być ostatnim!!!! Niektórzy do przesady chyba na pokaz piszą (musicie się pochwalić, że wróciliście z pogrzebu, jakby to było najważniejsze. Nie martwcie się!- On to wie, a my niekoniecznie musimy!!!
za szybko!!
każdy kto Go znał wiedział że jeździł za szybko, o wiele za szybko, nie musiało to się skończyć w ten sposób, niestety ale się tak skończyło, szkoda bo mogło być inaczej
po co rosną drzewa na poboczu, żeby się ludzie zabijali na nich ??
czy to stare drzewo powinno jeszcze rosnąć?? każdy kto je widział odpowie że nie, żeby ktoś wcześniej pomyślał to by nakazał wyciąć to drzewo, wogóle wszyskie drzewa przy drogach powinny byc wycinane, a w szczególności te które mają więcej jak metr w obwodzie, ile ludzi ginie rocznie przez takie drzewa!! jak bym miał piłę sam bym je ściął i nie ma co szukać winy z powodu prędkości, bo jakby nie rosło ono przy drodze to pojechali by w pole i najprawdopodobniej nic by się nikomu nie stało!!! pech:(
[*]
już tydzień :-((((( [*]…Na Zawsze w Naszych Sercach…[*]
smutek
Minął dopiero albo aż tydzień a ja tak bardzo tęsknie. Wcześniej widzieliśmy się codziennie a teraz jest taka straszna pustka. Dlaczego Bóg zabrał nam tak wspaniała osobe !!!.Zawsze widziałam Cię uśmiechniętego i ten uśmiech na zawsze pozostanie w moim sercu!!!!Leszku tęsknie i pamiętam!!
smutek
Cały czas nie mogę w to uwierzyć!!! Nie chce!!! Leszku gdy niosłem Cie podczas Twojej ostatniej drogi cały czas miałem nadzieję że to tylko zły sen i że zaraz sie obudzę. Tak bardzo cieszyliśmy się że juz jesteśmy na trzecim roku, mieliśmy razem zaczynać praktyki, mieliśmy dalej cieszyć się życiem jak do tej pory. Bez Ciebie to już nie będzie to samo….Zawsze będziesz w moim sercu, zawsze będę o Tobie pamiętał!!!
nadzieja
wciąż mam nadzieję, że to tylko zły sen z ktorego zaraz się obudzę.jak bardzo chcę wymazać z pamięci tamten piątek. zaraz wracamy do szkoły, ale to już nie to samo bez Ciebie:( już nigdy nie będzie jak dawniej. nie umiem pogodzić się z tym, że odszedłeś i już nigdy Cię nie zobaczę. ale na zawsze pozostaniesz w mojej pamięci iw moim sercu.
[*]
dlaczego tacy ludzie tak szybko odchodza…??? ;( Leszek mam nadzieje ze tam gdzie teraz jestes jest Ci jeszcze lepiej…
Wspaniały kolega ….
Leszek był wspaniałym kolegą. Życie jest nie sprawiedliwe. Przeżyłeś z nami całe Technikum. Będziemy o Tobie Pamiętać. Koledzy z Technikum z 5 sa.
[*]
:-(( [*]
pamiętamy
minęło ponad 3 miesiące, ale my wciąż pamiętamy i pamiętać będziemy. bez Ciebie juz nigdy nie bedzie jak dawniej. 🙁
pamięć
minęło już ponad pół roku, a ja czuje jakby to było 100 lat. tak bardzo za Tobą tęsknię 🙁 żałuję że nigdy nie będę mogła powiedzieć Ci jak bardzo mi byłeś bliski i jak bardzo mi nas Tobie zależało. mam tylko nadzieję że Ty o tym wiedziałeś