Od ośmiu miesięcy mieszkańcy Wólki Kamiennej (gm. Zbuczyn), przez którą przebiega droga K-2, monitowali Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, aby w projekcie modernizacyjnym uwzględniono postulaty dotyczące ich bezpieczeństwa. Niestety,
odpowiedzi się nie doczekali. W ubiegłą środę (10 X) zaprotestowali, blokując przez kilka godzin trasę, po której codziennie przejeżdża kilkadziesiąt tysięcy pojazdów.
– W naszej wsi nie ma rodziny, w której nie byłby ktoś poszkodowany w wypadku drogowym – mówi sołtys Wólki Kamiennej, Tomasz Sprzączak. – My naprawdę nie chcemy cudów. Prosimy tylko, by uwzględniono nasz postulat, gdyż po takiej modernizacji, jaką zaczęto robić, liczba wypadków wzrośnie, a nie zmaleje.
Inny mieszkaniec wsi o imieniu Janusz dodaje, że ludzie tworzący projekt modernizacji nie wzięli pod uwagę specyfiki tej miejscowości. – To wieś rolnicza, gdzie często przez ruchliwą trasę musimy przejeżdżać maszynami. Po zwężeniu jezdni do 8 metrów gdzie uciekniemy przed pędzącymi TIR-ami? – pyta Janusz. Lista postulatów społeczności Wólki Kamiennej nie jest długa. Za to wydaje się, że ich sugestie są bardzo zasadne. Chcą, by projektant uwzględnił zjazd i wyjazd dla autobusu szkolnego. Wołają też o doprojektowanie kładki dla pieszych, by ludzie nie chodzili obok pędzących aut przez most.
Według mieszkańców, trzeba również przykryć głębokie rowy w centrum miejscowości oraz nanieść poprawki na planie, by wjazdy na posesję były bezpieczne. Blokujący drogę ludzie byli zbulwersowani tym, w jaki sposób potraktował ich dyrektor mazowieckiego oddziału GDDKiA. Zamiast odpowiedzi na postulaty mieszkańców, przysłał robotników, którzy rozpoczęli zwężanie drogi i jej przebudowę. Takiego lekceważenia ludzie w Wólki Kamiennej nie wytrzymali. Na 589,4. kilometrze drogi K-2 zorganizowali blokadę. Co 15 minut przepuszczali jednak pojazdy. Kierowcy czekający w szybko tworzących się korkach ze zrozumieniem podchodzili do protestu. Żaden z nich nie dziwił się, że mieszkańcy wsi położonej przy jednej z najbardziej ruchliwych tras w kraju protestują w trosce o życie swoje i najbliższych.
Jestem z wami!!!!!
Widziałem jak ta modernizacja przebiega. Panowie “inżynierowie” nie widząc na żywo miejscowości zrobili projekt na papierze. Tylko zapomnieli ze to co papier zaakceptuje, w rzeczywistości jest kompletnym kretynizmem i totalnym brakiem znajomości tematu.