Znany niejednemu pokoleniu młodzieży łukowskiej i siedleckiej ks. Marek Boruc nie żyje. Zmarł w minioną sobotę 1 grudnia. Miał dopiero 56 lat. Ciężko chorował.
W czwartek (6.12) o godz. 11 w siedleckiej katedrze ks. bp. Zbigniew Kiernikowski odprawi mszę św. za jego duszę, a następnie kondukt pogrzebowy uda się na siedlecki cmentarz, gdzie ks. Marek zostanie pochowany.
Ksiądz Marek Boruc rozpoczął pracę w Starej Wsi, był też w Sadownem. Do łuk
owskiej parafii Przemienienia Pańskiego trafił w 1979 roku. Spędził w niej 8 lat, w czasie których w kraju nastąpiły nieodwracalne zmiany społeczne i polityczne. Ks. M. Boruc pracował z młodzieżą zakładając w mieście zręby Ruchu Światło-Życie. Podczas spotkań kształtowano charaktery, ale też uczono się historii Polski, zajmowano się nieupowszechnianą literaturą. Za te zajęcia ks. Marek nie raz miał nieprzyjemności ze strony SB i milicji.
W 1983 r. biskup ordynariusz mianował go diecezjalnym moderatorem Ruchu Światło-Życie. W styczniu 2004 r. został proboszczem parafii w Kotuniu, gdzie w środę 5 grudnia od godz. 19 rozpocznie się całonocne czuwanie przy zmarłym.
W łukowskiej kolegiacie msza św. za niezapomnianego duszpasterza odbyła się w poniedziałek 3 grudnia o godz. 21.
nie tylko łukowskiej i siedleckiej
Ks. Marek znany i ceniony był daleko, daleko poza granicami Łukowa czy Siedlec. Cała diecezja miała go za wychowawcę. Często daleko też i poza diecezją.
PAMIĘTAM!!!
Jak byłam jeszcze w szkole podstawowej to chodziłam na msze,które odprawiał Śp.ksiądz Marek.Nie jestem parafianką Przemienienia ale bardzo długo chodziłam do tego kościoła bo ks.Marek naprawdę przekładał ewangelię “na nasz język”.Potem spotkałam ks.Marka jeszcze w Siedlcach.Ostatnio słyszałam Go w KRP. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie…
ks marek
ludzie zmarl 1 grudnia miniona sobote co za zart ………..