Na łukowskich osiedlach mieszkaniowych, w różnych zacisznych miejscach, pojawiły się dziwne drewniane budki z 4 okrągłymi otworami.
To kocie domki. Umożliwiając kotom godziwe warunki bytowania na osiedlach chcemy rozpocząć program zwalczania bezdomności zwierząt w mieście – powiedział nam Ryszard Kaliński, urzędnik z Wydziału Gospodarki Komunalnej, Ochrony Środowiska i Nadzoru Właścicielskiego łukowskiego Urzędu Miasta, odpowiedzialny m.in. za opiekę nad zwierzętami.
Projekt wspomnianego programu zostanie przedstawiony członkom Rady Miasta dopiero na lutowej sesji. Na razie władze samorządowe postanowiły przeprowadzić swoisty pilotaż. – Jeden z łukowskich stolarzy wykonał prototypowe domki. Za wzór posłużyły schronienia, jakie dla kotów budują w Gdyni. Przeanalizowałem różne projekty. Ten gdyński najbardziej odpowiadał naszym potrzebom. Nieco go zmodyfikowałem, co pozwoliło, by w jednym domku mogły zamieszkać 4 kocie rodziny. Budka jest trochę mniejsza lecz funkcjonalniejsza. Koszt jej wykonania to 500 zł. Na razie wykładana jest w budkach karma dla kotów. Chodzi o to, by zamieszkały domki. Będziemy obserwowali zachowania kotów. Gdy obecne schronienia będą zamieszkałe, pomyślimy o wybudowaniu kolejnych – wyjaśnił R. Kaliński. Domki ustawiono w 4 punktach miasta: w okolicach garaży przy ul. Spokojnej, przy ul. Wołodyjowskiego (nieopodal ul. Kiernickich) oraz na os. Chącińskiego w sąsiedztwie szkoły i na os. Klimeckiego w pobliżu przedszkola. Inicjatywa pomocy dzikim kotom zrodziła się podczas rozmowy, jaką z urzędnikami swego czasu prowadziła prezeska Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt, Urszula Konstanta. Zdaniem R. Kalińskiego budowa kocich domków ma podwójny sens. Zwierzęta mające własne siedziby nie będą zimą masowo zamieszkiwały piwnic, a z tym bywa kłopot, bo niektórzy ludzie utyskują na niemiły zapach, narzekają na konieczność sprzątania po zwierzętach, a co bardziej złośliwi zamykają piwniczne okna skazując koty na zamarznięcie podczas mrozów. – Dzięki kotom w blokach nie ma myszy i szczurów – podkreśla R. Kaliński.
świetny pomysł! mniej gryzoni w piwnicach:)
dobry uczynek idzie tu w parze z dobrym efektem – mam nadzieję że koty są łowne;)
pytanie
jak zmusić kota żeby tam zamieszkał?
odpowiedź
Umieścić w budce coś miękkiego i … poczekać. Koty przyjdą… ale najpierw muszą sie oswoic z nowinką. Jestem pewien, że kociaki będą lukowskim władzom bardzo wdzięczne!
kocie domki
bardzo dobry pomysł bo nikt nie przepędza kotów mają gdzie się schronić jak są duże mrozy