REKLAMA
8.9 C
Siedlce
Reklama

Droga na niby…

Droga do Męczyna to prawdziwa droga przez mękę. Ludzie toną w błocie albo ryzykują życie jeżdżąc przez rzekę zwykłą kładką. Wszystko dlatego, że ktoś sfuszerował całą inwestycję, marnotrawiąc publiczne pieniądze.

Mieszkańcy Męczyna mają tego dosyć. Przygotowują dokumentację i robią zdjęcia. Nie do rodzinnego albumu. Mają one posłużyć jako materiał dowodowy przed sądem. Bo tam właśnie chcą oddać sprawę, która spędza im sen z oczu już od kilku miesięcy. Chodzi o drogę, która prowadzi od strony Mokobód do ich wsi. Bo to tylko droga na niby… Pieniądze na jej remont były jednak całkiem prawdziwe.

Jeśli zrealizują swoje zamiary, to będzie to sprawa bezprecedensowa. W końcu to zarządca drogi (należy ona do starostwa powiatowego w Siedlcach) ma obowiązek utrzymania jej w należytym stanie. W Męczynie nie można w ogóle mówić o drodze, czy też jej stanie. Jest to bowiem błotnista topiel. Co odważniejsi zapuszczają się na nią tylko wtedy, gdy złapie trochę mrozu. Tej zimy zdarza się to jednak rzadko. – Jak ktoś już musi się tą drogą przedostać samochodem osobowym, to zawsze towarzyszy mu traktor – mówi mieszkanka wsi. – Kończy się zazwyczaj na tym, że ciągnik holuje samochód przez błoto. Tylko jak długo można żyć w takich warunkach. O dojeździe karetki nie ma mowy, dzieci ze szkoły wracają piechotą. A my prosimy, błagamy. Tyle miesięcy trwa taka zabawa. Teraz skończyła się już nasza cierpliwość. Pora, żeby uderzyć pięścią w biurko urzędników. – Od kilku dni robię zdjęcia na drodze, bo chcę się zająć tą sprawą poważnie – mówi młody mieszkaniec Męczyna. – Myślę o zorganizowaniu jakiegoś komitetu protestacyjnego i skierowaniu sprawy do sądu. Bo tu nie chodzi tylko o to, że droga jest w fatalnym stanie. Tu idzie o marnotrawstwo publicznych, także naszych pieniędzy. Bo pieniądze na remont drogi poszły i zostały zmarnotrawione. W tym wypadku rzeczywiście trafiły w błoto… W ubiegłym roku, starostwo powiatowe wspólnie z Urzędem Gminy w Mokobodach, zabrały się za remont drogi. Bardzo prowizoryczny, bo nie wszędzie przecież da się od razu położyć asfalt. Zdecydowano więc, że droga do Męczyna zostanie wysypana żwirem. I tę dziejową inwestycje wykonano. Na szczęście pieniędzy starczyło tylko na około połowę drogi. Po tej nieremontowanej można jechać w miarę swobodnie. Wyremontowana jest błotnistą topielą… – Droga powinna być wysypana żwirem i wtedy jakoś by się po niej jeździło – mówi jeden z rolników. – Tyle tylko, że zamiast żwiru, na drogę trafił jakiś piach z gliną i dodatkami potłuczonego szkła. Wszystko to namiękło i całkiem rozjechało się na boki. Ta błotna maź natychmiast została rozjeżdżona i z każdym dniem chłonie coraz więcej wody. Brak drogi to dla niektórych rolników prawdziwy dramat ekonomiczny. Są tu bowiem i producenci mleka i pieczarek. Po odbiór surowca samochody ciężarowe jeździły drogą z Mokobód. Teraz nikt tu nie dotrze. Męczyn leży nad samym Liwcem. Przez rzekę prowadzi niewielki, metalowy mostek. Nie jest on przeznaczony dla samochodów, ale do przepędzania bydła przez rzekę. Ale niektórzy są tak zdesperowani, że ryzykują i jadą przez kruchy mostek samochodami. Może jeszcze ten jeden raz wytrzyma… Ale ludzie już nie wytrzymują. Bo wszyscy im tłumaczą, że owszem, droga zostanie poprawiona, ale jeszcze nie teraz. Jeszcze trzeba trochę poczekać… – Jest to droga powiatowa, ale postanowiliśmy włączyć się do jej remontu razem ze starostwem – mówi wójt gminy Mokobody, Iwona Księżopolska. – W ten sposób chcieliśmy przyspieszyć inwestycję. Zgodnie z umową gmina wzięła na siebie wykonanie rowów odwadniających i zrobienie przepustów. Starostwo nawiozło żwiru, a my rozgarnęliśmy go wynajętą równiarką. Liczyliśmy, że to znacznie poprawi stan drogi. Tylko że wszyscy się przeliczyli, a teraz cierpią na tym mieszkańcy. Co może im w tej sytuacji zagwarantować władza? – Stan tej drogi rzeczywiście jest fatalny – przyznaje bez zastrzeżeń Jwona Księżopolska. – Jakość żwiru też nie jest najlepsza. Kilka razy interweniowaliśmy w tej sprawie w starostwie, ale bez rezultatu. Teraz są ponoć duże kłopoty z kupnem dobrego, grubego żwiru. Jeśli nie będzie on dobrej jakości, to trzeba myśleć o jakiejś innej nawierzchni. Teraz rolnicy mają ciężkie maszyny i należy to brać pod uwagę. Przypominam jednak, że to droga powiatowa i to starosta powinien o niej myśleć. Starosta Zygmunt Wielogórski też nie jest zwolennikiem prowizorycznych rozwiązań. Ma jednak ograniczone możliwości finansowe. Tłumaczył, że wolał jednak doraźnie poprawić drogę, niż czekać jeszcze latami na jej generalny remont. Teraz obiecuje, że ewentualna naprawa drogi może wchodzić w grę około maja tego roku, kiedy błoto obeschnie. Wójt Iwona Księżopolska też powtarza, że przed obeschnięciem gruntu nic się zrobić nie da. – Na wiosnę wyślemy na tę drogę równiarkę, choć to nie rozwiąże problemu – przyznaje pani wójt.

2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

Zmarł Artur Kozłowski

20 września 2024 r. zmarł Artur Kozłowski właściciel i...

Tragiczny wypadek w Żelechowie. Potrącona 13-latka zmarła…

29 sierpnia w Żelechowie kierujący samochodem osobowym potrącił 13-latkę...

Kolejny rok akademicki na Sokołowskim Uniwersytecie Trzeciego Wieku – galeria zdjęć

W Sokołowskim Ośrodku Kultury odbyła się uroczysta inauguracja roku akademickiego 2024/2025 w Sokołowskim Uniwersytecie Trzeciego Wieku.

Powiat łukowski: Uważaj na wilki!

Gmina Wojcieszków poinformowała o obecności wilków na terenie sołectwa...

Natalia Marczuk na zakończenie „Summer Music Festival 2024” (zdjęcia+film)

29 sierpnia koncertem Natalii Marczuk zakończył się „Summer Music...

Gwiazdą Dni Łosic będzie Krzysztof Cugowski

W najbliższą niedzielę 21 lipca w Łosicach wystąpi Krzysztof Cugowski wraz z zespołem. To nie jedyny koncert i atrakcja, jakie miasto przygotowało z okazji „Dni Łosic”.

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje