Przed łukowskim sądem dobiegła końca rozprawa przeciwko właścicielowi psa. Mężczyzna próbował się pozbyć zwierzęcia wyrzucając go z jadącego samochodu.
Sąd skazał mężczyznę na pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu tytułem próby na 3 lata oraz na grzywnę w wysokości 600 zł. Były właściciel psa rasy pitbull jest mieszkańcem Garwolina, ale w okolicach Stoczka Łukowskiego postanowił pozbyć się swego podopiecznego, wyrzucając go tam z samochodu. Zdaniem przedstawicieli organizacji ekologicznych oraz zajmujących się opieką nad zwierzętami, podobnych wyroków wciąż w sądach zapada za mało, gdyż wiele spraw zgłaszanych do prokuratur w ogóle nie trafia do sądów. Prokuratorzy czasem uznają, że okrucieństwo wobec zwierząt to czyn o nikłej społecznej szkodliwości. Pies skazanego znajduje się w schronisku dla zwierząt, które stara się znaleźć mu nowy dom i dobrych opiekunów.
kara?
i to ma być kara? Zgadzam sie z tym ze stanowczo za mało zapada wyroków w takich sprawach. Ten bezmyślny osobnik( bo nie człowiek raczej) miał nadzieje ze pies połamie sobie nogi i nie pobiegnie za samochodem. Ten facet powinien zostać również wyrzucony z samochodu to była by dopiero kara adekwatna do danego czynu.
To jednak kara
No nie przesadzajmy. Sąd tym razem słusznie wymierzył winę i karę. Pół roku pozbawienia wolności w zawiasach na 3 lata i grzywna, to jest dość dokuczliwa sprawa. Powszechnie wydaje się, że kara orzekana w zawieszeniu tytułem próby, to tak jakby nic. Jednak nie. Przez czas zawieszenia i pół roku po nim skazany ma “zapaskudzone papiery”. Nie może podjąć pracy w wielu miejscach, gdzie wymagana jest niekaralność. Wiąże się z taką opcją wiele utrudnień. A w razie podobnego działania przestępczego kara zostaje odwieszana i gość idzie do odsiadki.
Ja bym mimo wszystko nie chciał nawet takiej kary. A klient, gdyby go z samochodu wyrzucić, pewnie by się zabił. Pies jest lepszy!
bezdusznosc
jak mozna byc takim bezdusznym,ten czlowiek naprawde powinnien za cos takiego zaplacic slono….