REKLAMA
10.7 C
Siedlce
Reklama

Kilka trudnych pytań

Kiedy dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Wiśniewie, Artur Mydlak, został zastępcą dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury w Siedlcach, było to pewnym zaskoczeniem.

W końcu nie często zdarzają się takie awanse. Młodzi i ambitni powinni być premiowani. Sam wójt gminy Wiśniew, Krzysztof Kryszczuk rozumie to zapewne najlepiej. Zanim został wójtem (też młodym), sprawował funkcję zastępcy dyrektora Centrum Kultury i Sztuki w Siedlcach. Jakby zresztą nie patrzył, to pewna zasada równowagi została zachowana. Siedlce straciły działacza kultury na rzecz Wiśniewa – teraz Wiśniew oddał im swojego… Mamy jednak drugie zaskoczenie. Posada dyrektora GOK w Wiśniewie dość długo pozostawała „do wzięcia”. Tylko jakoś nikt nie był nią zainteresowany. Bo w kulturze zarobki małe… Tak przynajmniej twierdzą władze gminy Wiśniew. Wreszcie jednak znalazł się ktoś, kto pospieszył gminnej kulturze z odsieczą. 

Z początkiem lutego funkcję dyrektora miejscowego GOK objęła Janina Dołgich. A kto to jest ta pani? – pytali mieszkańcy. Trudno się dziwić, że w lokalnym środowisku nowego dyrektora nie znają. Janina Dołgich niedawno sprowadziła się do Siedlec. Wcześniej mieszkała w Równem na Ukrainie. Od 12 lat była prezesem Towarzystwa Kultury Polskiej im. Władysława Reymonta na Rówieńszczyźnie. Organizowało ono m.in. coroczny Festiwal Kultury Polskiej w Równem. Towarzystwo aktywnie współpracowało z siedleckim oddziałem Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”. Członkiem tego Stowarzyszenia jest także wójt Krzysztof Kryszczuk. Oczywiście wyjeżdżał on służbowo do Równego, aby zacieśniać kontakty z tamtejszym Towarzystwem i polską mniejszością. Tam właśnie poznał Janinę Dołgich. No i docenił to, że tak dobrze radzi sobie na niwie kultury, że jest doskonałą organizatorką. I dlatego 31 stycznia w Wiśniewie odbyło się oficjalnie pożegnanie dotychczasowego dyrektora, Artura Mydlaka i powitanie nowego gospodarza GOK, Janiny Dołgich.

Czy jednak pani dyrektor nie jest dla wielu zbyt wielką niewiadomą? Na stronie internetowej Urzędu Gminy w Wiśniewie czytamy, że nie chciała ona jeszcze zdradzać swoich planów, mówiąc: „musi upłynąć trochę czasu, muszę się trochę porozglądać, żeby trochę w głowie mi się poukładało. Jest to dla mnie zupełnie nowa sytuacja, w której spróbuję się odnaleźć, mam nadzieją, że z pożytkiem dla mieszkańców gminy Wiśniew”. Jednym słowem, nowa dyrektor, obejmując swoje stanowisko, nie przedstawiła władzom gminy żadnego programu działania GOK. Czemu tak się stało? Pytań jest więcej. Podstawowe dotyczy tego, dlaczego nie ogłoszono konkursu na stanowisko dyrektora? Czy w gminie nie ma absolwentów choćby kierunku oświatowo-kulturalnego Akademii Podlaskiej, szukających zatrudnienia? Wójt gminy Wiśniew, Krzysztof Kryszczuk, nie unika odpowiedzi na te pytania, czyniąc to w sposób bardzo otwarty.

2 KOMENTARZE
  1. Dobra rada
    Uważam, że osoba która urodziła się i wychowała na Ukrainie nie pozbędzie się nigdy cech charakterystycznych dla tamtejszej kultury. To jest jakaś paranoja, żeby zatrudniać na stanowisku dyrektora polskiego ośrodka kultury obcokrajowca. Czy Polacy sami nie potrafią tworzyć swojej rodzimej kultury?. To się na pewno nie sprawdzi- gwarantowane. Nie mam nic przeciwko Ukrainie i tamtejszym obywatelom, zreszto lubię i cenię tamtą kulturę. Mam przyjaciół Ukraińców, których cenię i dlatego wiem co mówię. Zły wybór. Podejrzewam, że tutaj chodzi bardziej o jakąś politykę niż dobro polskiej kultury. Nie wierzę, że w Gminie Wiśniew nie znajdzie się osoba, która mogłaby z sukcesem piastować to stanowisko, osoba która doskonale zna potrzeby tego społeczeństwa. Uwierzcie! to się nie sprawdza. Zatrudnianie obcokrajowców w instytucjach kultury. Wystarczy popatrzeć na ośrodki kultury w których takie osoby są zatrudnione (a w naszym regionie jest ich trochę). W ich twórczości co by to nie było: muzyka, plastyka, czy taniec zawsze dominują cechy kultury w której wzrośli i się wychowali. O tym się nie mówi, ale tak jest. Warto się nad tym zastanowić. Niech Polacy tworzą własną kulturę, bo karykatur kulturalnych to nam nie trzeba. To są wnioski i fakty wysnute z doświadczenia. Pan wójt powinien o tym wiedzieć doskonale przecież to był wcześniej jego chleb powszedni. Cóż ta decyzja jest dziwna i zastanawiająca.

  2. Ciekawostka
    A może tak zatrudnić na tym stanowisku jakiegoś Murzyna? Oni są wspaniałymi muzykami, tańcerzami i na pewno organizatorami też.
    Ha, haaaa…
    Niestety Polak nie będzie dobrze sprawował się w prezentowaniu “czarnej” kultury, a Murzyn nie zatańczy dajmy na to polki “Pod Siedlcami w Wiśniewie” czy nie zaśpiewa “Jest drożyna jest” w takim charakterze jakby to zrobił Polak. Coś dziwnego dzieje się z naszą kulturą. Nie zapominajmy, że Polska gdyby nie poeci i atryści to nie wiem czy by dziś istniała?
    Nie ma pieniędzy na kulturę- to tylko wymówka. Może to nie są duże pieniądze, ale zawsze jakieś są. Zastanawiające, że Pan wójt nikomu z naszych nie dał nawet szansy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

80. lat LO w Łochowie (zdjęcia)

Liceum Ogólnokształcące w Łochowie im. Marii Sadzewiczowej w Łochowie...

W nocy lepiej nie choruj

Zdarza się, że mieszkańcy powiatu mińskiego muszą jechać po...

Kolizja na DK19: 19-latka wyprzedzała ciężarówkę

W Mszannej (gm. Olszanka) 19-latka po tym jak wyprzedziła ciężarówkę, wpadła do rowu. Jej samochód koziołkował.

Grzybiarze, uważajcie na żmije!

Dziś do redakcji zgłosił się pan Daniel z Siedlec,...

Żelków: Samochód uderzył w butlę gazową na prywatnej posesji

Na ul. Głównej w Żelkowie samochód osobowy wjechał w butlę gazową znajdującą się na prywatnej posesji.

Pobił ochroniarza podczas kradzieży alkoholu

W kwietniu na terenie jednego ze sklepów w Mińsku...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje