REKLAMA
11.1 C
Siedlce
Reklama

Zniknął las, zaczęły się kłopoty

W Korczówce (gmina Olszanka) wycięto 2,5 ha lasu, choć pozwolenie uzyskano tylko na usunięcie suchych i obumarłych drzew. Żeby tego było mało, wycinka rozpoczęła się 8 marca, a pozwolenia uzyskano 18 marca. Teraz po użytku ekologicznym zostały tylko pieńki i zwaśniona wieś.

Las w Korczówce stał się kością niezgody mieszkańców wsi. Cześć rolników nie może darować, że użytek ekologiczny leżący na końcu wsi został zniszczony. Pozostali, czyli ci, którzy wycinali drzewa i zabrali je do swoich gospodarstw dziwią się, że tyle szumu robi się z powodu „głupiego lasu”. Las jest własnością wspólnoty wsi, której przewodniczy sołtys Wincenty Marciniuk. To sołtys wpadł na pomysł, by wyciąć drzewa i je sprzedać. Kto kupił drzewa, tego oficjalnie nie wiadomo. Obrońcy lasu twierdzą, że w większości byli to radni gminy Olszanka. Wójt, Jan Parol uważa, że wycinka odbyła się zgodnie z procedurami. 

– Sołtys zorganizował zebranie. Obecnych było 35 osób, tylko dwie zgłosiły sprzeciw, a dwie wstrzymały się od głosu. Mieszkańcy sami zdecydowali, by uzyskać pozwolenie na wycięcie drzew, a potem je sprzedać – tłumaczy wójt. Mieszkańcy przeciwni wycince twierdzą, że spotkanie odbyło się kilka dni po tym, jak z lasu zaczęły znikać drzewa. – Nie wszystkich powiadomiono o zebraniu. Nasza wieś liczy 60 domostw. Zanim zaczęli wycinać drzewa, sołtys powinien każdego zapytać o zgodę. Teraz jest problem, bo zamiast myśleć, zaczęto działać. Za te działania będzie sroga kara, bo nie można bezkarnie wyciąć sobie, ot tak 2,5 ha lasu! Tym bardziej, iż jest to użytek ekologiczny – stwierdza jeden z mieszkańców Korczówki. Las, którego już nie ma, otaczał jeziorko. W tym urokliwym miejscu spotykała się młodzież, a dzieci chodziły z rodzicami na spacery. Na użytku znajdowały się gniazda ściśle chronionego ptaka gąsiorka oraz chroniona roślina czerwień błotna. Przepisy prawne wyraźnie mówią, iż aby wyciąć las, w którym żyje gąsiorek, potrzebna jest zgoda Ministerstwa Środowiska! Nikt nie pomyślał o tym, że niszczona jest przyroda. Drzewa wycinali sami mieszkańcy wsi, którzy drewno zawozili do swoich domów i domów gminnych radnych. Podobno drzewo zostało w sumie sprzedane za 3 tys. zł. – To nieprawda. Odbyły się dwa przetargi, zainteresowani wpłacali wadium. Wszystko było zgodnie z prawem. Ile w sumie wieś zarobiła na drewnie, tego nie wiem – mówi J. Parol. Sołtys Korczówki, Wincenty Marciniuk także niewiele mówi w tej sprawie. – Każdy płacił i sam sobie wycinał – stwierdza sołtys. 

– Leśnik Tadeusz Kozos wydał pozowanie 18 marca. Jednak wycinka lasu zaczęła się dziesięć dni wcześniej, bez pozwolenia. Obrońcy użytku wezwali policję, która zjawiła się na miejscu. Jednak nie powstrzymała wycinających las, bo ci stwierdzili, że należy on do wspólnoty i pozwolenie nie jest potrzebne. Policjanci uwierzyli i… odjechali. Prawie czterdziestu mieszkańców Korczówki postanowiło działać i zapobiec całkowitemu wycięciu lasu. Napisali pismo do łosickiego referatu ochrony środowiska Starostwa Powiatowego, które ma nadzór nad lasami należącymi do wspólnot wsi. – Drzewa nie są ani zagrożeniem, ani nie są stare i spróchniałe, ani też nie są za gęsto posadzone. Cały kompleks leśny stanowi wspaniałą bazę rekreacyjną dla naszej młodzieży. Niektóre zniszczone i wycięte drzewa nie miały nawet 5 lat – trzeba je było pielęgnować, a nie niszczyć – stwierdza zbulwersowana mieszkanka Korczówki. Łosicki referat ochrony środowiska wyraził zgodę na wycięcie 29 m sześciennych suchych drzew. Stanisław Kordaczuk, szef łosickiego Referatu Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa nawet nie wie, co dzieje się w Korczówce. 

– Nie byłem na miejscu. Nie wiem, ile wycięli. Jedyne co wiem, to, że pozwolenie dotyczyło wycinki drzew chorych i suchych. Sprawę dokładnie zna Tadeusz Kozos, który jest nieuchwytny. Nie uda się pani z nim porozmawiać, a ja nic więcej nie wiem, bo się tą sprawą nie interesuję – powiedział nam S. Kordaczuk. Szef Nadleśnictwa Sarnaki, Jan Okruch jest zdziwiony przebiegiem wydarzeń w Korczówce. – Jako nadleśnictwo nie mamy nadzoru nad lasami wspólnotowymi. To zadanie starostwa. Na sesjach łosickiej Rady Powiatu niejednokrotnie mówiłem, że właśnie o takie lasy w ogóle się nie dba. Jeśli starostwo wydało decyzję o wycince, powinno także wydać decyzję o zalesieniu tego użytku. Nie jest nowością, że starostwo nie przykłada wagi do pielęgnacji lasów, tłumacząc się brakiem funduszy – stwierdza J. Okruch. Jak na razie z wycinką drzew są same kłopoty. Drewno sprzedano za 3 tys. zł. Tyle samo zapłacono za wykonanie pomiarów przez T. Kozosa, który następnie wydał decyzję o wycince 29 m3 suchych drzew. Nie ma ani zarobku, ani drzew. Sołtys Wincenty Marciniuk próbował wytłumaczyć, dlaczego chciał pozbyć się użytku. Nie zdążył, bo słuchawkę telefoniczną wyrwał mu syn Roman Marciniuk, który jest także radnym Olszanki. Zdenerwowany krzyczał, że las „to k… wa nie sprawa dziennikarza i wypier…”, potem rzucił słuchawkę. Kolejna próba rozmowy z radnym wyglądała podobnie, bo, jak stwierdził: „taki jest, taki ma charakter i tak się odzywać będzie”. Skąd te nerwy? Skoro wszystko podobno było zgodne z prawem?

1 KOMENTARZ
  1. “Kto kupił drzewa, tego oficjalnie nie wiadomo” – przejrzystość życia publicznego…
    Kiedy skończą się u nas rządy złotówy? nawet abstrahując od zasadności lub nie tej masakry, zastanawia dlaczego jest niejawna cała procedura? podobno własność wspólnoty wsi, a gdzie tu dyskusja, zgoda, jawność nabywców? czy nie można było zrobić operacji po bożemu, tylko jak u Śląskiej Aleksis… szemrana historia.
    Tak poza wszystkim, może trzeba wyciąć lasy i kupić chińskie nawilżacze powietrza i plastikowe parasolki na słoneczne dni?…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najczęściej czytane

W nocy lepiej nie choruj

Zdarza się, że mieszkańcy powiatu mińskiego muszą jechać po...

80. lat LO w Łochowie (zdjęcia)

Liceum Ogólnokształcące w Łochowie im. Marii Sadzewiczowej w Łochowie...

87-latek z Siedlec liczył na szybki zysk, inwestując w ropę naftową

Siedlecki senior, skuszony „szybkim i pewnym zyskiem”, zainwestował oszczędności...

Grzybiarze, uważajcie na żmije!

Dziś do redakcji zgłosił się pan Daniel z Siedlec,...

Pijany i bez prawa jazdy wpadł podczas akcji „Trzeźwy poranek” w powiecie łukowskim

Na terenie powiatu łukowskiego odbywała się policyjna akcja „Trzeźwy...

Kolizja na DK19: 19-latka wyprzedzała ciężarówkę

W Mszannej (gm. Olszanka) 19-latka po tym jak wyprzedziła ciężarówkę, wpadła do rowu. Jej samochód koziołkował.

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje