Halina Kunicka i Czesław Majewski wykonają szlagiery lat 60. i 70.
w Sali Białej MOK.
Moja mama opowiadała mi, że już jako 3- czy 4-latek sam obsługiwałem adapter. I jako taki „mały domowy didżej” w kółko grałem jedną i tę samą piosenkę. Od świtu do nocy w moim domu rozbrzmiewało słynne „pa pa pa…” z niezapomnianych „Orkiestr dętych” Haliny Kunickiej. Gdy wszyscy domownicy mieli już ich dosyć, udawali, że nie ma prądu. Oszustwo nie uchodziło im jednak na sucho. Mój płacz „robił” za całą orkiestrę dętą. Ech, jak to dawno było…
A nasza gwiazda śpiewa i koncertuje do dziś, chociaż nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę. Kiedy w Siedlcach pojawiły się plakaty, zwiastujące recital piosenkarki, mieszkańcy okazywali jednocześnie zainteresowanie i zdziwienie. „To Kunicka jeszcze śpiewa?” – szeptali. Ano śpiewa i to z tą samą nutką nostalgii w głosie, co kiedyś! W ubiegłym roku artystka dwukrotnie bisowała na Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Okazało się, że publiczność wybitnych postaci estrady tak szybko nie zapomina. Bo od Kunickiej nasze młode piosenkarki wciąż mogą się uczyć – nie tylko warsztatu i zachowania na estradzie, ale także szacunku dla publiczności. Kariera piosenkarska H. Kunickiej jest imponująca. Jej dwanaście płyt (w tym trzy złote) uzyskało łącznie ponad milion sprzedanych egzemplarzy. Występowała w blisko trzydziestu krajach świata: od Nowego Jorku po Tokio czy Sydney. Śpiewa różnorodny repertuar, zawsze jednak z typową dla siebie klasą i kulturą muzyczną. Wiele piosenek napisał specjalnie dla niej Wojciech Młynarski. Sięga też po klasykę przedwojennego kabaretu i rosyjskie romanse. Sama za jedną z największych zawodowych satysfakcji uważa „nieśmiertelność, jaką dał jej Zbigniew Herbert w jednym ze swoich ostatnich wierszy”. 27 kwietnia o godz. 17.00 Halina Kunicka wystąpi w Sali Białej MOK. Zaśpiewa swoje największe przeboje: „Od nocy do nocy”, „Niech no tylko zakwitną jabłonie”, „To były piękne dni” i wiele, wiele innych. Przy fortepianie zasiądzie Czesław Majewski (słynny Pan Czesio z „Kabareciku Olgi Lipińskiej”). Dla każdego, kto w latach 60. i 70. przeżywał swoją młodość, ten koncert będzie niezapomnianym, wzruszającym doznaniem!
nieprawda
koncert był ładny owszem , ale w kinie Podlasie, a w Sali Białej sprzedawano bilety ogólna dezorientacja zainteresowanych.
a starocie już dawno powinno być na emeryturze
Dosyć podrygiwania na scenie czas popatrzeć na siebie obiektywnie i powiedzieć pa pa pa pa pa
Opinia
To “starocie”, jak nazwała koleżanka po fachu, może jeszcze wiele dostarczyć ludziom wzruszeń. Klasa, uroda i wdzięk – tych atutów może pozazdrościć HALINIE KUNICKIEJ nie jedna piosenkarka, nawet dużo młodsza. Brawo Pani Halino!!!
Jak ważne są wspomnienia
Serdecznie zapraszam wszystkie roczniki na wspólne świętowanie jubileuszu, na spotkania w grupie znajomych. Milo będzie nam spotkać również naszych młodszych absolwentów, ciekawi jesteśmy Waszych wyborów po szkole. Jeśli macie Państwo uwagi, sugestie co do przebiegu spotkania, to proszę o kontakt mailowy, telefoniczny ze szkołą.Póki co pilnie proszę o dokonywanie rejestracji. Z pozdrowieniem.
kazio
A młody Kazio przyjedzie?