Siedleccy radni zadecydowali, że miasto nie przejmie bezpłatnie PKS, mimo iż z takim wnioskiem zwrócił się do Rady Miasta prezydent Wojciech Kudelski.
Zaproponował on, że wystąpi do Ministra Skarbu o nieodpłatne przekazanie na rzecz miasta 100 procent akcji siedleckiego PKS. Co więc stanie się z naszą firmą przewozów pasażerskich? Otóż zostanie wystawiona na sprzedaż. Wydarzenia potoczyły się szybko. W piątek, 29 sierpnia, na sesji Rady Miasta pojawił się projekt uchwały o przejęciu PKS, a kierowca czekał, by zaraz po głosowaniu zawieźć stosowny wniosek do Ministra Skarbu. Pośpiech był konieczny, bo wniosek można było złożyć tylko do 1 września.
– Przyszła do mnie załoga PKS, przedstawiciele związków zawodowych – tłumaczył Wojciech Kudelski. – To na ich prośbę przedstawiam Radzie ten wniosek. Prezes PKS Sławomir Głuszczak był zaskoczony wizytą pracowników u prezydenta. – Nie wiedziałem o tej rozmowie – przyznał. – Nikt mnie nie uprzedził, nie konsultował tego z Zarządem. Radni także nie kryli zaskoczenia tak szybkim rozwojem sytuacji. Mieli przecież podjąć decyzję, która może mieć ogromny wpływ na budżet miejski. – Jaka jest struktura przychodów PKS? Czy firma ma zadłużenie? Jakie ma zobowiązania? – padały pytania. – Jest tu wiele wątpliwości natury ekonomicznej – stwierdził Marek Kordecki. – Czy to prawda, że firmą interesują się inwestorzy zagraniczni? – chciał wiedzieć Mariusz Dobijański. – Przedsiębiorstwo potrzebuje dokapitalizowania. Czy nas na to stać? – zastanawiał się Mirosław Symanowicz. Prezydent Wojciech Kudelski tłumaczył: – Jest perspektywa sprzedania firmy prywatnemu inwestorowi, a to budzi obawy załogi o przyszłość. Rozumiem to. Mamy MPK, które razem z PKS ma podobny zakres zadań. Jeśli chcemy być ośrodkiem regionalnym, to możemy dobrze wykorzystać bazę PKS. W dodatku mamy plany przeniesienia dworca PKS z centrum miasta na tereny przy dworcu PKP. Jeśli w PKS pojawi się prywatny właściciel, to możemy o nich zapomnieć, prezydent miasta nie będzie już miał na to wpływu. PKS S.A. w Siedlcach zatrudnia obecnie 216 pracowników. Średnia płaca to niecałe 2300 zł brutto. Nieoficjalnie mówi się, że kierowcy PKS zarabiają mniej od kierowców MPK o blisko 500 zł. Radni obawiali się, że zaraz po przejęciu PKS rozpoczęłyby się walki o ujednolicenie płac, czyli podwyżkę wynagrodzeń w PKS. Prezes Głuszczak nie ukrywał, że jego firma potrzebuje stałego odnawiania taboru i inwestycji. To pieniądze rzędu kilku milionów złotych.
– Minister Skarbu podjął decyzję o prywatyzacji 11 przedsiębiorstw. Nasza firma znalazła się w tym gronie, bo pytali o nią kontrahenci. Kupnem siedleckiego PKS jest zainteresowany przewoźnik z Anglii, a także prywatny inwestor z Siedlec, nie zajmujący się jednak przewozem pasażerów mówi S. Głuszczak. Radni uznali, że nieodpłatne przejęcie PKS od Skarbu Państwa, to dla miasta zbyt duże ryzyko. – Przecież jeśli firmę kupi prywatna osoba, to nie po to, by PKS zlikwidować – uznano. – PKS nie zniknie więc z miasta. Wniosek prezydenta poparło 6 radnych, przeciw przejęciu PKS było 10. Trzech radnych wstrzymało się od głosu. To przesądziło sprawę: PKS będzie prywatyzowany. Sławomir Głuszczak, żegnając się z radnymi i prezydentem, zadeklarował: – Jeśli będę nadal pracował w tej firmie, to chętnie podejmę rozmowy o przeniesieniu dworca z centrum miasta w inne miejsce. Ważne, aby był do niego dobry dojazd. Przetarg na 11 przedsiębiorstw, w tym siedlecki PKS, ma być ogłoszony we wrześniu.
hehe
a już myślałem że zostanie przekazany DIECEZJI SIEDLECKIEJ z rabatem 99,99%. W sumie też byłby to niezył pomysł haha
najpierw trzeba
Było przejąć, więc może za jakiś czas znów się spróbuje, a potem można dać 99% upustu.
Przeniesienie PKS-u
Uważam, że obecny dworzec jest usytuowany w najlepszej lokalizacji – blisko PKP, w samym centrum, 5 min od ważnych urzędów. Przeniesienie go w inne miejsce spowoduje, że ta bliskość do centrum oddali się. Ciekawi mnie, gdzie chcą go zlokalizować, bo słyszałem, że za os. Dreszera, co w ogóle jest poronionym pomysłem, gdyż komunikacja miejska w tamte rejony jest uboga w swojej ofercie.
Czyżby
znowu gdzieś łapska maczał S.? Przecież wiadomo, że nie chodzi o żaden PKS, tylko o placyk, gdzie jest umiejscowiony obecny dworzec??? Zgadnijcie, co to za “prywatny inwestor z Siedlec, nie zajmujący się jednak przewozem pasażerów” i czemu dworzec miałby być przeniesiony? I czemu TS nie podaje, kto to jest, choć doskonale wie? Podpowiem, znajdźcie gdzieś w TS niepochlebne teksty o S…..e. Nie ma.
Wiecie dlaczego
Kudelski chciał przejąć PKS? Po to by przenieść bazę z centrum miasta na zadupie, a teren sprzedać Strusowi. Ciekawi mnie dlaczego wszystkie najlepsze lokalizacje zbiera Strus. W Siedlcach nie brakuje w końcu deweloperów.
Ciekawe ile to kosztuje Strusa, żeby właśnie on wygrał przetarg i kto bierze pod stołem?