Tak się właśnie zastanawiam, czego mi w Siedlcach brakuje. Na pewno salonu Empiku, irlandzkiego pubu, Lidla, szerszych ulic, schroniska dla psów. Aha… od czasu do czasu mogliby przyjeżdżać chipendelsi i potańczyć dla pań. A, co! Choćby na placu Sikorskiego! Co do reszty życzeń, muszę się zastanowić…
Kochani! Kończymy właśnie 2008 rok. Jaki był, każdy go sobie oceni. Jak zwykle, przed Nowym Rokiem, zastanawiamy się, co nas czeka w tym następnym. I każdy ma jakieś mniejsze lub większe nadzieje, oczekiwania, marzenia, życzenia. A, gdyby tak… stworzyć listę życzeń? Tylko nie tych prywatnych, skrywanych w sercu. Chodzi o listę ogólnodostępną i z przesłaniem społecznym. Brzmi urzędniczo? A, bo do urzędników i różnych instytucji byśmy ją przesłali.
Lista życzeń Stworzymy listę życzeń dla każdego powiatu. Czego wam brakuje? Co chcielibyście mieć pod ręką, na wyciągnięcie dłoni? Nowych miejsc pracy? A jakich? Ma to być fabryka rowerów, czy kopalnia diamentów? Brakuje wam mieszkań? A może za mało wokół was wolnych pań lub panów, takich do ożenku? Ktoś chce regularnych walk zapaśniczek w kisielu? To niech o tym napisze!
Bywa, że w codziennym życiu doskwierają nam pewne niedogodności, niedociągnięcia, albo wręcz głupoty. Czasem nam czegoś brakuje, a czasem widzimy, że wokół nas jest mnóstwo niepotrzebnych rzeczy!
I, tak sobie myślimy, że gdyby zebrać je do kupy, to powstałaby swoista mapa dla władz samorządowych, instytucji kulturalnych, instytucji państwowych i organizacji pozarządowych – jakie nowe drogi i rozwiązania przydałyby się nam w codziennym życiu.
Proponujemy stworzenie Listy Życzeń na 2009 rok. Zadedykujemy ją tym, którzy mają wpływ na komfort codzienności. I nawet, jeśli nie uda się jej zrealizować, to byłaby to wspaniała wskazówka dla władz: co jest nam potrzebne, a co nie, czego oczekujemy, jakie mamy pomysły na rozwiązanie problemów.
Frontem szerokim…
Życzenia mogą dotyczyć każdej sfery życia: zdrowia, życia kulturalnego, komunikacji miejskiej, nauki, kulinariów, budownictwa, sportu, rekreacji, itp., itd. Czyli, jak mówili nasi przodkowie: frontem szerokim trzeba podejść do problemu. Nie bać się marzeń i nie bać krytyki. Może komuś brakuje piaskownicy na osiedlu? A komuś innemu lotniska? Może ktoś chciałby zamienić więzienie w centrum miasta na wielką galerię mody? Albo zbudować górkę do akrobacji narciarskich? Macie inne pomysły? Napiszcie. Wysyłajcie maile. Dzwońcie.
Zapewne każde z życzeń będzie inne. Jednym zamarzy się regularna pensja, innym talony z NFZ do sanatoriów na Hawajach. Ciekawi nas jednak to, o czym marzycie, czego wam brakuje, jakie macie pomysły. Zamieścimy na listach i te poważne życzenia i te zabawne. Wszystko zależy od was!
Wiemy, że w Siedlcach rowerzyści chcą więcej ścieżek i to tych asfaltowych, a nie z kostki. Mieszkańcy tęsknią także za odkrytym basenem, czekają na budowę aquaparku, czekają na otwarcie multikina. Domagają się udostępnienia ulicy Wiszniewskiego dla ruchu, więcej parkingów w centrum, więcej mieszkań. A jak jest w Twoim mieście lub okolicy? Napisz. Powiedz marzenie. A my je opublikujemy.
Czekamy na wasze propozycje do końca tego roku. Na naszej stronie internetowej www.tygodnik.siedlecki.pl znajdziecie link „Lista życzeń”. Możecie tam wpisać swoje marzenia, w zależności od miejsca zamieszkania. Piszcie o tym, co trzeba zmienić, czego wam brak, co jest potrzebne. Za rok sprawdzimy, czyje marzenia się spełniły.
