Wczoraj przed Sądem Apelacyjnym w Lublinie zakończył się prawomocnym wyrokiem proces 22-letniego Patryka P., sprawcy wypadku drogowego na obwodnicy Lubartowa. W wypadku tym, w marcu ub. r., w strasznych okolicznościach zginał 30-letni mieszkaniec powiatu łukowskiego.
Jak podaje portal Łuków 24, Patryk P. w trakcie procesu przyznał się do winy i wyraził skruchę. Już w lutym tego roku został przez Sąd Rejonowy w Lubartowie uznany winnym i skazany na karę 5 lat pozbawienia wolności i 10 lat zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Jednak apelację od tego wyroku złożyli zarówno prokurator, jak i obrońca oskarżonego o spowodowanie tragedii.
Sąd ustalił, że 22-latek feralnego dnia podróżował samochodem marki BMW. Jechał z kolegą. Obaj byli nietrzeźwi, a kierowca dodatkowo zażył przedtem środki odurzające. Gnali obwodnicą z prędkością 180 km/h. W okolicach miejscowości Annobór Kolonia bmw uderzył w tył jadącego z przodu jeepa prowadzonego przez 30-latka z powiatu łukowskiego. Uderzony pojazd stanął w płomieniach. Jego kierowca był zakleszczony wewnątrz. Nie mogąc się wydostać spłonął wraz ze swoim samochodem. Akcja ratunkowa była już bezowocna. Jadącym w bmw nic groźnego się nie stało (pasażer miał lekkie obrażenia, kierowca żadnych).
Wczoraj Sąd Apelacyjny w Lublinie podtrzymał wyrok z Lubartowa. Wyrok jest prawomocny i poza możliwością kasacji w normalnym trybie procesowym nie podlega już zaskarżeniu.