Policjanci z sokołowskiej patrolówki zatrzymali nietrzeźwego rowerzystę.
Włączając się do ruchu, wyjechał prosto pod jadący drogą radiowóz. Na
szczęście szybka reakcja policjanta zapobiegła zderzeniu.
Wszystko działo się w godzinach szczytu. O godz. 14.40 drogą krajową nr 62, na ul. Wolności, jechał radiowóz. Dojeżdżał akurat do osiedla przy ul. 8-go Sierpnia, gdy nagle z bocznej ulicy wyjechał wprost przed niego
rowerzysta. Radiowóz gwałtownie zahamował. Dopiero wtedy rowerzysta ocknął się niczym polany kubłem zimnej wody. Jadąc, nawet nie patrzył się czy może już włączyć się do ruchu. Tylko dzięki szybkiej reakcji policjanta nie doszło do tragedii, choć według rowerzysty – nic się takiego nie wydarzyło.
Tak naprawdę beztroska postawa rowerzysty miała podłoże w czym innym.
Zanim wsiadł na rower, zażył trochę procentowych trunków. Policjanci w jego organizmie stwierdzili ponad 2 promile alkoholu.
Niebawem stanie przed Sądem i odpowie za kierowanie pod wpływem alkoholu i spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.