Dziś rano kolejarze z pociągu Warszawa-Łuków zaalarmowali dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Łukowie. Obsługa poinformowała, że w jednym z wagonów znajduje się podejrzany pakunek. Na dworzec PKP w Łukowie z Lublina zostali ściągnięci policyjni pirotechnicy oraz funkcjonariusze Straży Granicznej z psem wyszkolonym do odnajdowania materiałów wybuchowych.
Gdy po godz. 6 pociąg dojechał do Łukowa, został ulokowany na bocznym torze, w bezpiecznej odległości od budynków stacyjnych i peronów. Policja ewakuowała wszystkich pasażerów do budynku dworca. Akcję zabezpieczała straż pożarna i pogotowie.
Po godz. 10 na miejsce dojechali policyjni pirotecghnicy z Sekcji Antyterrorystycznej Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Około godz. 11 było już wiadomo, że w pakunku owiniętym niebieską folią i oklejonym taśmą, nie ma materiałów wybuchowych.
W czasie prowadzonej akcji był utrudniony ruch pociągów.
– Pirotechnicy Lublina wynieśli pakunek z pociągu i go zneutralizowali. Po zajrzeniu do środka paczki okazało się, że nie było w niej niczego niebezpiecznego. Ustalimy, kto zostawił podejrzany pakunek – informuje asp. szt. Marcin Józwik, oficer prasowy KPP w Łukowie.