Ten rok rozpoczal sie dla pracowników placówek oswiatowych chyba
najgorzej, jak mógl.
W regionie zapowiedziano zamkniecie lub obnizenie stopnia organizacji ponad
dziesieciu szkól,
przedszkoli i internatów.
W samych Siedlcach prace ma stracic w najblizszym
czasie 170-200 pracowników administracji i obslugi.
Na tym nie koniec jednak ambitnych zamierzen dotyczacych tzw. reorganizacji oswiaty.Do podanych statystyk nie wliczylismy bowiem tych szkól podstawowych, które przestana istniec z poczatkiem nowego roku szkolnego, choc w zadnej statystyce nie figuruja jako szkoly przeznaczone do likwidacji. Mowa o tzw. szkolach wygasajacych. W Siedlcach sa trzy takie placówki – SP nr 2, 3 oraz 8. Ich zamkniecie oznacza takze w praktyce likwidacje szkolnych swietlic, a w przyszlosci, kto wie, moze takze szkolnych stolówek. Moga one po prostu nie wytrzymac „nowych standardów pracy”, jakie im narzucono. Przypomnijmy – na sto wydawanych obiadów ma przypadac jeden etat kucharki.
– Tego nikt nie wytrzyma – mówi kucharka w jednej z siedleckich szkól. – Jak jedna osoba ma przygotowac sto obiadów? Obrac ziemniaki, ugotowac, wlozyc na talerze, pozmywac… Nawet Chinczyk nie wyrobi. I za co taka harówka? Za 700 zlotych miesiecznie?
Najwyrazniej zmierza sie do tego, aby szkoly nie pelnily zadnych innych funkcji, poza edukacyjnymi. Dawno juz zlikwidowano gabinety stomatologiczne. teraz zaczyna sie cos „przebakiwac” o likwidacji szkolnych bibliotek. Calkiem otwarcie, choc tez bez zbytniego rozglosu, mówi sie natomiast o zmniejszaniu zatrudnienia nauczycieli, których na razie omijaly wieksze redukcje. Wszystko jednak do czasu.
– Jesli chodzi o zatrudnienie nauczycieli, to przyjete juz zostaly zalozenia do organizacji roku szkolnego 2004-2005 – mówi naczelnik Wydzialu Edukacji Urzedu Miasta w Siedlcach, Slawomir Kurpiewski. – Owszem, przyjrzymy sie zatrudnieniu w tej grupie zawodowej, ale chce uspokoic, ze nie bedzie tu duzych redukcji etatów. Chcemy jednak dokladnie popatrzec, jak wyglada kwestia godzin nadliczbowych. Bedziemy sie tez kierowac zasada maksymalizacji uczniów w klasach pierwszych.
Zasada maksymalizacji, to w przelozeniu na konkrety, ograniczenie tworzenia zbyt wielu klas pierwszych i koncentrowanie uczniów w mozliwie najliczniejszych oddzialach. To zas pozwoli na zmniejszenie liczby nauczycieli, czyli osiagniecie celu wszystkich zmian – oszczednosci
w oswiacie. Czy bedzie to mialo wplyw na poziom nauczania? A czy lepiej sie uczyc w klasie liczacej 15 czy 25 uczniów? Wystarczy sobie odpowiedziec na to pytanie i wszystko stanie sie jasne.
– Zasada maksymalizacji bedzie stosowana zgodnie z obowiazujacymi przepisami – zastrzega S. Kurpiewski.
Oczywiscie, do klasy „napcha sie” tylu uczniów, ile tylko mozna – wszystko zgodnie z przepisami…
Ale nie tylko placówki oswiatowe podlegle Urzedowi Miasta w Siedlcach, lecz takze te, które sa w gestii Starostwa Powiatowego w Siedlcach, zostaly wziete na tapete. Takze im wladze beda sie „wnikliwie przygladaly”, choc jakby pod troche innym katem…
– Chcemy zrobic szczególowa analize dotyczaca liczby godzin nadliczbowych u nauczycieli – mówi wicestarosta siedlecki, Zygmunt Wielogórski. – Nadliczbówki sa drogie
i nie ukrywam, ze chodzi o to, aby je wyeliminowac. Wychodzimy z zalozenia, ze w obecnej sytuacji na rynku pracy lepiej zlikwidowac godziny nadliczbowe, a w zamian zatrudnic wiecej nowych nauczycieli. Nie moze byc tak, ze jedni pracuja na póltora etatu, a inni nie maja szans na zatrudnienie.
W pelni zgadzamy sie z ta konkluzja. Pozostajemy jednoczesnie pelni nadziei, ze program zostanie wdrozony w calosci i nie zostanie ograniczony jedynie do redukcji nadliczbówek…
Likwidacja Internatu Z. S. P. nr 2 w Siedlcach
Kilka dni temu dowiedzialam sie o planowanym zamknieciu internatu na ul. Langego z dn. 01-09-2004. Trudno mi w to uwierzyc. Sama jestem byla wychowanka tej placówki, w której spedzilam 5 wspanialych lat. Pan Prezydent likwidacje te tlumaczy problemami fin
nauczyciele w Siedlcach na 2 etatach to prawda
nauczyciele pracuja w Siedlcach na 2 etatach w róznych szkolach- uczniowie tych szkól maja pod ich katem pracy ulozone plany lekcji np.w elektryku sa klasy, gdzie maja po 11 godz.lekcji w jednym dniu a w innym 2 godz.
szkoda, ze nikt tego nie widzi??? a