Kiedy wójt zasugerowal przewodniczacej
Rady Gminy w Zbuczynie, ze przeszukuje
jego biurko, ta oswiadczyla,
iz stracila do wójta szacunek.
Po godzinie nie byla juz przewodniczaca…
Nad przewodniczaca Rady Gminy w Zbuczynie, Bozena Nowinska, juz od dluzszego czasu zbieraly sie czarne chmury. Czesc radnych otwarcie mówila, ze wspólpraca z przewodniczaca wyraznie sie nie uklada. Opozycja wobec B. Nowinskiej stale rosla, az nabrala formalnych ksztaltów.
– Jeszcze w lutym tego roku do Biura Rady Gminy wplynal wniosek o odwolanie przewodniczacej Rady
z zajmowanego stanowiska – mówi wójt gminy Zbuczyn, Roman Prochenka. – Pod wnioskiem podpisalo sie az szesciu radnych.
Przed ostatnia sesja Rady Gminy nie bylo jednak wiadomo, czy wniosek zyska wymagana wiekszosc
w glosowaniu. W obradach uczestniczylo 14 z 15 czlonków Rady. Do odwolania przewodniczacej potrzeba bylo w tej sytuacji przynajmniej osmiu glosów. Tymczasem B. Nowinska nie zamierzala skladac samokrytyki i bez walki zrezygnowac ze swojej funkcji.
– Od momentu zlozenia wniosku, az do chwili obecnej, nie uslyszalam zadnych konkretnych zarzutów dotyczacych mojej pracy – mówila w czasie obrad przewodniczaca. – Staralam sie pracowac dobrze, a zaden z wnioskodawców nie powiedzial mi, co robilam zle.
W tej sytuacji Leon Grochowski zaapelowal do radnych: – Moze ktos powie, „co przewodniczaca narozrabiala”. W tym momencie wywolal do tablicy wójta R. Prochenke. Ten jednak dokonal dyplomatycznego uniku:
– Wójt nie odwoluje Przewodniczacej Rady Gminy, odwoluja ja radni.
Przewodniczaca odparla na to
z przekasem:
– Wójt przeciez uczestniczyl
w spotkaniu z radnymi. Ja jednak nie wiem, czy moze nie podoba mu sie moja postura?
Te slowna zonglerke przerwal radny, Tomasz Radomyski, który powiedzial otwarcie.
– Od pewnego czasu wspólpraca
z przewodniczaca ukladala nam sie zle. Na sesjach dochodzilo do róznych starc. Wójt zalatwial pieniadze na rózne sprawy, ale uchwaly nie przechodzily. Nie zdolano nawet uchwalic strategii rozwoju gminy. Wszystko to sprawia, ze Rada utracila zaufanie do przewodniczacej.
– Rozmawialam z wójtem, który stwierdzil, ze nie ma wobec mnie zarzutów – mówila Bozena Nowinska. – Moze na poczatku kadencji byly jakies zgrzyty, ale teraz wspólpraca uklada sie dobrze. Nigdy nie staralam sie przeszkadzac ani wójtowi, ani pani sekretarz, ani ksiegowej. Nie lubie klamstwa. Wiem, ze glówny zarzut wobec mnie dotyczy tego, ze ponoc sprowadzalam do gminy rózne kontrole, chocby RIO. To jest nieprawda. Chce zreszta powiedziec, ze proponowano mi, abym sama zrezygnowala z funkcji przewodniczacej.
– Proponowalem pani przewodniczacej, aby sama zlozyla rezygnacje
– przyznal wójt, R. Prochenka. Zaznaczyl przy tym, ze przewodniczaca przeszukuje jego biurko…
– Juz bardziej nie mógl sie pan znizyc – zwrócila sie do wójta przewodniczaca. – Szanowalam pana
w kazdej sytuacji, ale od dzis zmienilam zdanie. – Nie bede przewodniczaca, ale pozostane radna. Bedzie mi wygodniej pracowac z drugiej strony stolu.
Radny Józef Gruda zaapelowal
o zakonczenie dyskusji i przystapienie do glosowania. W jego wyniku
8 radnych opowiedzialo sie za odwolaniem przewodniczacej, a 6 bylo przeciw. Bozena Nowinska przestala przewodniczyc Radzie. Do czasu wyboru nowego przewodniczacego (co ma nastapic na najblizszej sesji rady Gminy) bedzie ja zastepowala na tym stanowisku dotychczasowa wiceprzewodniczaca, Grazyna Lugowska.
Wójt nie uczestniczyl w glosowaniu, ale, poproszony o komentarz dotyczacy odwolania przewodniczacej, powiedzial:
– Zgadzam sie z taka decyzja
w stu procentach.
– Bylam przygotowana na taki final – powiedziala po ogloszeniu wyników glosowania Bozena Nowinska. – Zycze nowemu przewodniczacemu dobrej wspólpracy z wójtem
i cala Rada.