REKLAMA
15.4 C
Siedlce
Reklama

Kogel-mogel z Lepperem w tle

W lukowskiej
„Samoobronie” male
zamieszanie. Lucjan
Szekalis wyrzucil z partii Józefa Juchnikowskiego, a ten odplacil mu
pieknym za nadobne.
Gdy w poniedzialkowe popoludnie odebralem telefon i uslyszalem glos mezczyzny, który przedstawil sie jako radny powiatowy, przez chwile nie moglem zorientowac sie, z kim rozmawiam. Rozmówca zdradzil
w koncu nazwisko. – Tu Kopec Tadeusz. Z „Samoobrony”. Mam komunikat. Tylko wolalbym nie spotykac sie w starostwie, poniewaz wlasnie wyszlismy z kolega Janem Sobiechem
z powiatowej koalicji – glos w sluchawce przeszedl w szept.
Umówilismy sie przed Powiatowym Urzedem Pracy. Kreci sie tam troche osób. Nie bedziemy sie rzucac w oczy. Na spotkanie przyszedlem
z innej strony, mój rozmówca z innej.
Konspira „Samoobrony”
Radny Tadeusz Kopec rozejrzawszy sie wokól wreczyl mi kartke papieru z kilkoma zdaniami: „Protestujac przeciwko polityce spoleczno – gospodarczej prowadzonej przez rzad Leszka Millera i SLD postanowilismy (…) wystapic z (…) koalicji w powiecie lukowskim.” Szybko przebieglem wzrokiem kilka linijek tekstu skierowanych do przewodniczacych klubów radnych SLD i Lukowskiego Porozumienia Samorzadowego.
– Nie wiem czy dobrze robicie wystepujac z koalicji… – zagailem rozmowe.
– I ja nie jestem przekonany czy to dobrze. Mozna bylo zrobic cos dobrego dla powiatu. Ale juz stalo sie. Na polecenie zwierzchników opuscilismy koalicje – stwierdzil T. Kopec i wrócil skad przyszedl na zakonspirowane spotkanie, czyli do biura czlonka Zarzadu Powiatu Lukowskiego, Józefa Juchnikowskiego.
Koledzy z druzyny kapitana L.
Józef Juchnikowski, prywatny przedsiebiorca oraz Lucjan Szekalis, geodeta, byly urzednik wyrzucony z roboty przez poprzedniego staroste, Jana Szczygielskiego (PSL), do wyborów samorzadowych szli ramie przy ramieniu. Jeden wygral, a na mocy porozumienia koalicyjnego SLD – LPS – „Samoobrona” otrzymal stanowisko naczelnika Wydzialu Spaw Spolecznych i dostal sie do Zarzadu Powiatu. Dla drugiego, czyli L. Szekalisa, konfitur bylo mniej. Nie uzyskawszy mandatu radnego musial sie zadowolic stolkiem przewodniczacego zarzadu powiatowego „Samoobrony” RP i stanowiskiem naczelnika Wydzialu Administracyjno – Gospodarczego lukowskiego starostwa.
Sielanka skonczyla sie wówczas, gdy J. Juchnikowski zaczal osiagac korzysci (wg. L. Szekalisa: zona podjela prace w Domu Pomocy Spolecznej w Ryzkach, niezla pensja, wplyw na przyjmowanie do pracy w Biurze Powiatowym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, a takze do prac interwencyjnych organizowanych w gminach), a jego koledze pozostawala obawa o utrzymanie partyjnego przywództwa.
Ja ciebie wyrzuce, ty wyrzucisz mnie
– Józek niezle zarabial, ale skladek nie placil. Nie wykonywal tez polecen i uchwal powiatowych wladz „Samoobrony”, gromadzil wokól siebie popleczników, którym obiecywal zalatwienie pracy. Naduzywal stanowiska. Pozwolil na to, by radni „Samoobrony” znalezli sie wsród skladajacych wniosek o podwyzszenie diet – Lucjan Szekalis wylicza kolejne zarzuty. – Zarzad Powiatowy zlozyl wniosek o wykluczenie Józka z partii. Prezydium Rady Krajowej podjelo taka decyzje zarzucajac mu lamanie statutu partii.
Lucjan Szekalis zwolal partyjnych dzialaczy na poniedzialek 15 marca w samo poludnie. Chcial zapewne, wzorem swego politycznego pryncypala, pokazac kto rzadzi „Samoobrona” w powiecie. Cóz z tego, gdy juz o 8.30 zdarzylo sie cos, co pokrzyzowalo mu szyki.
Dwóch czlonków Rady Powiatu, Tadeusz Kopec i Jan Sobiech napisalo, ze „wychodzi z koalicji powiatowej”. Ich decyzja nie byla uzgadniana z wladzami partii. Przewodniczacy Szekalis uznal, ze radnych do takiej decyzji naklonil Józef Juchnikowski. – Koalicji powiatowej nie zawierali radni, tylko czlonkowie ugrupowan politycznych. Tylko oni mieliby prawo umowe wypowiedziec. Powinienem wiec nie zgodzic sie z decyzja radnych i bronic koalicji, ale wówczas Józek mialby na mnie haka: „brata sie z SLD i jest nielojalny”. Po konsultacjach z poslem Marianem Kwiatkowskim, szefem „Samoobrony” na Lubelszczyznie, Zarzad Powiatowy partii podjal jednak decyzje o opuszczeniu koalicji – tlumaczyl niedawno przewodniczacy Szekalis grozac jednoczesnie nagana nieposlusznym czlonkom partii. Swej zapowiedzi nie zrealizowal, bo nagle i niespodziewanie przestal byc szefem „Samoobrony” w powiecie.
Zjazd to nadzwyczajny byl…
Zjazd Nadzwyczajny „Samoobrony” RP powiatu lukowskiego zwolano na 26 marca. Na poczatku wiceprzewodniczacy rady wojewódzkiej tej partii, Zbigniew Tkaczyk, przedstawil zebranym wniosek o… wykluczenie L. Szekalisa z szeregów partyjnych. Powód: „pan Szekalis ignorowal wladze wojewódzkie, utrzymywal koalicje z SLD piastujac stanowisko naczelnika wydzialu w starostwie powiatowym w Lukowie”.
Aby uniemozliwic blokowanie tej decyzji, a takze ulatwic zmiane skladu zarzadu powiatowego „Samoobrony” jego przeciwnicy zmienili miejsce obrad tak, by stronnicy dotychczasowego przewodniczacego nie wzieli w nich udzialu. Nowym szefem powiatowym „Samoobrony” zostal Tadeusz Kopec. Komunikat o nadzwyczajnym zjezdzie przekazal… Józef Juchnikowski!
– Czuje sie nadal czlonkiem „Samoobrony” i popieram jej program. Trwa proces odwolawczy od decyzji o wykluczeniu mnie z partii. Wszelkie zarzuty L. Szekalisa wobec mnie sa nieprawdziwe. Licze, ze jako czlowiek honoru, po usunieciu z „Samoobrony”, zlozy rezygnacje z pracy – powiedzial J. Juchnikowski. W jego gabinecie podczas rozmowy byl nowy przewodniczacy. Siedzial i milczal.
Czy to „Cyrk Monthy Leppera”?
Wypowiedzenie umowy koalicyjnej moglo pociagnac spore konsekwencje. W pierwszych godzinach nerwy koalicjantów z SLD i LPS napiete byly jak postronki. Ale wszystko ucichlo, wrócilo do normy. Koalicja dysponuje teraz 11 glosami przeciwko 11. Jezyczkiem u wagi stal sie J. Juchnikowski. Po wyeliminowaniu z gry dawnego towarzysza, póki co, popiera staroste Janusza Koziola. A starosta ufa w sile i madrosc koalicjantów. – Zarzad Powiatu pracuje dobrze. Nie widze teraz potrzeby zmian personalnych w urzedzie. Rozumiem sie zarówno z panem Juchnikowskim, jak i z panem Szekalisem, a wewnatrzpartyjne walki, to ich prywatna sprawa – stwierdzil Janusz Koziol.
Patrzac na wyniki spolecznych sondazy niedlugo takie walki moga nie byc sprawa tylko „Samoobrony”. Nadzieja w tym, ze lokalni dzialacze nie posluchaja Andrzeja Leppera ostrzegajacego przed awanturnictwem i nawolujacego do postawy godnej czlonków powaznej formacji politycznej, gotowej przejac wladze w panstwie. Oby „Cyrk Monthy L.” gral swe przedstawienia jak najdluzej!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Zmarł Artur Kozłowski

20 września 2024 r. zmarł Artur Kozłowski właściciel i...

Czarne koszule wzięły górę. Pogoń bezradna w starciu z Polonią (zdjęcia)

MKP Pogoń Siedlce, po bardzo słabym meczu w swoim...

Siedlczanie z workiem medali w tajskim boksie

W Bieruniu odbyły się Mistrzostwa Polski Thaiboxing WBC. Ze...

Podwójnie ozłocona Aleksandra Belniak

Aleksandra Belniak z WLKS Nowe Iganie wywalczyła dwa złote...

Mińsk Mazowiecki: Robotnika przysypała ziemia

W Mińsku Mazowieckim podczas prac ziemnych na ul. Dąbrówki...

Dzień Bez Samochodu w Siedlcach – darmowa komunikacja miejska i rodzinny rajd rowerowy

Dziś przypada Dzień bez Samochodu. Z tej okazji MPK Siedlce zaprasza do skorzystania z bezpłatnych przejazdów autobusami w obrębie I strefy biletowej. Można też wziąć udział w rajdzie rowerowym.

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje