Nazywam sie Dominik Gorzala i jestem studentem IV roku historii na Akademii Podlaskiej.
Wraz z jednym znajomym zorganizowalismy pierwsza edycje Siedleckiego Rajdu Orientacji Topograficznej
w skrócie SIEROT. Rajd odbywal sie na rowerach i wzielo w nim udzial siedmioro osób. Mozliwe iz liczba
ta wyda sie redakcji smiesznie niska, jednakze byla to próba generalna. Nie chcielismy tego naglasniac gdyz
obawialismy sie masówki z która moglibysmy sobie nie poradzic. W naszym mniemaniu rajd wypadl bardzo
pozytywnie. Wkrótce zamierzamy zorganizowac kolejnego SIEROTa. Gwoli scislosci jest to rajd odbywany
na rowerach, najlepiej górskich. Ponizej zamieszczam relacje z niedawno zakonczonego pierwszego sierota:
SIEROT czyli Siedlecki Rajd Orientacji Topograficznej zostal zakonczony. Wystartowalo 7 osób i wszystkim udalo sie ukonczyc trase. Bezkonkurencyjni okazali sie Zapal z Trzmielem. Laczac zmysl orientacyjny z sila w krótkim czasie zlokalizowali wszystkie 11 punktów uzyskujac tym samym maksymalna liczbe 20 punktów wagowych. Wielkie brawa naleza sie takze Olowi oraz Danielowi którzy równie ambitnie podeszli do trasy. Niestety jeden niewielki blad spowodowal iz musieli przeprawiac sie przez wezbrana rzeczke wplaw. To kosztowalo ich sporo czasu i wysilku. W koncu jednak takze i im udalo sie dotrzec na mete odnajdujac po drodze 8 punktów dzieki którym uzyskali 12 punktów wagowych. Musze przyznac iz juz zwatpilem w ten duet. Jak sie jednak okazalo nieslusznie. Za wole walki i determinacje naleza im sie duze brawa. Pozostali uczestnicy potraktowali start bardziej rekreacyjnie. Co by jednak nie mówic takze i oni poswiecili kilka godzin na poszukiwanie punktów. I tak kolejny nasz zespól, którego sklad stanowili Olga z Mackiem odnalazl 3 punkty gromadzac 4 punkty wagowe. Jako pierwszy na mecie zawital jednak Brutus. Uzyskal on taki sam wynik jak wyzej wspomniani Olga z Mackiem. Warto jednak dodac iz jako jedyny objezdzal trase samotnie w dodatku bedac przeziebionym. Miejmy nadzieje iz SIEROT nie wpedzi go na dluzej do lózka. Jak jednak pokazalo zycie najlepiej walczy sie w dwuosobowych zespolach. Wszystkim startujacym chcialbym jeszcze raz zlozyc wielkie gratulacje i podziekowac za start w naszej imprezie. A zatem pierwsze koty za ploty. Mysle iz juz niedlugo spotkamy sie na kolejnym SIEROCIE. Ten pierwszy mozna chyba bowiem uznac za udany. A zatem szerokiej drogi i do zobaczenia. Pozdrawiam.
Jezeli szanowna redakcja uzna za stosowne zamiescic jakas wzmianke o rajdzie czy tez powyzsza relacje na stronie bedziemy bardzo wdzieczni i zobowiazani. W ofercie sportowej naszego miasta nie spotkalismy sie jeszcze z podobna propozycja. Owszem, co roku odbywaja sie krosy nad zalewem ale nie sa one imprezami na orientacje. Prosilibysmy zatem o rozwazenie naszego pomyslu oraz calej idei SIEROTa i przeslanie nam pozytywnej badz tez negatywnej odpowiedzi. Jezeli nasza idea wzbudzi zainteresowanie szanownej redakcji jestem w stanie udostepnic kopie map oraz formularzy ze startu do wgladu. Serdecznie pozdrawiamy.
Dominik Gorzala dgorzala@polbox.com
Artur Kroc