Czy samorządy lokalne muszą wyposażyć przystanki komunikacji publicznej w nowe kosze na śmieci, do których odpady można wyrzucać, dzieląc je na frakcje? Wójt i Rada Gminy w Serokomli w powiecie łukowskim uznali, że zobowiązują ich do tego przepisy.
– Taki obowiązek nakłada na nas Minister Środowiska swym rozporządzeniem w sprawie szczegółowego sposobu selektywnego zbierania wybranych frakcji odpadów, wydanym do Ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach – wyjaśnia wójt Piotr Chaber. – Kosze na śmieci przy przystankach autobusowych muszą być dostosowane do tych przepisów. Szykujemy się do takich zmian. Dla budżetu naszej niewielkie gminy będzie to dodatkowe obciążenie, ale trzeba to zadanie wykonać.
Na przystanku PKS w Serokomli. Fot. PGL
Ile gmina będzie musiała zapłacić? Jeszcze tego nie wiadomo. Wymiana śmietniczek na wszystkich przystankach autobusowych w gminie Serokomla zbiegła się z koniecznością ustawienia również kilku nowych wiat. P. Chaber powiedział, że zabiega o to, by wiaty i śmietniczki kupić u jednego producenta. Wyjdzie wówczas taniej. Gmina przegląda oferty, jakie napływają od producentów, do których zwrócono się z zapytaniami o cenę. Samorząd jest zainteresowany śmietniczkami podzielonymi na trzy albo cztery komory.
W międzyczasie urzędnicy zabiegają o uregulowanie stanu prawnego wszystkich gruntów, na których są ustawione przystanki autobusowe. Nie w każdym przypadku sprawy te są jasne.
Dotychczas w żadnej miejscowości na terenie powiatu łukowskiego nie przymierzano się nawet do wypełnienia ministerialnego wymogu. Gmina Serokomla ma szanse dać dobry przykład.