Od kilku miesiecy trwaja prace wspólnego zespolu negocjacyjnego PKP i wladz
Siedlec. Celem negocjacji jest ustalenie, które tereny zbedne kolei oraz na jakich warunkach moze przejac miasto.
Od dluzszego czasu trwaja przygotowania do przyszlych inwestycji zwiazanych z rozwojem obszarów przyleglych do modernizowanej linii kolejowej E-20. Warunkiem realizacji inwestycji jest pozyskanie gruntów niepotrzebnych PKP. Na kwietniowym spotkaniu po raz kolejny wladze miasta zwrócily sie z prosba do PKP SA, by spólka wylaczyla tereny zbedne dla jej dzialania. Wówczas dopiero grunty te bedzie mozna uwzglednic w opracowywanym juz projekcie planu zagospodarowania przestrzennego Siedlec.
Negocjujac z przedstawicielami kolei, wladze miasta potwierdzily chec przejecia niektórych gruntów, a z czesci terenów, o które zabiegaly wczesniej – zrezygnowaly. Po zweryfikowaniu planów miasto nadal zainteresowane jest przejeciem od kolei ulic: Platynowej, Torowej, Lukasinskiego, Targowej, Skladowej (pod kanalem deszczowym) i dojazdu do domów kolejowych. Czesc ulicy Lukasinskiego miasto planuje przejac za nieuregulowane zobowiazania kolei wobec miasta na kwote 63. 466 zlotych. Za niezaplacony przez kolej podatek od nieruchomosci miasto nadal chce w zamian przejac tzw. karier. Wladze Siedlec nadal sa zainteresowane dzialkami, na których znajduja sie ogródki dzialkowe i wysypisko odpadów, przy ulicy Targowej.
Powstala tez lista nieruchomosci, których przejeciem wladze miasta sa zainteresowane. Glównie chodzi tu o teren w okolicy poczty, o dzialki polozone przy zakladach Pol-mos, czyli po pólnocnej stronie ul. Kolejowej, i dzialki przy ulicy Skladowej, tj. po poludniowej stronie torów. Jezeli miastu uda sie przejac te tereny od PKP, to wówczas beda mogly w tych miejscach powstac parkingi.
Sa takze nieruchomosci, o przejecie których miasto wczesniej sie ubiegalo, a obecnie po dokladnym przyjrzeniu sie im, zrezygnowalo. Chodzi tu m.in. o dzialke, na której polozona jest noclegownia.
Aby wskazane nieruchomosci kolejowe mogly ostatecznie zmienic wlasciciela i by rozpoczelo sie planowanie konkretnych juz inwestycji, miasto musi swoje wnioski uporzadkowac i przedstawic w dwóch pakietach. Jeden ma dotyczyc dróg, a drugi nieruchomosci.
W program zagospodarowania terenów zbednych kolei, a potrzebnych samorzadom do planowania polityki rozwoju Siedlec wpisuje sie inicjatywa przejecia przez Samorzad Województwa Mazowieckiego bazy Zakladu Napraw Infrastruktury.
O hale nalezace do tych zakladów, od jakiegos czasu zabiega marszalek województwa. Zgodnie z zamierzeniami nieruchomosc ta mialaby zostac wniesiona aportem do spólki Przewozy Regionalne, a w dalszej kolejnosci do spólki Stadler, która planuje uruchomienie w Siedlcach produkcji pojazdów szynowych.
W trakcie prowadzenia uzgodnien, które tereny pokolejowe potrzebne sa miastu, a które nadal kolei, w Siedlcach przebywali przedstawiciele spólki Stadler z jej glównym architektem, Frei Rosatim. Ze wstepnych sugestii wynika, ze w tej hali tworzony bylby nowy zaklad. Wladze miasta popieraja te inicjatywe. Opór, i to dosc duzy, przeciwko takiemu rozwiazaniu stawia Kazimierz Jachimek, dyrektor Zakladu Napraw Infrastruktury. Z nieoficjalnych informacji wynika, ze nie zamierzal nawet wpuscic przedstawicieli szwajcarskiej spólki, by mogli obejrzec
i pomierzyc hale. Ostatecznie, po kilku interwencjach na wysokich szczeblach, dyrektor Jachimek osobiscie przyjechal do Siedlec i zaprezentowal gosciom nieruchomosc.
O tym, ze sa opory ze strony niektórych dyrektorów PKP, by przekazac hale Samorzadowi Województwa Mazowieckiego, wie równiez inicjator przedsiewziecia, marszalek Boguslaw Kowalski. Podchodzi on do tej kwestii spokojnie, gdyz bardzo dobra nieruchomosc pod potrzeby Stadlera proponowal równiez Minsk Mazowiecki. Zwraca tez uwage, iz przedstawiciele kolei w rozmowach podkreslaja, ze hale, o nieodplatne przejecie których zabiega Samorzad Województwa Mazowieckiego, maja wartosc kilku milionów zlotych. Jednak samorzad Mazowsza doplaca do Przewozów Regionalnych 49 milionów zlotych, czyli o 18 milionów wiecej niz planowano. Tych 18 milionów mozna nie przekazywac, tylko wniesc aportem do spólki, która w przyszlosci ma produkowac pojazdy na potrzeby spólki Przewozy Regionalne… Jest to jakies rozwiazanie problemu.
A ze problem istnieje, to widac nawet wsród siedleckich kolejarzy. Kiedy rozmowa schodzi na planowana budowe fabryki pociagów, pada pytanie: – Pani jest za czy przeciw? Jezeli przeciw, to nie rozmawiamy…