Dzisiaj około godz. 11 w okolicach Sarnowa na terenie gminy Stanin doszło do tragicznego zdarzenia. Na torach kolejowych relacji Łuków-Dęblin zginęła 74-letnia mieszkanka tej gminy.
Kobieta została potracona przez pociąg towarowy. W chwili wypadku znajdowała się około 400 metrów od przejazdu kolejowego. Odniosła tak poważne obrażenia, że zmarła na miejscu.
Dlaczego kobieta szła wzdłuż torowiska narażając się na niebezpieczeństwo? Dlaczego nie odsunęła się na bezpieczną odległość, widząc nadjeżdżający skład? Czy był to nieszczęśliwy wypadek? Na te i inne pytania odpowiedzi poszukują policjanci z łukowskiej Komendy Powiatowej Policji i prokurator z Prokuratury Rejonowej w Łukowie. Śledztwo jest w toku.
Prawda
Kobieta przechodziła przez tory na drugą stronę. Z racji tego, że była już w podeszłym wieku w ostatniej chwili zobaczyła pociąg. Nie stała na torze, którym jechał pociąg, tylko pośrodku jednego, a drugiego toru. Jednak nie spodziewała się, że stoi za blisko. Prawdopodobnie pod wpływem wiatru, który wywarł pociąg została uderzona tylko częścią od odśnieżania torów. Jednak nie przeżyła silnego uderzenia pociągu, który jechał z dużą prędkością…