30-letnia kobieta jechała krajówką 76. W jej audi, w fotelikach na tylnej kanapie wiozła dwóch chłopców. Odwróciła się, by je skontrolować i w tym czasie jej auto uderzyło w inny samochód. Dzieci z powierzchownymi urazami zabrano do szpitala.
Do zdarzenia doszło wczoraj w Wólce Zastawskiej na terenie gm. Stanin. Policjanci z łukowskiej drogówki ustalili już, że samochodem audi kierowała 30-latka z gm. Stoczek Łukowski, a samochód, w którego tył kobieta uderzyła, to BMW prowadzone przez 52-letniego mieszkańca województwa dolnośląskiego.
Bezpośrednią przyczyną wypadku była nieuwaga 30-latki. W trakcie jazdy obejrzała się w kierunku siedzących w fotelikach swoich synów – dwu i pięcioletniego. Przedtem jednak stwierdziła, że od jadącego przed nią samochodu dzieli ją bezpieczna odległość. Okazało się jednak, że kierowca BMW zatrzymał auto ze względu na prowadzone na jego pasie ruchu roboty drogowe.
Samochody po kraksie spowodowanej przez 30-letnią kobietę z gminy Stoczek Łukowski. Fot. Arch. KPP
W czasie, gdy matka nie patrzyła na drogę przed nią, jej auto dojechało do samochodu stojącego na szosie. Kierująca audi nie zdążyła już bezpiecznie zahamować.
Od gwałtownego hamowania oraz uderzenia dwoje dzieci z audi odniosło drobne urazy. Załoga wezwanej na pomoc karetki pogotowia zdecydowała o przewiezieniu ich do szpitala. Na szczęście nic poważnego im się nie stało i po badaniach bracia zostali wypisani do domu. Kierująca Audi wyszła z opresji bez szwanku.
taka prawda
straty co najmniej 20,000 zeta. Mandat 500 i 6 pkt. a później frajerstwo płaci za OC