Za posrednictwem kilkudziesieciu kont internetowych od dwóch lat organizowali w sieci akcje, na których licytowali telefony komórkowe.
Osoba, która wygrala aukcje, wplacala pieniadze, telefon mial nadejsc poczta. Oczekiwana przesylka nigdy nie przychodzila.
Policji w Lukowie, po czteromiesiecznym sledztwie, udalo sie rozbic piecioosobowa bande internetowych naciagaczy.
Tworzyli ja mezczyzni w wieku od 20 do 27 lat (wszyscy z Lukowa). Na taki sposób wyciagania pieniedzy od naiwnych z calej Polski wpadli dwa lata temu. Pracowali na portalu aukcyjnym „Allegro”. Sposobem na nieuchwytnosc mialo byc kilkadziesiat oddzielnych kont, za posrednictwem których kontaktowali sie ze swoimi „klientami”. Mimo to, policji udalo sie rozbic szajke. – Udalo sie dzieki pomocy pracowników tego portalu. Pomógl nam tez fakt, ze ich przywódca byl poszukiwany przez sad w Gryfinie – mówi rzecznik policji w Lukowie, Andrzej Biernacki.
Jednego policjanci przylapali na goracym uczynku, kiedy wlasnie w jednej z miejscowych kafejek internetowych przeprowadzal kolejna „aukcje”. Jak uslyszelismy na komendzie policji w Lukowie – sprawa jest rozwojowa, a piec osób to byc moze dopiero poczatek. W nastepnej kolejnosci beda sprawdzane wszystkie szczególy, np. konta bankowe, na które wplywaly pieniadze z lipnych transakcji. Do tej pory policja ustalila, ze oszusci zarobili kilkadziesiat tysiecy zlotych. Nie byli wczesniej znani policji. Juz wiadomo, ze M. B. (przywódcy grupy) zostanie postawiony zarzut sprawstwa kierowniczego.