REKLAMA
15.7 C
Siedlce
Reklama

Zycie kruche jest…

Ostatnia droga mlodego studenta
Przerazajaca cisza opanowala miasto, gdy ulicami przechodzil kilkusetosobowy
pochód ludzi, po raz ostatni odprowadzajacych na cmentarz Radka Grzegrzólke, lukowskiego studenta bestialsko zamordowanego 6 czerwca w Lublinie.
– Opiszcie, jaki to ból i jaki dramat dla rodziny, która dotknela taka tragedia. Moze inni wczuja sie w nasze cierpienie i podobnych zdarzen juz nie bedzie – poprosila ciotka tragicznie zmarlego.
Na msze swieta do Kolegiaty Przemienienia Panskiego przybyly tlumy ludzi. Czesc osób stala na placu przed kosciolem. Wsród tych, którzy postanowili pomodlic sie za dusze Radka oraz odprowadzic go po nabozenstwie na lukowski cmentarz, bylo sporo jego szkolnych kolezanek i kolegów. Byli studenci z lubelskich i lukowskich uczelni oraz przedstawiciele lukowskich wladz (wiceburmistrz, Jaroslaw Sych oraz przewodniczacy Rady Powiatu – Jan Sobiech). W pogrzebie bralo tez udzial wiele osób, dla których Radek byl obcym czlowiekiem, ale jego tragiczna i bezsensowna smierc wstrzasnela niejednym.
Kondukt pogrzebowy mijal ulice Lukowa w godzinach popoludniowego szczytu. Zazwyczaj w miescie panowaly ruch i halas. Gdy zamordowanego studenta odprowadzano na cmentarz, ulice ogarniala niespotykana cisza. Zatrzymaly sie samochody, ludzie stawali na chodnikach, ze sklepów wychodzili nawet niektórzy sprzedawcy.
Na poczatku konduktu niesiono czarna choragiew i krzyz. Za nimi szly setki ludzi. Skupionych, zasmuconych, ubranych w ciemne stroje. Wielu nioslo kwiaty. Zapach bialych lilii unosil sie w goracym popoludniowym powietrzu.
Na cmentarzu kaplan odmówil jedynie modlitwe. Odspiewano hymn. Radka pozegnano bez przemówien, w ciszy, jaka towarzyszy osobom przezywajacym gleboki szok.
Stojac wsród zalobników, pomyslalem sobie, ze na pogrzebie tego mlodego lukowianina zabraklo jednak kogos. Zabraklo matek tych, którzy w sobote, 5 czerwca bili Radka tak dlugo i mocno. Zabraklo matek wszystkich, których mlodzi synowie wlócza sie po nocach, przebywaja w szemranym towarzystwie, rozrabiaja na meczach pilkarskich, pija alkohol, napadaja, rabuja i… traktuja to wszystko jako normalne zycie.
I przypomnialy mi sie jeszcze slowa poruszajacej piosenki zespolu Golden Life „24.11.94”. Piosenki, która prawie 10 lat temu powstala
w Gdansku. Jakze wiernie ten utwór oddaje to, co stalo sie kilkanascie dni temu w Lublinie.

Gdy matka tuli w ramionach dziecko swe,
Jej milosc staje przeciw zlym mocom.
Tak ludzie modla sie o urodzajny deszcz,
Jak ona czuwa nad nim noca.
Wyfruwa wreszcie z gniazda mlody ptak,
Bo przywilejem jest mlodosci
Zabawa, przyjazn a nie strach,
Bo mlodosc nie chce wiedziec o tym, ze
nnn
Zycie, choc piekne, tak kruche jest.
Wystarczy jedna chwila, by zgasic je.
Zycie, choc piekne, tak kruche jest.
Zrozumial ten, kto otarl sie o smierc…

Niech slowa te wezma sobie do serca matki wszystkich synów, nie tylko tych, którzy zlo juz wyrzadzili.
Tekst i zdjecia: Piotr Giczela
Kilka tysiecy ludzi ruszylo spod kosciola akademickiego KUL. Lukowianie tez nie zapomnieli o Radku.
Lubelscy studenci oddali hold pamieci brutalnie zamordowanego lukowianina.
Marsz milczenia
To wydarzenie na ekranach telewizorów ogladala w ubiegla srode cala Polska. Po brutalnym morderstwie 21-letniego Radka G., studenta z Lukowa, do którego doszlo noca z soboty na niedziele w Lublinie, studenci wszystkich lubelskich uczelni w srode wyszli na ulice. Wsród protestujacych byla delegacja z Lukowa.
Protest zaczal sie w Kosciele Akademickim KUL o godz. 17, arcybiskup Józef Zycinski odprawil nabozenstwo w intencji Radka i dwóch innych studentów, którzy w ciagu ostatnich dni zostali zabici na przejsciach dla pieszych, kiedy próbowali przechodzic przez ulice. Na msze przyjechali komendanci lubelskiej policji, przedstawiciele strazy miejskiej, wladze miejscowych wyzszych uczelni i prezydent Lublina, Andrzej Pruszkowski z zona. Arcybiskup w kazaniu apelowal o modlitwe, o zmiane zachowania wspólczesnych ludzi: – W zamysle Stwórcy ziemia miala byc przedsionkiem raju, a staje sie przedsionkiem piekla. Bóg dal nam wolnosc nie po to, zebysmy otwierali Puszke Pandory!
– Radek i jego koledzy zgineli dlatego, ze ludzie nie wiedza, co maja robic ze swoja wolnoscia – mówil arcybiskup Józef Zycinski.
Przemocy – nie
Zaraz po nabozenstwie kilka tysiecy studentów ruszylo spod kosciola akademickiego. Mlodzi ludzie szli w milczeniu.
Niesli biale i czarne transparenty o tresci: „Stop z bezprawiem”, „Walczymy z przemoca”, „Chcemy zyc bezpiecznie”, „Politechnika Lubelska przeciw przemocy”. Towarzyszyli im starsi lublinianie. Najwiekszym zainteresowaniem fotoreporterów cieszyl sie pewien siwy, okolo 70-letni emeryt, który z nieukrywana duma prezentowal wymowna w swej tresci metrowa szubienice wykonana z drewna, z której zwisal sznurek zwiniety w petelke. Uczelniane kolezanki i koledzy Radka niesli bialy transparent z rózowym napisem: „Radku! Nie zapomnimy!” oraz jego powiekszone i oprawione w ramki zdjecie.
Lukowianie tez nie zapomnieli o Radku. Kiedy tylko regionalne i ogólnopolskie media we wtorek podaly informacje o planowanym marszu milczenia, w lukowskim Osrodku Sportu i Rekreacji zaczal powstawac ogromny transparent o wymiarach ok. trzech na dwa metry. Na czarnym tle znalazl sie herb miasta i bialo–czerwony napis: „Luków mówi stop przemocy”. Transparent niesli m.in.: naczelnik wydzialu promocji miasta, Lech Ston, radny, Wojciech Krecisz i nauczyciele z gimnazjów nr 1 i 2.
Petycja do Prezydenta
Marsz przemocy trwal okolo 30 minut. Jego uczestnicy spod kosciola akademickiego przeszli ulicami: Weteranów, Józefa Sowinskiego, Alejami Raclawickimi, Krakowskim Przedmiesciem az doszli do Placu Litewskiego. Tam prowadzacy go studenci zakonczyli pochód i dziekowali uczestnikom. Kazdy z nich mógl cos powiedziec do mikrofonu.
– Chcemy zyc w bezpiecznym miescie, ale nie wystarczy o tym mówic. Trzeba zewrzec szeregi, razem bedziemy silniejsi. W tej kwestii kazdy
z nas ma cos do zrobienia – mówil na placu litewskim prezydent Lublina, Andrzej Pruszkowski.
Studenci wykorzystali te okazje do podkreslenia, ze to dla Radka zorganizowali pochód. Inni oskarzali policje i niesprawnie dzialajace organa scigania (w lubelskiej policji dzien po tragedii wszczeto postepowanie przeciw dyzurnemu policjantowi, który po przyjeciu zgloszenia nie przekazal od razu informacji tam, gdzie powinien – dopisek redakcji).
– Gdyby policja pracowala tak, jak powinna, Radek móglby dzisiaj zyc. Do tej tragedii mogloby nie dojsc, gdyby policja przyjechala od razu na miejsce – prowadzaca marsz studentka czytala tresc petycji do Prezydenta RP. Podpisalo sie pod nia trzy tysiace lublinian.
Justyna Widynska

3 KOMENTARZE

  1. Szczere kondolencje i wyrazy wspólczucia dla wszystkich bliskich zmarlego Radka. Jak to wlasnie napisal p. Piotr Giczela, ze kogos na tym pogrzebie brakowalo. Lecz oprócz matek tych zbrodniarzy powinni byc równiez i oni, a zeby zobaczyli ile smutku podaro

  2. [‘]
    Szczere wyrazy wspólczucia dla Rodziny, Przyjaciól i Znajomych Zmarlego.

    Karkolomne figury retoryczne w wykonaniu arcybiskupa uwazam za biadolenie nad rozlanym mlekiem. Wszak w krótkim okresie czasu to kolejna potwornosc na terenie jego archidiecezji.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Miał prawie 4 promile alkoholu

Pijany kierował samochodem, który uderzył w słup. 22 września o...

Uwaga na krztusiec!

Kaszlesz, źle się czujesz, masz infekcję – zostań w...

Ale burak! Rolnik z Chłopkowa chwali się wyhodowanym okazem

Standardowej wielkości buraki ćwikłowe ważą około 150 g. Okaz...

IX Zjazd Absolwentów „Królówki”

Istnieje od 120 lat! Siedlecka „Królówka” to szkoła wyjątkowa....

Zmarł Artur Kozłowski

20 września 2024 r. zmarł Artur Kozłowski właściciel i...

Chciał kupić mieszkanie w Albanii. Stracił pieniądze

54-latek z Siedlec postanowił kupić mieszkanie poza granicami Polski....

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje