Dwóch rannych policjantów,
21-latek w areszcie – to wynik interwencji, do której przystapili policjanci z Lukowa w miniony czwartek
(17 czerwca).
O awanturze domowej zawiadomila policje w czwartek po poludniu telefonicznie matka awanturnika.
– Prosila o obrone przed synem, który wszczal awanture domowa z nozem w reku – mówi rzecznik policji w Lukowie, Andrzej Biernacki. Kiedy policja pojechala do mieszkania przy ulicy Dmocha, 21-latek nadal byl niebezpieczny, skaleczyl nozem dwóch policjantów. Wezwano posilki. Dopiero po interwencji dwóch patroli policyjnych zatrzymano mezczyzne. Znalazl sie w policyjnej izbie zatrzyman. Dalsze decyzje co do postepowania w jego sprawie podejmie prokuratura.
na miejscu tych policjantow wcale bym sie nie wachal wpakowac mu kulke np w kolano