O tym, że w łukowskiej restauracji „Zielony Gaj” Kamila Walczaka można w miłej atmosferze dobrze i tanio zjeść, łukowianie wiedzą nie od dziś. Ale nie każdy wie, że młody restaurator realizuje nowy projekt „Podaruj posiłek, jeśli możesz”, by zimą nakarmić głodnych.
Przy kontuarze w jego restauracji stoi drewniana skrzynka po owocach. W jej wnętrzu do deseczek są poprzypinane paragony za różne posiłki.
– Zaproponowałem lepiej sytuowanym klientom, aby zamawiając posiłek dla siebie dodatkowo kupili coś do zjedzenia dla tych, których nie stać na codzienny ciepły obiad – wyjaśnia Kamil Walczak. – Ludzi dwa razy nie trzeba prosić. Wielu decyduje się na taki drobny gest. Talerz taniej zupy kosztuje zaledwie kilka złotych. Ale klienci zamawiają potrzebującym zazwyczaj coś więcej. Ja wówczas wybijam dwa paragony. Jeden z posiłkiem od razu dostaje klient, a drugi przyczepiam pinezką do skrzynki. Osoba głodna, a nie mająca pieniędzy, może przyjść i odczepić sobie jakiś paragon, a my podajemy jej ciepłe jedzenie.
Akcja ruszyła 1 grudnia, a porządna zima dopiero przed nami. Dotychczas nie zdarzyło się, by zainteresowanych wzięciem obiadu było więcej niż go ofiarujących. Z informacji restauratora wynika, że ten bilans zamyka się tygodniowo mniej więcej na zero. Na stałe z obiadów wydawanych w ten sposób korzystają już trzy osoby. Przychodzą codziennie. Większość pojawia się rzadziej, dwa, trzy razy w tygodniu. Są też klienci zaglądający do „Zielonego Gaju” sporadycznie.
W Siedlcach
W Siedlcach w barze mlecznym “slow food”” też jest taka możliwość,super inicjatywa, polecam. “
W Siedlcach
W Siedlcach w barze mlecznym “slow food”” też jest taka możliwość,super inicjatywa, polecam. “