REKLAMA
26 C
Siedlce
Reklama

Po prostu wyjechal

– Szukam ojca Dawidka – to pierwsze slowa, jakie Aneta wypowiedziala w redakcji.
Maly ciemnoskóry brzdac jest sliczny jak z obrazka. Usmiecha sie, a czarne jak wegielki oczy swidruja czlowieka na wylot. Jego mama niesmialo zaczyna swoja opowiesc. Jest zmeczona i zdesperowana. Doszla do skraju wytrzymalosci. Czy pozostaja jej tylko lzy i strach o przyszlosc?
– Nie przychodzilabym tutaj, ale gdy zlikwidowano fundusz alimentacyjny, nie mamy z czego zyc. Moja sprawa o wyegzekwowanie alimentów od ojca dziecka nie moze sie odbyc, bo nie mozna ustalic jego adresu. Jest prawdopodobnie w Australii, ale nie ma pewnosci.
Aneta pracowala w szkole jezykowej zalozonej w Siedlcach przez cudzoziemca, z pochodzenia Kamerunczyka. Otworzyl on takze kafejke internetowa i ksiegarnie. Mimo ze szef byl zonaty, miedzy Aneta a nim zawiazala sie nic sympatii, która przerodzila sie w romans. Gdy okazalo sie, ze Aneta jest w ciazy, szef nie byl zachwycony.
– Uznal dziecko w sadzie, choc nie zgodzil sie dac mu swego nazwiska. Sad zasadzil nam alimenty. Otrzymalam je we wrzesniu, nawet z „zapasem” az do grudnia. Sad nakazal jeszcze wyplacic nam wyrównanie za minione piec miesiecy.
Wyrównania Aneta jednak nie otrzymala. Podobnie jak dalszych alimentów, naleznych od stycznia tego roku. Aneta wynajmuje mieszkanie. Pochodzi z niezamoznej rodziny i nie moze liczyc na finansowe wsparcie z jej strony. Gdy wiec alimenty nie nadchodzily, sytuacja samotnej mamy zrobila sie dramatyczna.
– Szkole jezykowa, kafejke i ksiegarnie po prostu zlikwidowal i wyjechal. Nie mialam z nim juz kontaktu. Dowiedzialam sie, ze wyjechal z zona do Australii. Wiem to od jego uczniów. Przykro mi, ze zostalam tak pozostawiona sama sobie. Prawde mówiac, oklamal mnie, bo mówil, ze nigdzie nie wyjezdza.
Aneta zalozyla sprawe w sadzie o sciagniecie zaleglych alimentów. Tu jednak pojawil sie klopot: brak dokladnego adresu ojca uniemozliwia przeprowadzenie rozprawy.
– Zadzwonilam do jego tesciowej, do Warszawy. Wytlumaczylam, o co chodzi, ze potrzebuje jego adresu. Nie podala mi.
Aneta nie ma pracy, synek ma prawie póltora roku. Jest im bardzo ciezko.
– Moze ktos zna jego adres? – zastanawia sie. – Szukam go juz od wielu miesiecy. Zycie staje sie coraz trudniejsze.
Aneta przyznaje, ze nie spodziewala sie takiego obrotu sprawy. Nigdy nie przypuszczala, ze ojciec moze tak po prostu zapomniec o dziecku, nie zastanawiac sie, czy ma ono potrzebne do codziennego zycia rzeczy, jedzenie, pieluchy.
– Nie traktowal mnie zle – wspomina. – Teraz to wszystko po prostu boli i przeraza. Mysli o jutrze, o nastepnym tygodniu przynosza tylko strach. Jak przezyc? Za co kupic dziecku jedzenie?
Siedlecki sad wyslal do konsulatu polskiego w Australii pismo z prosba o ustalenie adresu Kamerunczyka. Niestety, odpowiedz nie nadeszla. Aneta poprosila o sprawdzenie adresu, który ktos zyczliwie jej podsunal.
– Sad ponownie zwrócil sie do konsulatu z zapytaniem, czy dany adres jest aktualny – dowiadujemy sie w siedleckim sadzie. – Dopóki adres ojca dziecka jest nieznany, sytuacja dziecka i jego mamy bedzie bardzo trudna. Bez adresu sprawa nie ruszy z miejsca.
PS
Jesli ktos moze pomóc Anecie lub ma kontakt z ojcem dziecka, moze napisac do redakcji z dopiskiem „Aneta” badz tez poczta e-mailowa: m.zaczynska@siedlecki.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Miał prawie 4 promile alkoholu

Pijany kierował samochodem, który uderzył w słup. 22 września o...

Wysadzono i okradziono bankomat w Jeruzalu

24 września przed godz. 3 w miejscowości Jeruzal doszło...

Ale burak! Rolnik z Chłopkowa chwali się wyhodowanym okazem

Standardowej wielkości buraki ćwikłowe ważą około 150 g. Okaz...

IX Zjazd Absolwentów „Królówki”

Istnieje od 120 lat! Siedlecka „Królówka” to szkoła wyjątkowa....

Uwaga na krztusiec!

Kaszlesz, źle się czujesz, masz infekcję – zostań w...

Zmarł Artur Kozłowski

20 września 2024 r. zmarł Artur Kozłowski właściciel i...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje