Dolega oskarza

Czy trener Ryszard Szewczyk podawal sztangistom niedozwolone srodki dopingowe bez wiedzy
zawodników?
Kilka tygodni temu, podczas kontroli dopingowej okazalo sie, ze trzech sztangistów, w tym siedlczanin Marcin Dolega, ma podwyzszony poziom testosteronu. Gdy badanie próbki B potwierdzilo wyniki badania próbki A, stalo sie oczywiste, ze cala trójka zostanie wykluczona z kadry olimpijskiej do Aten. Sportowcy z pokora oczekiwali na decyzje Komisji Dyscyplinarnej Polskiego Zwiazku Podnoszenia Ciezarów (w takiej sytuacji automatycznie orzeka sie dwuletnia dyskwalifikacje), liczac, ze PZPC nie omieszka tez odwolac trenera kadry, Ryszarda Szewczyka. Decyzja wladz zwiazkowych o wyjezdzie szkoleniowca na Igrzyska Olimpijskie zbulwersowala przylapanych na dopingu ciezarowców. Zapowiedzieli oni, ze jesli zwiazek nie podejmie satysfakcjonujacej ich decyzji do konca lipca (natychmiastowe odwolanie Szewczyka), to ujawnia opinii publicznej kompromitujace trenera fakty.
Wiceprezes urzedujacy PZPC, Zygmunt Wasiela, przekonal pozostalych czlonków zarzadu zwiazku, zeby nie ulegac szantazowi zawodników i zmiany trenera reprezentacji dokonac dopiero po Igrzyskach Olimpijskich w Atenach.
– Szewczyk zglosil gotowosc podania sie do dymisji jeszcze przed olimpiada – mówi zastrzegajacy sobie anonimowosc przedstawiciel ciezarowej centrali. – Wasiela jednak sie uparl i postawil na swoim. Przekonywal, ze sztangisci nie moga startowac w Atenach bez trenera. Ja uwazam, ze równie dobrze móglby sie nimi zaopiekowac trener kadry kobiet, Ryszard Socko.
Wladze zwiazku nie potrafily rozwiazac problemu w swoim gronie i w ubieglym tygodniu dwóch przylapanych na dopingu sztangistów, Marcin Dolega i Mariusz Rytkowski, przekazalo Polskiej Agencji Prasowej sensacyjna wiadomosc.
Juz na drugi dzien rozmawialismy o tym z ciezarowcem WLKS Siedlce– Iganie Nowe.
– Nie mam sobie nic do zarzucenia – mówil Marcin Dolega. – Dostawalismy od trenera jakies brazowe ampulki razem z odzywkami. Nie mielismy pojecia, ze sa to srodki dopingowe. Mam wielki zal do trenera Szewczyka. Od dwóch lat przygotowywalem sie do startu olimpijskiego. Dyskwalifikacja jest moja wielka tragedia zyciowa, tym bardziej ze stalo sie to tuz przed igrzyskami. Bylem do nich doskonale przygotowany. Po cichu liczylem nawet na medal.
– Czy nie mieliscie zadnych watpliwosci, zazywajac wszystko, co zaaplikowal wam trener?
– Mielismy pelne zaufanie do Ryszarda Szewczyka. Na podawanych nam brazowych ampulkach nie bylo zadnych napisów. Wygladaly one podejrzanie, ale nie przyszlo nam do glowy, ze trener moze nas faszerowac czyms niedozwolonym. W trakcie kontroli próbowal podac nam pojemnik z moczem. Bylismy tym zdziwieni, ale jednoczesnie przekonani, ze jestesmy czysci i nie podjelismy próby zamienienia moczu. Wyniki badania byly szokujace.
– Twoja kariera sportowa zawisla na cienkim wlosku.
– Mnie i moich kolegów czeka dwuletnia dyskwalifikacja. Mysle, ze jesli udowodnimy trenerowi wine, Polski Zwiazek Podnoszenia Ciezarów skróci nam kare. Nadal nie rozstaje sie ze sztanga. Jestem jeszcze dosc mlody i moge wystapic na kolejnych igrzyskach.
– Mówi sie, ze lepiej by bylo, gdybys sobie spokojnie trenowal w Siedlcach pod okiem trenera klubowego, Kazimierza Olszewskiego.
– To bylo niemozliwe. Niechetnie jezdzilem na zgrupowania kadry, ale musialem.
– Co chcecie osiagnac, oskarzajac trenera Szewczyka o podawanie wam niedozwolonych srodków?
– Chodzi nam tylko o elementarna sprawiedliwosc. Dlaczego tylko my mamy zostac ukarani? Skoro trener jest winny, a zapewniam, ze jest, to dlaczego ma mu sie upiec? Walczymy o swoje.
– Jest was tylko dwóch. Inni nie maja pretensji do szkoleniowca.
– Trener jest sprytnym lisem. Brazowe ampulki z podejrzana zawartoscia podawal indywidualnie. Nie wiem, czy wszyscy je otrzymywali. Ja je dostawalem i mówie to prosto w oczy. Sa swiadkowie, którzy to widzieli. Jesli zajdzie koniecznosc, to ujawnie ich nazwiska.
Komisja Dyscyplinarna PZPC nie podjela jeszcze decyzji o dyskwalifikacji, chociaz to wydaje sie tylko formalnoscia. Tak naprawde to spór chyba rozstrzyganie sie w sadzie cywilnym. Zawodnicy oskarzaja trenera o podawanie im niedozwolonych medykamentów, Ryszard Szewczyk oskarza sztangistów o pomówienie. Organa sprawiedliwosci jeszcze sie przy tym napracuja.