Prestiz i standard

Siedlecki Polmos kupil w Warszawie przedwojenna wille.W budynku polozonym u zbiegu ulic Frascati i Francesco Nullo trwa wlasnie generalny remont. Ocalaly jedynie zewnetrzne sciany. W srodku trwa wielka przebudowa. Po gruntownej modernizacji willa ma stac sie reprezentacyjnym budynkiem firmy.
Trzeba przyznac, ze nowy nabytek Polmosu idealnie sie do tego nadaje. Ma bardzo dobra lokalizacje. Lezy niemal w centrum stolicy niedaleko placu Trzech Krzyzy, ale nie dociera tu uciazliwy uliczny zgielk. W bezposrednim sasiedztwie willi jest spory skwer. Niedaleko stad do Sejmu, amerykanskiej ambasady i hotelu Sheraton. Naprzeciwko jest ambasada Kuwejtu.
Jak wynika z projektu rewaloryzacji willi przy ul. Frascati 12, zamieszczonego w „Gazecie Wyborczej”, budynek zostanie nieco podwyzszony. Fasada odzyska swój klasycyzujacy charakter. Za to apartamentowe wnetrze bedzie ultranowoczesne, z instalacjami i wyposazeniem o wysokim standardzie. W otoczeniu ma pojawic sie sporo zieleni.
O modernizacji warszawskiej willi chcielismy porozmawiac z przedstawicielem Podlaskiej Wytwórni Wódek Polmos SA w Siedlcach. Zapytac o to, w jaki sposób Polmos zamierza wykorzystywac nowo wyremontowana wille. Czy zarzad firmy przeniesie sie z Siedlec do warszawskiej prestizowej siedziby? Czy Polmos stac na kosztowna inwestycje, skoro – jak informowal niedawno miesiecznik „Profit” – po trzech kwartalach ubieglego roku Polmos Siedlce mial strate przekraczajaca 4,4 mln zl. Okazalo sie, ze prezes Tadeusz Dorda jest bardzo trudno uchwytny. Jak informowala jego asystentka, Tadeusz Dorda albo przebywal za granica, albo uczestniczyl w biznesowych spotkaniach i byl bardzo zajety.
Siedlecki Polmos zostal sprywatyzowany w styczniu 2003 r. i – jak mozna przeczytac na internetowej stronie firmy – obecnie jego wlascicielem jest rodzina Tadeusza Dordy.