Na początku października dwa psy zaatakowały 57-letniego mężczyznę jadącego rowerem. Zadzwonił na policję.
– Zgłaszający poinformował policjantów, że gdy jechał na rowerze, został zaatakowany przez dwa psy. Informację o wałęsających się agresywnych psach potwierdziła jedna z mieszkanek Niemojek – mówi Nina Zaniewicz, rzecznik prasowy KPP w Łosicach.
CZYJE PSY?
Policja w Łosicach prowadziła czynności wyjaśniające, które miały na celu ustalenie właściciela psów i wyciągnięcie konsekwencji.
– Zgodnie z art. 77 kodeksu wykroczeń za niezachowanie środków ostrożności przy trzymaniu zwierząt grozi kara m.in. do 1000 złotych grzywny – informuje Nina Zaniewicz.
Właściciela psów jednak nie ustalono.
– Mieszkańcy Niemojek wskazują na starszą panią, ale ona twierdzi, że wałęsające się psy nie są jej własnością. Po prostu wchodzą na jej podwórko i wyjadają karmę, którą podaje swoim psom – wyjaśnia Nina Zaniewicz. I dodaje, że rok temu tę kobietę ukarano już mandatem za niepilnowanie psów, które błąkały się po wsi.
Jak podkreśla Nina Zaniewicz, policja otrzymała od łosickiej straży miejskiej informację, że dwa psy (suki) zostały odłowione. Tylko że psów wałęsających się po Niemojkach było pięć.
PSY ATAKUJĄ PIESZYCH I ROWERZYSTÓW
– Psy te są tu od bardzo dawna, atakują rowerzystów, pieszych, ale również samochody. Czasami strachwyjść z dziećmi na ulicę. Nikt z tym nic nie robi, mimo że było to już tyle razy zgłaszane do straży miejskiej i policji. Nie robią z tym nic, bo niby psy nie mają właściciela – mówi mieszkanka Niemojek, prosząc redakcję o interwencję. – Może najwyższy czas, żeby ktoś się za to wziął, zanim stanie się jakaś krzywda.
Mieszkańcy podkreślają, że we wsi wszyscy doskonale wiedzą, do kogo należą psy.
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i e-wydaniu (kup teraz) “Tygodnika Siedleckiego” nr 44.
laboga
To teraz będziecie pisać o wałęsających się psach w każdej wsi?
Melduję, że u nas i u sąsiada w Krzywośnitach też są.
Pfff
Nie macie tam wiatrowek?
To w Siedlcach też taki jest
Jest taki pies w Siedlcach osiedle skladowa/żwirowa cały czas biega biało czarny coś typu husky może za niego się straż miejska weźmie bo na spacer z własnym psem na smyczy nie można wyjść bo się rzuca do gryzienia i szczeka. Ma właściciela który mieszka na południowej ale jak widać nic z tego sobie nie robi bo codziennie biega, może jego nauczy ten 1000zl że powinien go pilnowac
takie przysłowie
jaki pan taki kram, jaka wioska, takie psy. W innych wsiach takich problemów nie mają.
Rodo
Może nie na temat ale jakim prawem ujawniacie dane tej kobiety? Czyżby wyraziła na to zgodę?
straż
miejska w Niemojkach ciekawe?
Systemowo powinno się to zmienić
Powinno być tak, że skoro na policji pojawiło się zgłoszenie o agresywnym psie i policja nic nie zrobiła, to za kolejne pogryzienie powinien odpowiadać na drodze cywilnej komendant. Skoro wiedział, ale nic z tym nie zrobił, to on jest winny. Jakby dostał do zapłacenia odszkodowanie 100 tys zł, to by się wziął za robotę.
@obiektywnie
Skąd wiesz, że nie mają? Ja wybierając się na przejażdżkę rowerową często widzę w różnych wsiach psy wybiegające i łapiące za nogawki. Ludzie bagatelizują problemy, puki kogoś w końcu nie pogryzie. A później zdzwienie, jak do tego doszło i szukanie winnych po fakcie. Dobry artykuł, lepiej zapobiegać niż leczyć .
nie ma bezpańskich psów
W takiej wsi jak Niemojki każdy wie kto ma suczkę i małe psy. Każdy wie kto miał małego pieska i kto go później wygonił jak podrósł. Najłatwiej zrzucać odpowiedzialność na straż miejską i policję zamiast mieć cywilną odwagę i zwrócić uwagę sąsiadowi. Te psy miały opiekunów, to ich trzeba uczyć odpowiedzialności
To jest nic…
Zapraszam do Nieznanek w gm Huszlew, najlepiej rowerem. Tutaj nie tylko biegają zdziczałe psy ale od czasu do czasu można też napotkać zdziczałą krowę albo cielaka