Siedlecka Grupa EkoLogiczna od lat przekonuje, że to nieprawda. Zdrowe okazy, nawet zimą, są w stanie sobie doskonale poradzić. Nie powinno się takich bocianów na siłę wyłapywać, czy dokarmiać. Należy jednak się im przyglądać i interweniować, kiedy nastąpi taka konieczność. Bociany najczęściej same sygnalizują, że potrzebują pomocy, zalatując na podwórka.
Grupa EkoLogiczna w ostatnim czasie monitorowała stan bociana z Trzcińca, w gminie Skórzec, który zdecydował się przezimować w Polsce. Swoimi spostrzeżeniami podzieliła się we wpisie na Facebook-u. Treść zamieszczamy poniżej.
Bocian zimową porą – ABC postępowania!
Nasze boćki spacerują w najlepsze w Sudanie i Czadzie, a dziś z samego rana taka niespodzianka.
Na gnieździe w Trzcińcu, w gminie Skórzec wylądował bocian.
Taki “zimowy” gość wywołuje sensację i zwraca uwagę przejeżdżających ludzi.
Tak było również i tym razem.
By się przekonać w jakiej kondycji jest ptak, pojechaliśmy na miejsce.
Okazało się, że wszystko jest w porządku. Nasz skrzydlaty gość spaceruje w pobliżu zabudowań i przy temperaturze + 1 stopień poluje na pastwisku.
Bocian nie wykazuje żadnych oznak chorobowych czy urazów mechanicznych.
W takich okolicznościach nie należy próbować chwytać ptaka.
Prawdopodobną przyczyną pozostania boćka na zimę była niedyspozycja (uraz, choroba) która spowodowała, że w okresie odlotów nie podjął wędrówki.
W opisywanej sytuacji powinno się obserwować ptaka i dopiero w sytuacji, gdy nie poradzi sobie w trudnych warunkach (najczęściej wtedy bocian zlatuje na podwórko) interweniować.
Po dokładnej obserwacji sądzimy jednak, że interwencja nie będzie konieczna.