– Bylo okolo wpól do czwartej, konczylem prace, kiedy szafa w biurze wyraznie zaczela drzec. Trwalo to chyba kilka sekund – mówi pracownik Urzedu Gminy w Krzywdzie. Trzesienie ziemi, jakie
w miniony wtorek przeszlo przez Polske, bylo
wyczuwalne takze na pólnocnej Lubelszczyznie,
w tym na poludniowych krancach ziemi lukowskiej.
Czytelniczka z Adamowa zadzwonila do nas w szoku: – W moim domu drzaly kieliszki, wyraznie poruszaly sie tez listki kwiatka w doniczce – mówi kobieta.
Trzesienie w okolicach Lukowa bylo bardzo lekkie. W innych rejonach bylo mocniej zauwazalne. Dwie fale wstrzasów, o sile 4,4-5 stopnia w skali Richtera, przeszly przez nadbaltyckie rejony obwodu kalingradzkiego. Trzesienie ziemi poczuli mieszkancy Polski i Litwy. Fale wstrzasów przeszly przez: Pomorze, Warmie i Mazury oraz Podlasie. Wstrzasy byly mocno wyczuwalne na pólnocnej Lubelszczyznie okolo godziny 15.35. Do sluzb zarzadzania kryzysowego wojewody lubelskiego docieraly we wtorek informacje o trzesieniu ziemi w pólnocnych powiatach województwa. – Dostawalismy sygnaly o wstrzasach na pólnocy, w rejonie Bialej Podlaskiej i Lukowa, ale dotychczas nie wiemy o zadnych zniszczeniach – informuje biuro prasowe wojewody lubelskiego. Potwierdza to straz pozarna. – Nic nie wiemy o zadnych problemach wywolanych przez trzesienie, nie mielismy zgloszen – mówi Szczepan Golawski z lukowskiej komendy Panstwowej Strazy Pozarnej w Lukowie.