Dolary dla muzeum

Dlaczego lukowskie banki nie chcialy zrealizowac czeku
z USA?
Czy ktos próbowal zrealizowac w bankach dzialajacych na naszym terenie zagraniczny czek, szczególnie gdy jego wystawca pochodzi z dalekiego kraju, a konto ma w lokalnym banku? Antoni Cybulski, dyrektor Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej od ponad miesiaca próbuje wyplacic pieniadze z czeku, który otrzymal w darze od amerykanskiego turysty. Uslugi nie chcial zrealizowac zaden z lukowskich banków. Zadania podjal sie dopiero… Bank Spóldzielczy w Trzebieszowie!
W minione wakacje do dworku w Woli Okrzejskiej, gdzie urodzil sie znany w swiecie noblista, przyjechal hojny Amerykanin, który po obejrzeniu muzealnych ekspozycji wypisal dla placówki czek na 1.000 dolarów. Amerykanskiemu turyscie konto prowadzi Sun Trust Bank z Van Buren. Tak przynajmniej wynika z nadruków na czeku. Laikowi niewiele to mówi, ale bankowcom zidentyfikowanie placówki w USA i dokonanie transferu pieniedzy nie powinno nastreczac klopotu. Okazalo sie, ze jest inaczej.
Dyrektor muzeum odwiedzil wszystkie banki dzialajace
w Lukowie (Kredyt Bank, PKO BP SA, PEKAO SA, Bank Spóldzielczy). Zaden nie chcial sie podjac zadania. – Andrzej Kabat, dyrektor lukowskiego oddzialu banku PEKAO SA, w którym jeszcze niedawno swój rachunek posiadalo starostwo powiatowe w Lukowie, odeslal mnie do Trzebieszowa, do Banku Spóldzielczego, bo ta placówka obsluguje teraz starostwo, a kierowane przeze mnie muzeum jest instytucja powiatowa. W PKO BP poinformowano mnie, zebym odeslal czek i poprosil o wystawienie drugiego, na wlasne nazwisko. Wówczas, gdy zaplace 70 dolarów prowizji, ich bank podejmie sie zalatwienia przelewu gotówki z rachunku wystawcy czeku na konto muzeum – relacjonuje
A. Cybulski.
Szef muzeum w Woli Okrzejskiej poszedl ostatecznie za rada A. Kabata i udal sie do Mieczyslawa Trokowicza, prezesa Banku Spóldzielczego w Trzebieszowie. Jednoczesnie opisal zaistniala sytuacje i dokument ten, wraz z kopia czeku, zlozyl
w lukowskim starostwie.
Trzebieszowski Bank Spóldzielczy nawiazal wspólprace ze swa placówka nadrzedna, tj. Oddzialem Regionalnym Banku Polskiej Spóldzielczosci w Lublinie. Za jego posrednictwem nastapi przekazanie pieniedzy
z USA. Poniewaz Muzeum Henryka Sienkiewicza nie ma rachunku dewizowego, BPS przeliczy dolary na zlotówki i na konto muzeum trafi okolo 3,5 tys. zl. Banki na zrealizowanie transakcji maja 3 miesiace.