Przewodniczacy Rady Miasta Siedlce, Wojciech
Kudelski nie ma latwego zycia ze swymi kolegami.
Nie jest tajemnica, ze radnych dziela nie tylko poglady – dziela ich takze sympatie i antypatie, co czuje sie nad wyraz. Najzagorzalszymi przeciwnikami sa panowie Henryk Szymanski i Leszek Szymanski, których w istocie laczy tylko nazwisko, a dzieli wszystko.
– Prosze radnych o szacunek dla ludzi. Zwroty ,,pewien pan’’ i ,,pewna pani’’ to lekcewazenie ludzi, a to nie przystoi radzie – apelowal Leszek Szymanski, dajac prztyczka Henrykowi Szymanskiemu.
Nie trzeba bylo dlugo czekac, by Henryk Szymanski skierowal kilka slów do Leszka Szymanskiego, ale oficjalna droga – poprzez interpelacje u Wojciecha Kudelskiego.
– Prosze zwrócic uwage, aby zaden z radnych nie podejmowal sie edukacji innych radnych, co oni moga powiedziec, a czego nie. Bo tu kazdy bierze odpowiedzialnosc za siebie. Niech pan zarzadzi, aby radni nie mówili glupot – poprosil przewodniczacego radny Henryk Szymanski.
Wojciech Kudelski dlugo zbieral sie do odpowiedzi.
– Czuje sie skrepowany zwracaniem uwagi radnym. Ja po prostu prosze, aby sie kierowac zapisem Ewangelii o przebaczaniu – mówil przewodniczacy. – W naszej pracy powinno byc jak najmniej wycieczek osobistych, a jak najwiecej wyrozumialosci i tolerancji. Ale jesli ktos drastycznie naduzyje mojej cierpliwosci, to odbiore glos!
Czary goryczy tego dnia dopelnil radny Adam Konca.
– Zauwazylem propagande zla wsród naszych radnych, ze w tym miescie jest zle.