REKLAMA
1.5 C
Siedlce
Reklama

Dziewczyna z certyfikatem

Agnieszka i Artur wymienili tytanowe obraczki. Tytan jest niezniszczalny.
Poznali sie przez znajomych. Gdyby funkcjonowala jeszcze instytucja swata – to smialo mozna by rzec, ze zostali wyswatani przez swoich znajomych, u których potem byli swiadkami na slubie.
– To miala byc kumplowska znajomosc. Wysylalismy sobie maile, esemesy. W dodatku pierwsze spotkanie bylo pamietne i rozczarowujace. Oboje mielismy wrazenie, ze nie jestesmy w swoim typie – smieje sie Agnieszka Chmielak-Sarzynska.
Ale wiez intelektualna byla juz tak silna, ze nie byli sobie obcy. Nic dziwnego, ze stali sie sobie bliscy.
– Teraz jest juz bardzo w moim typie! – z sila deklaruje Agnieszka.
Agnieszka Chmielak to nasza kolejna Miss, która w tym roku wyszla za maz! Bawilismy sie juz na weselu Kasi Puzio (Major) i Agnieszki Cygan (Czarnockiej). Nikogo chyba nie zdziwi, ze na slubie Agnieszki byly obecne dziewczyny z regionalnych konkursów Miss Ziemi Siedleckiej i z Miss Polonia: Kasia Puzio, Agnieszka Cygan, Monika Gruda, Agnieszka Major, Gracjana Miszczak, Dolorez Jania, Iwona Kurkus (byla druhna na slubie Agnieszki!). Na wieczór panienski przyszla takze Kasia Chalupko, która w dniu slubu kolezanki byla juz w Stanach Zjednoczonych. Czekac na powrót
Artur, maz Agnieszki, sluzy w silach szybkiego reagowania. W sierpniu ubieglego roku, juz po zareczynach, wyjechal do Iraku.
– To byl okropny czas – wspomina Agnieszka. – Kazde doniesienie z wojny budzilo strach. Tyle razy snilo mi sie, ze czekam na niego, a on nie wraca. Kazdy dzien wypelnialo sledzenie wiadomosci, szukanie informacji o naszych zolnierzach w Iraku.
Artur wrócil szczesliwie pod koniec stycznia. Nie wyklucza, ze jeszcze raz pojedzie do Iraku. Taki ma zawód. To nie jest kwestia jego wyborów. Zolnierze wymieniaja sie i po prostu wypelniaja rozkazy. Na slub Agnieszki i Artura przyjechal kolega z wojny irackiej. Mial jeszcze odlamek w nodze po ostrzale bazy Babilon. Ale obiecal sobie, ze na slub przyjaciela przyjedzie, chocby mial uciec spod skalpela.
Ach, te róznice!
– Oj, bardzo sie róznimy! – przyznaje Agnieszka. – Artur jest moim przeciwienstwem: opanowany, odwazny, zdecydowany, o zelaznych zasadach. Ja, z moja wybuchowoscia, problemami z podejmowaniem decyzji i spontanicznoscia, codziennie czuje, ze musze sie go uczyc. To on lagodzi moje wybuchy. Jak to ktos pieknie ujal: z tak róznymi charakterami mamy przed soba droge uslana rózami.
Znajomi Agnieszki dyskretnie przypominaja, ze jej charakterek o malo nie zniweczyl zabiegów matrymonialnych Artura.
– Podczas wycieczki do Zakopanego Aga przez caly czas byla na ,,nie’’. Do wszystkiego. Byla przeziebiona, ciagle rozdrazniona i ogólnie ,,anty’’.
Agnieszka wspomina
– Szlismy na kolacje. Im dluzej Artur wybieral restauracje, tym bardziej bylam wsciekla. Bylo mi zimno, szlam na wysokich szpilkach, zmeczona, przeziebiona, a on ciagle wybiera restauracje!
Usadowiona w cieplym pomieszczeniu wcale nie odtajala. Zyczliwosc w kazdym razie nie buchala z niej z sila ognia. Moze dlatego pytanie Artura zamiast zaintrygowac, tylko bardziej ja wkurzylo.
– Czy moge ci zadac jedno pytanie?
– No, prosze, smialo – sarkastyczny ton nie zniechecil Artura.
– Zostaniesz moja zona?
– …Musze sie zastanowic – to jedyne stwierdzenie, na jakie bylo stac wsciekla panne.
Agnieszka przyznaje, ze posiedziala jeszcze troche naburmuszona i do pólnocy nie podjela decyzji. Ale w sercu juz wiedziala, co powie.
– Aga, ty mi jeszcze nie odpowiedzialas!
– No dobrze, tylko masz byc dobrym mezem.
Znajomi zgodnie twierdza, ze im dluzej Agnieszka jest z Arturem, tym mniej sie dasa i wkurza.
– Ona przy nim nie tylko pieknieje.
Slub Agi i Artura byl wyjatkowy. Mloda para poprosila w zaproszeniach, aby zamiast kwiatów goscie przyniesli zabawki dla maluchów z Domu Dziecka. Prosto z kosciola mlodzi i druzbowie pojechali z zabawkami do placówki, gdzie przekazali dyrektorce worki pelne pluszaków. Na palcach Agnieszki i Artura blyszcza dzis tytanowe obraczki przeplatane zlotem.
– Tytan jest niezniszczalny – mówia malzonkowie.

Agnieszka Chmielak-Sarzynska to nasza najsympatyczniejsza Miss. Zdobyla tytul Miss Publicznosci w pólfinale Miss Polonia w 1993 roku. Rywalizowala z Ewa Wachowicz, Renata Gabryjelska i Ilona Felicjanska. Aga jest wyjatkowa. Nie ma drugiej takiej osoby, która bezinteresownie, z czystej zyczliwosci pomagalaby tak innym dziewczynom w konkursach pieknosci, jak czynila to wlasnie Aga. Dokonala niesamowitej rzeczy: nasze Miss sa jak rodzina, skupiaja sie wlasnie wokól Agnieszki. Sa jak siostry, razem ciesza sie ze swoich sukcesów, razem placza nad niepowodzeniami. Moga na siebie liczyc. Mówi sie o nich – dziewczyny z certyfikatem. Agnieszka nie wyklucza, ze byc moze za rok wyjedzie z Siedlec, tam, gdzie zolnierski los meza wyznaczy im miejsce. Dziewczyny z certyfikatem nie chca o tym slyszec. Bardzo by im Agnieszki brakowalo.

Redakcja „Tygodnika Siedleckiego” zyczy Agnieszce i Arturowi samych szczesliwych i radosnych dni przez cale zycie!

6 KOMENTARZE
  1. A czy ona kocha naprawde?
    Milosc jest filarem zycia a miskom z certyfikatem daleto do tego poniewaz to portfelowy, ktore za “badziewna nagrode” sa zdolne przespac sie z oblesnym sponsorem.

  2. miłość jest filarem….
    a ja mogę palcem pokazać takie, co to certyfikatu nie mają, w konkursach na miss nigdy nie startowały, bo za wysokie progi, a za drinka wskakują nawet mało zamożnemu sponsorowi do wyra. I pytanie: A CZY ONA KOCHA? można zadać w drugą stronę.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Uderzył w przydrożne drzewo

Dziś rano przed w miejscowości Borki Kosy 27-latek uderzył...

Siedlce: Szalony pościg za kierowcą BMW. Staranował dwa radiowozy i ranił policjanta

Minionej nocy na ulicach Siedlec i okolicznych miejscowości odbywał...

Zmarł Artur Kozłowski

20 września 2024 r. zmarł Artur Kozłowski właściciel i...

Zawyją syreny alarmowe

29 listopada w godz. 15.30-16.00 na terenie Miasta Siedlce...

Znana bezpośrednia przyczyna śmierci Bogdana Cz. Wcale nie zginął od płomieni

Wiadomo, co było bezpośrednią przyczyną śmierci Bogdana Cz. Mężczyzna...

Od połowy czerwca główne skrzyżowanie w Siedlcach będzie zamknięte na kilka miesięcy

Około trzech miesięcy potrwa remont nawierzchni ulic Armii Krajowej i Wojskowej na skrzyżowaniu z ul. Piłsudskiego w Siedlcach. To oznacza zamknięcie głównego ronda w mieście i spore utrudnienia dla kierowców.

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje