Wladze na komendzie

Pracownik dwóch laskarzewskich szkól oskarzyl burmistrza Laskarzewa, Waldemara Larkiewicza o zlamanie ustawy z 6 wrzesnia 2001 roku o „dostepie do informacji publicznej”. Postepowanie w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Garwolinie. Pracownik zlozyl doniesienie na policje, twierdzac, ze burmistrz nie chcial mu pokazac protokolów z posiedzen Rady Miasta i swoich zarzadzen. – Taka sprawe, dotyczaca ustawy o dostepie do informacji publicznej, prowadzimy pierwszy raz – dowiadujemy sie w Komendzie Powiatowej Policji w Garwolinie. – Wczesniej zaden obywatel nie zglosil, ze mial problem z uzyskaniem jakichkolwiek dokumentów w urzedzie.
Dochodzenie zostalo wszczete w kierunku artykulu 23 wspomnianej ustawy. Brzmi on nastepujaco: „Kto, wbrew ciazacemu na nim obowiazkowi, nie udostepnia informacji publicznej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolnosci albo pozbawienia wolnosci do roku.” – Rzeczywiscie ten pan wystapil do nas o udostepnienie protokolów – mówi Waldemar Larkiewicz, burmistrz Laskarzewa. – Zlozyl pismo i od razu poszedl po protokolu. My nie zdazylismy sie nawet do tego ustosunkowac. Teraz wyslalismy do niego pismo z prosba o to, by skonkretyzowal, jakie protokoly chce dostac. Nie napisal bowiem, czy chce protokoly na przyklad z ostatnich pieciu lat, czy tez kilka ostatnich.
To jednak nie jedyna laskarzewska sprawa, jaka znalazla swój final w komendzie policji. Garwolinscy funkcjonariusze zajmuja sie równiez kilkoma innymi sprawami z tego miasta. Pierwsza dotyczy kradziezy drzewa z terenu, na którym ma powstac zaklad w Laskarzewie (o sprawie juz pisalismy w „TS”), a druga sfalszowania protokolu z posiedzenia Rady Miasta. Te ostatnia kwestie zglosil jeden z uczestników wspomnianej sesji. Protokól mial byc sfalszowany po tym, jak w porzadku obrad znalazla sie uchwala dotyczaca zmiany przeznaczenia zaciagnietego przez miasto kredytu. Poczatkowo kwota 400 tysiecy zlotych miala byc podzielona miedzy budowe dróg a splate zadluzenia wobec ZUS-u. W ostatecznosci calosc kredytu przeznaczono jednak na splate dlugu. Uchwale wprowadzano do porzadku obrad juz w trakcie sesji. Mieszkaniec Laskarzewa uznal, ze podczas glosowania nad wprowadzeniem tej uchwaly nie bylo na sali wymaganej do podjecia takiej decyzji liczby radnych. Stwierdzil równiez, ze w protokole z tej sesji zapisano, ze bylo wiecej radnych niz w rzeczywistosci. – Zadnego protokolu nie falszowalismy – mówi Monika Garnek sekretarz Urzedu Miasta w Laskarzewie. – Policjanci zabrali z Urzedu Miasta kasety, na których nagrany byl przebieg sesji oraz protokoly. Równiez dwaj radni, których wedlug doniesienia na policje, mialo tego dnia nie byc na sesji, podpisali oswiadczenia. Jednoznacznie stwierdzili w nich, ze byli na sali.
W tej sprawie przesluchana zostanie zapewne wieksza czesc radnych miejskich z Laskarzewa. – Na przesluchanie zapewne wezwiemy równiez burmistrza Larkiewicza – mówi Adam Kondej, zastepca komendanta powiatowego policji w Garwolinie. – Rzadko nam sie jednak zdarza, bysmy na komende wzywali kilkanascie osób sprawujacych wazne funkcje w samorzadzie.
Policjanci zazadali równiez informacji o sposobie przeprowadzania przetargów na budowe ulic w miescie i na wywóz smieci.