Po ponad roku od wypadku drogowego, w którym wójt gminy Wola Myslowska, Zuzanna P. potracila zamieszkalego w Myslowie Ryszarda T., prowadzaca sledztwo Prokuratura Rejonowa w Lubartowie postanowila sprawe umorzyc. Podstawa takiej decyzji byly specjalistyczne ekspertyzy bieglych z Katowic.
Od poczatku wyjasnienie calej sprawy utrudnial brak swiadków, którzy mogliby udzielic potrzebnych wyjasnien. Poza tym kierujaca samochodem wójt gminy, jak sama twierdzi od chwili zdarzenia, nie zorientowala sie, ze potracila czlowieka i… odjechala do domu. Ryszard T. trafil do szpitala w ciezkim stanie. Gdy wydawalo sie, ze wraca do zdrowia, doszlo do zatoru tetnicy plucnej, co bylo bezposrednim nastepstwem powaznych urazów kosci grubych konczyn dolnych i co doprowadzilo do smierci poszkodowanego.
Po roku trudnego sledztwa Prokuratura Rejonowa w Lubartowie wydala postanowienie o jego umorzeniu. – Umorzylismy sledztwo, bo tylko to moglismy uczynic po otrzymaniu ekspertyz, które na nasze zlecenie przygotowali biegli – poinformowal nas Andrzej Kopieniak, lubartowski prokurator rejonowy.
Nalezy jednoznacznie przeciac pasmo plotek, jakoby biegli wydajacy ekspertyzy byli w jakis szczególny sposób przychylni pani wójt z Woli Myslowskiej. Lubartowska prokuratura, by uniknac podejrzen o stronniczosc, o opinie w sprawie wypadku zwrócila sie do bieglych z Katowic.
Sprawa smiertelnego wypadku nie zakonczyla sie jednak, poniewaz na decyzje prokuratury zazalenie zlozyl brat ofiary. W poniedzialek 22 listopada akta sprawy trafily do Prokuratury Okregowej w Lublinie.
– Jesli Prokuratura Okregowa znajdzie bledy, to w postepowaniu nadzorczym da wytyczne, na co nalezy ponownie zwrócic uwage. Jesli nie, to zlozonym zazaleniem zajmie sie sad, który zadecyduje, czy nasza decyzje utrzymac w mocy, czy ja uchylic – szczególowo wyjasnil prokurator A. Kopieniak z Lubartowa.
Los wójt Zuzanny P. nie jest wiec nadal przesadzony.
