Odwaga i determinacja wykazal sie policjant ze Stoczka Lukowskiego, mlodszy aspirant Krzysztof Mucha. Na targu, jak zwykle odbywajacym sie w tym miescie we wtorek, zaslabla mieszkanka wsi Mlynki (gm. Wodynie), 81-letnia Ksaweryna S. Lezaca na bruku kobiete otoczyl tlum gapiów, zadna z osób nie chciala jednak udzielic jej pomocy. Na miejscu pojawil sie policyjny patrol. Kobieta oddychala z coraz wiekszym trudem, byla nieprzytomna i bardzo blada. Jeden z policjantów radiowozem pojechal po lekarza z miejscowego osrodka zdrowia. Na miejscu zostal mlodszy aspirant, K. Mucha.
– Kobieta przestawala oddychac,
w Stoczku nie ma karetki, nie moglismy ryzykowac, ze ambulans nie zdazy dojechac z Lukowa do Stoczka. Udroznilem jej jame ustna i przystapilem do reanimacji metoda usta-
-usta, zaczela oddychac – opowiada aspirant. Lekarz przywieziony na miejsce przez policje stwierdzil, ze stan kobiety jest ciezki i trzeba ja zawiezc do szpitala. Z pomoca przyszedl jeden z mieszkanców Stoczka, który prywatnym samochodem,
z eskorta policyjna, zawiózl kobiete do przychodni, skad do lukowskiego szpitala zabral ja ambulans.
re
No prosze, wreszcie cos dobrego o policji. Tak trzymac, opisujcie takze sukcesy glin, a nie tylko wpadki.
Tak byc powinno
Panowie policjamni macie w swoich szeregach czlowieka godnego nasladowania. Uczcie sie wiec od niego a zobaczycie jak spoleczenstwo moze byc wdzieczne i o ile latwiej bedzie sie wam z nimi pracowalo.
Mam nadzieje, ze przelozeni docenia Pana zachowanie ni