REKLAMA
18.8 C
Siedlce
Reklama

Matki Polki

[j]gfx/gazeta/stud.jpg[/j]
Wszystkie musialy dojrzec. Wczesniej niz ich kolezanki. Musialy, bo staly sie odpowiedzialne nie tylko za siebie. Studentki – matki.
Marte, studentke pierwszego roku pedagogiki na Akademii Podlaskiej spotkalam, gdy z kolega i dzieckiem szla na spacer. Zapytalam, czy zechce ze mna porozmawiac na temat tej malej istotki, która lezy w wózeczku. Zgodzila sie bez problemu.
To nie tak mialo wygladac. Mialam inne plany. Chcialam zdawac do Lublina na Uniwersytet Marii Curie–Sklodowskiej – mówi, zaciagajac sie papierosem. – Gdy dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy, pomyslalam o jej usunieciu. I nie zdawalam sobie sprawy, ze to takie proste. Otwierasz pierwsza lepsza gazete i ogloszen jest mnóstwo. Doslownie. Jednak nie zdecydowalam sie na aborcje, pomimo ze rodzina mnie do tego namawiala. Z perspektywy czasu mysle, ze podjelam jedyna i wlasciwa decyzje.
I nigdy nie zalowalas swojego kroku?
– Od momentu gdy postanowilam urodzic Amelke, nie przyszlo mi to do glowy. Poza tym nauczylam sie, ze musze brac odpowiedzialnosc za swoje czyny. To niesamowite, czuc, jak rozwija sie w tobie zycie. Smialam sie, ze to jest taki pasozyt, który sie do mnie podlaczyl i wszystko mi zabiera. Zaczely mi wypadac wlosy, przytylam 20 kg i mialam wiecznie spuchniete nogi.
Bez zmian
Ciaza pociaga za soba pewne zmiany. Wiekszosc kobiet odrzuca w kat alkohol i papierosy w obawie o zdrowie dziecka. Zastanawiac moze, do jakiego stopnia Marta musiala zmienic swoje dotychczasowe zycie.
– Moze to ci sie wydac dziwne, ale w zasadzie go nie zmienilam – mówi Marta. – Odkad pamietam, nigdy nie bylam grzeczna dziewczynka. Nie moglam, co prawda, chodzic, gdzie chcialam i robic, co chcialam, ale tez nie stronilam specjalnie od alkoholu i przez cala ciaze palilam. Nie udalo mi sie zrezygnowac z papierosów.
Amelka urodzila sie zupelnie zdrowa. Dostala 10 punktów w skali Apgar.
Co sie w Twoim zyciu zmienilo?
– Niewiele, poniewaz dziecko mnie nie ogranicza. Czuje sie odpowiedzialna nie tylko za siebie i mam swiadomosc, ze mam dla kogo zyc.
Marta nie pochodzi z Siedlec, wiec rodzina nie moze jej pomóc w wychowaniu córeczki. Ojciec dziecka i ona studiuja w trybie dziennym i na zmiane chodza na zajecia. Czasami prosza kolezanke, by zaopiekowala sie mala. Marta przyznaje sie tez do ciezkich warunków, w jakich musi sobie radzic. Nie ma lodówki i pralki. Mysli o przeprowadzce. Mieszkanie ogrzewa piecykiem elektrycznym, ale na szczescie mala nie choruje. – Chcialabym wynajac jakis pokój, lecz to nie bedzie latwe. Amelia ma dopiero piec miesiecy i nikt mi nie uwierzy, ze nie placze w nocy – mówi.
Jak sobie radzisz w kwestiach ekonomicznych?
– Dostaje stypendium socjalne
i 213 zl na dziecko z Opieki Spolecznej. Reszte mam od rodziny. Gdyby nie ona, nie utrzymalabym sie tutaj.
Maly figiel
Beata jest studentka trzeciego roku na jednym z kierunków na AP. Jej córeczka Agnieszka urodzila sie w ubieglym roku. – To byla tzw. wpadka – mówi Beata. – Z moim, wtedy jeszcze, chlopakiem myslelismy o slubie, ale nie w tak bliskiej przyszlosci. Najpierw chcielismy sie usamodzielnic. No cóz, zycie splatalo nam figla. Bylam na pierwszym roku studiów, gdy dowiedzialam sie, ze zostane mama. Skonczyly sie imprezy. Kolezanki odeszly na dalszy plan. Na uczelnie ktos mnie przywozil i odwozil. Rzadko wracalam sama. I wydatki. Radykalnie sie zwiekszyly. Problemy tez staly sie inne.
Zanim urodzilo sie dziecko, zastanawiali sie, na jaki film maja pójsc do kina, co zjesc na kolacje, gdzie pojechac na wakacje albo kto pozmywa po obiedzie. Teraz na zycie patrza inaczej. – Maz jest bezrobotny, nie mamy wlasnego mieszkania. Ja nie mam mozliwosci podjecia zadnej pracy ze wzgledu na szkole i dziecko – zwierza sie dziewczyna. – Te wszystkie problemy jednak mijaja, gdy patrze na moja cudowna córeczke. Na pewno nie mam czasu na nude. Moge bawic sie tak, jak kiedys sama bawilam sie z wlasnymi rodzicami. Dziecko zmusza do dzialania. Mam po co wracac do domu. Wiem, ze czeka tam na mnie ktos, kto doslownie rzuca mi sie na rece.
„Do polowy”
Agata studiuje na pedagogice z plastyka. To mama – weteranka. Ma 22 lata, dwoje dzieci i do placzu w nocy zdazyla przywyknac. Pierwsze dziecko nie bylo planowane, urodzila je, majac 19 lat. To bylo zaraz po Liceum, dlatego tez zrobila sobie przerwe w nauce. Chciala jak najlepiej zaopiekowac sie Kasia . A drugie dziecko? Przyszlo na swiat w maju tego roku i, jak mówi Agata, zaplanowane bylo „do polowy”. – Mój maz bardzo chcial zostac kolejny raz tatusiem – mówi studentka.
Agata chodzila na zajecia niemal do chwili rozwiazania. – W poniedzialek rano mialam zajecia, a dwie godziny pózniej pojechalam do szpitala – wspomina. – Ale nie na porodówke. Na patologie ciazy. Lezalam tam przez tydzien, do samego porodu. Na szczecie to nie bylo nic powaznego. Kubus urodzil sie zdrowy.
Dwa tygodnie po przyjsciu na swiat syna rozpoczela sie dla Agaty sesja egzaminacyjna. – Na szczescie jestem na plastyce. W ostatnim semestrze mialam mniej przedmiotów teoretycznych a duzo praktycznych, wiec wiekszosc prac wykonalam wczesniej.
– Kto zajmuje sie kasia i Kubusiem pod nieobecnosc twoja i meza?
– Kasia teraz chodzi do przedszkola, ale bez babci i mamy nigdy bysmy sobie nie poradzili. Mam je praktycznie na kazde zawolanie i, co najwazniejsze, calkowicie im ufam.
Studentki-matki moga liczyc na pomoc kolegów, rodziny, znajomych. Tego, czego najbardziej im brakuje, to pieniadze i mieszkanie. Mimo natloku codziennych problemów, nie rezygnuja z zycia, choc maja swiadomosc, ze teraz trzeba je podporzadkowac wychowaniu dziecka. – Nie mozesz rezygnowac z marzen, bo pózniej mozesz obwiniac za to córke czy syna – mówi Marta.
Trzy rózne matki, tysiace róznych problemów, ale jest cos, co je laczy. Swiadomosc, ze sa odpowiedzialne nie tylko za siebie, ale tez za swoje dzieci. Matka – brzmi dumnie.

PS Imiona bohaterek zostaly zmienione

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

  • Tagi
  • N

Najczęściej czytane

Dachowanie w Pruszynie (aktualizacja)

W Pruszynie doszło do zderzenia samochodów osobowych.

Zginął młody mężczyzna. Wybuchy w stodole – nowe fakty!

W pożarze drewnianej stodoły w Ryczycy (gm. Kotuń) zginął 20-letni...

Grabianów: Audi wpadło do rowu

Na obwodnicy Siedlec w Grabianowie doszło do zderzenia ciężarówki i samochodu osobowego.

Sędzia Krzysztof Jakubik walczy o dobre imię

Po wstrząsającej informacji o siedleckim sędzi ekstraklasy, posądzanym o...

Zdarzenie drogowe przy wjeździe na A2

Jedna osoba została przewieziona do szpitala. - Po godzinie 20...

Dachowanie na trasie Siedlce – Korczew. Kierowca jest zakleszczony w pojeździe

Na trasie Siedlce - Korczew, na wysokości Krześlinka doszło...

Najczęściej komentowane

Najnowsze informacje